Zmarł Marian Wantoła, który przez wiele lat był rysownikiem i animatorem seriali o przygodach Reksia oraz Bolka i Lolka. Miał 86 lat. Od listopada przebywał w szpitalu w podbielskich Wilkowicach z powodu ostrego zapalenia płuc.
O śmierci Mariana Wantoły poinformowało w środę rano bielskie Studio Filmów Rysunkowych. Był jednym z nestorów polskiej animacji oraz najdłużej pracującym animatorem i rysownikiem w Polsce - miał 50-letni staż pracy, bo był aktywny także na emeryturze.
Rysownikiem został przez przypadek
Karierę zaczynał w 1951 roku w Zespole Filmowym Śląsk. Do SFR trafił przez przypadek. - Od kolegi dowiedziałem się, że szukają tam rysowników, a ja uwielbiałem rysować. Kolega powiedział mi, że chyba bym się do takiej pracy nadawał i przepracowałem na etacie 47 lat. Zacząłem, gdy miałem 25 lat! - mówił w 2010 roku w jednym z ostatnich wywiadów dla portalu qlturka.pl.
Pracował m.in. przy słynnych seriach filmowych z Reksiem oraz Bolkiem i Lolkiem. Współtworzył także m.in. "Przygody błękitnego rycerzyka", "Podróże kapitana Klipera", "Lisa Leona", "Bartoliniego", "Marcelego Szpaka", "Sceny z życia smoków". Ostatnim projektem, przy realizacji którego uczestniczył, był serial "Między nami bocianami". Studio zrealizowało go u schyłku lat 90.
- To była bardzo dobra praca. Animator rysował główne fazy ruchu, a międzyfazy były uzupełniane przez fazistę. Potężny zespół ludzi, ok. 40 osób. Nad jednym dziesięciominutowym filmem pracowaliśmy dwa i pół miesiąca. To było ok. pięciu tysięcy precyzyjnych rysunków. Wszystko oczywiście było wykonywane ręcznie, mieliśmy japońskie ołówki i kalki sprowadzane z Włoch - opowiadał o swojej pracy.
- Wartość naszych filmów poznałem na EXPO w Hanowerze, gdzie wszyscy pytali, czemu już nie produkujemy "Bolka i Lolka" i "Reksia". Cały świat rozpoznawał tych bohaterów - mówił w wywiadzie dla qlturka.pl.
Reksio był dziełem jego życia
Twierdził, że dziełem jego życia był "Reksio". - To był mój ulubiony bohater. Animowałem go prawie we wszystkich filmach - twierdził.
Był w zepole Lechosława Marszałka, który stworzył tego najsłynniejszego animowanego pieska. - Zaczęło się od tego, że Marszałek miał suczkę o imieniu Trola i uwielbiał naturę, zwierzęta. A Trola była bardzo mądrym psem... I wpadł mu do głowy doskonały i bardzo prosty pomysł - pies, który wszystko umie. I zaczął pisać scenariusze. Film animowany, który uczy, bawi, wychowuje - to było jego motto - Wantoła wspominał w 2010 roku.
Fachowcy twierdzą, że choć Wantoła nie wymyślił postaci Bolka i Lolka czy Reksia, miał bardzo istotny wkład w ich historię. To on ich ożywiał jako jeden z najlepszych animatorów w Polsce.
Autor: am/ja / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Studio Filmów Rysunkowych