Kiedy dyktator jest zły, dostaje deserek. Kiedy upada, je hamburgery

Witold Szabłowski mówił mtvn24

- Jeden z dyktatorów miał dietę 1200 kalorii, mnóstwa rzeczy jeść nie mógł. Ale jego kucharz miał taką swoją broń - jak widział, że naprawdę jest kiepsko, to wtedy robił mu deser. Po latach siedzi i się zastanawia: kto wie, ilu ludziom ja życie uratowałem w ten sposób – mówi w rozmowie z Marzeną Chełminiak reportażysta Witold Szabłowski, autor książki "Jak nakarmić dyktatora".

Witold Szabłowski: Dzień dobry, nazywam się Witold Szabłowski. Jestem w tym niezwykłym miejscu i za chwilę będę opowiadał o swoich marzeniach. Spotykamy się z Marzeną, która zaprosiła mnie, ponieważ jestem pisarzem. Piszę książki. Ostatnio wydałem jedną, która jest dla mnie szczególnie ważna, więc będzie mnie pytać trochę o to. Cześć, Marzena!

Marzena Chełminiak: Witold Szabłowski - reporter w trasie. Mogę tak powiedzieć? Jak w trasie koncertowej.

Dopóki nie w transie, to tak, w trasie możemy powiedzieć.

W trasie z okazji wydania swojej nowej książki. Książka jest z nami - "Jak nakarmić dyktatora". Mieliśmy się przywitać po albańsku, po iracku, ale to by były tylko dwa kraje odwiedzone przez ciebie.

Jeszcze byśmy musieli po khmersku, w języku luo, czyli języku pogranicza Kenii i Ugandy, i musielibyśmy jeszcze po hiszpańsku - to chyba najprościej: Hola! Hola, Marzena!

Pogadajmy o tym, jak ta książka powstawała, czyli ogólnie, najpierw o twojej kuchni. Masz dużo szacunku do kucharzy, a to wynika z twojej osobistej historii, prawda? Oddałeś fartuch.

No, rzuciłem.

Nie tylko oddałeś, rzuciłeś na podłogę!

Rzuciłem na ziemię. Miałem taki epizodzik - błyskotliwą karierę kucharską, która gdybym ją pociągnął, to byłaby bardzo ładną historią. Ponieważ kiedyś w Kopenhadze - jak tylko skończyłem studia, pojechałem tam - w trzy miesiące zrobiłem karierę od zmywania garów w restauracji meksykańskiej do zastępcy szefa kuchni w dosyć eleganckiej restauracji. Ten zastępca szefa kuchni to oczywiście ja się tak nazwałem, ale wyłącznie dlatego, że było nas dwóch.

Witold Szabłowski: każdy z tych kucharzy też mógłby zostać dyktatorem
Witold Szabłowski: każdy z tych kucharzy też mógłby zostać dyktatorem

Właśnie chciałam powiedzieć, że albo taki talent, albo brak ludzi.

Szef kuchni i ja. W dodatku trafiłem do tej kuchni, bo szef już trochę nie wyrabiał, a ja byłem gastarbeiterem - nie płacił za mnie podatków, pracowałem na czarno i jeszcze płacił mi połowę tego, co musiałby zapłacić Duńczykowi, więc to mu się po prostu opłacało. Niemniej naprawdę po trzech miesiącach zacząłem gotować dla ludności, dla mieszkańców Kopenhagi.

I co ci zostało z tego epizodu?

Niechęć do sytuacji kuchennych, to znaczy ja rzeczywiście w kuchni się stresuję. Zawsze się boję, że coś nie wyjdzie, że po prostu coś schrzanię i stracę czas. Ale też ogromne zainteresowanie kucharzami, bo to są często osobowości. Jak badałem kucharzy dyktatorów, to miałem poczucie, że jakby się trochę inaczej historia potoczyła, to każdy z tych kucharzy też mógłby zostać dyktatorem, bo też są niezłymi furiatami, psychopatami i też potrafią ludzi zjednywać - a to jest podstawa bycia dyktatorem. Najpierw masz kogoś w sobie rozkochać, a potem - jak już ma maślane oczy - go wykorzystać, popchnąć w tę stronę, w którą chcesz i tak, żeby się nawet nie zorientował, że już właściwie nie ma wyboru.

Książka Witka Szabłowskiego "Jak nakarmić dyktatora", czyli najwięksi dyktatorzy XX i XXI wieku oczami ich osobistych kucharzy. Kucharze, do których dotarłeś, faktycznie byli świadkami historii, właśnie oni obserwowali ją "od kuchni" i bardzo dużo widzieli. Także to, czego nie widzą zwykle ludzie, na przykład relacje rodzinne. Mnie bardzo zaintrygowało, że ci twoi dyktatorzy, opisani w książce, to nie byli monogamiczni mężowie.

Ale to chyba cię nie zaskakuje? Dyktatorzy to są faceci z ogromnym apetytem. Chyba jedynym takim purytańskim dyktatorem był Pol Pot - Czerwoni Khmerzy, jako organizacja, i on jako człowiek. Tam był kult ascezy. Mamy to wszystko opowiedziane przez kucharkę i mam wrażenie, że to życie Pol Pota jest bardzo uczciwie opowiedziane, bo z tego ascety momentami wychodzi hipokryta. Na przykład w momentach, jak - pomimo tego, że walczy o wszystko, co khmerskie i żeby Kambodża była silna – to jednak woli jedzonko na sposób tajski podawane. (…) A kiedy już wie, że przegrał i nie wróci do władzy, to w ogóle zaczyna jeść hamburgery. I zaczyna popijać whisky. Czy rzeczy, na które by sobie w życiu nie pozwolił, kiedy był u władzy. Inni mieli też podobne tendencje - oficjalne lico, to jemy tylko to, co nasze. Jest taki fajny moment, jak rozmawiam z kucharzem Fidela i on mi zaczyna mówić tę swoją ulubioną bajkę, że Fidel jadł to samo, co zwykli Kubańczycy.

Że był zwykłym Kubańczykiem.

Absolutnie, że miał taką samą dietę. A ja wiem, że w okresie specjalnym - bo rozmawiam z kucharzem dyktatora i ze zwykłymi ludźmi - zwykli ludzie głodowali, przeciętny Kubańczyk schudł siedem, osiem kilo, że pojawiły się takie potrawy, jak zmielona skórka grejpfruta w panierce, rzucona na patelnię, która udawała stek. I pytam tego kucharza: Razmo, ty mi próbujesz wmówić, że Fidel jadł zmieloną skórkę z grejpfruta? To był taki moment, kiedy on chciał zerwać wywiad, bo się na mnie wkurzył i powiedział: ty nic nie rozumiesz, nie będę z tobą gadał. Ja też zrozumiałem, że i tak dobrze, że ze mną rozmawia i nie mogę przeginać. Jedzenie jest zawsze trochę elementem propagandy.

Także elementem władzy. "Jedzenie to władza" - powiedział któryś z twoich bohaterów.

No i ma rację, bo ten, kto rządzi, decyduje, czy ludzie będą jeść, czy nie będą. Po dyktatorach to bardzo dobrze widać. Pol Pot zagłodził prawie dwa miliony ludzi. Ponieważ chciał stworzyć nowego Khmera, nową Kambodżę, nowego człowieka, to tego starego głodził, żeby przez głód stworzyć tego nowego.

Twoi kucharze mieli świadomość, że wpływali na bieg historii? Tak jak ten kucharz Albańczyk przekonany, że Enver Hodża podejmował w złości, bo był głodny, złe decyzje.

On jest jeszcze przekonany, że uratował życia mnóstwa ludzi, ponieważ wyczuwał nastrój Hodży. A w to wierzę, bo jest bardzo empatyczny. Ma w sobie coś takiego, że rzeczywiście potrafi wyczuć nastrój rozmówcy. Mnie potrafił powiedzieć: a ty dzisiaj coś podenerwowany jesteś. I trafiał w punkt, więc jestem przekonany, że z Hodżą robił to samo. I mówił mi, że w takie dni robił mu deserek.

Witold Szabłowski: kto rządzi decyduje, czy ludzie będą jeść
Witold Szabłowski: kto rządzi decyduje, czy ludzie będą jeść

Bo wiedział, że on jest wkurzony?

Widział, że jest wkurzony. Hodża był cukrzykiem, miał dietę 1200 kalorii, mnóstwa rzeczy jeść nie mógł, ale ten kucharz miał taką swoją broń, że jak widział, że naprawdę jest kiepsko, to wtedy mu robił deser. Raz, od wielkiego dzwonu, ale mu ten deser robił. Po latach tak siedzi i się zastanawia: kto wie, ilu ludziom ja życie uratowałem w ten sposób.

No, ale jednocześnie wrażenie trzeba było robić. Trzeba było faszerować kozę i przyklejać jej brodę, i stawiać w całości na stół. To samo działo się z młodymi świnkami. Jest dużo tych opisów, jak te uczty dyktatorów wyglądały.

Jak sobie wyobrażę Envera Hodżę, któremu jego kucharz swoimi paluszkami robi z jabłuszek takie figurki...

Wycinanki.

Że jabłko wygląda jak ptaszek albo jak kurka. Albo opowiada, że Enver był generalnie bardzo surowy, ale kiedyś na urodziny syna kucharz przyrządził pieczone prosię i podał je w kapeluszu na głowie... z zapalonym cygarem. Ale wiesz, to jest po prostu wiejskie wesele dzisiaj i to takie nie najlepsze wiejskie, które zostało w klimatach lat dziewięćdziesiątych, powiedzmy. A to był jedyny moment, kiedy kucharz widział Hodżę autentycznie poruszonego. Jak sobie pomyślisz o Enverze Hodży - człowieku, który rządził Albanią żelazną pięścią przez kilkadziesiąt lat - który prawie się popłakał na widok pieczonego prosięcia w kapeluszu, to też to coś mówi o tym człowieku ciekawego.

Miałeś taki zakręt na swojej zawodowej ścieżce, kiedy kilka lat temu pojawiła się historia "12 kawałków o Berlinie" i historia twojego reportażu. I to podejrzenie o plagiat. Minął kac po tej historii?

Kac to nie jest dobre słowo. Było rzeczywiście tak, że napisałem reportaż do zbioru reportaży, który robiliśmy z grupą młodych reporterów, i pojechałem do bohaterki, ale okazało się, że mi ten tekst nie wyszedł.

To było po Wołyniu?

To było w trakcie pracy nad Wołyniem. Spędziłem tydzień u bohaterki w Niemczech, ale później byłem bardzo niezadowolony z efektu, więc ten tekst poprzetykałem opowieściami innych ludzi i te opowieści były wzięte z książki i filmu, co zaznaczyłem w bibliografii. To za każdym razem podkreślam. Nie była to większa część tekstu. Mimo wszystko było to napisane w ten sposób, że sprawiało wrażenie...

Że to twój tekst.

Że ja sam u tych ludzi byłem. A ponieważ ja nigdy w ten sposób nie pisałem, to znaczy nigdy nie brałem całych opowieści od kogoś, tylko jeśli o kimś pisałem, to byli to ludzie, z którymi się rzeczywiście spotkałem, to wszyscy byli przekonani, że ja się z tymi ludźmi rzeczywiście spotykałem. A ja ich nie wyprowadzałem z błędu. Potem było mi strasznie wstyd. W momencie, kiedy ludzie to zauważyli… W momencie, kiedy oddawałem ten tekst, wydawało mi się, że samo umieszczenie w bibliografii informacji o tym...

Witold Szabłowski: czuję się przeczołgany, ale to było takie dobre przeczołganie
Witold Szabłowski: czuję się przeczołgany, ale to było takie dobre przeczołganie

Że to wystarczy?

Że to wystarcza. Natomiast kiedy się przejrzałem w reakcjach ludzi, to zobaczyłem wkurzenie, ale też zawód, który sprawiłem osobom, z którymi pracowałem i którzy mi ufali, bo do tej pory moje nazwisko to była marka.

I gwarancja.

Kurczę, ta książka, o której mówimy dzisiaj, powstawała cztery lata. Na Wołyniu byłem ponad 30 razy, mimo że można by napisać tę książkę jadąc tam trzy, cztery razy. Dlatego to było takie bardzo mocne uderzenie. Potem trzeba się było z tego pozbierać.

Przeprosiłeś?

Tak, ale postanowiłem sobie, że to, co mogę zrobić i dla mnie jest najistotniejsze… że chciałbym teraz być człowiekiem, co do którego nie ma cienia wątpliwości.

Czyli jeszcze bardziej wyostrzyłeś swoje zasady?

Tak. Dlatego po pierwsze ta książka ma najlepszą możliwą redakcję merytoryczną. Ja mogę zrobić błąd, ale tę książkę sprawdzali choćby Wojciech Jagielski, Artur Domosławski, a w wypadku Kambodży Philip Short, czyli najlepszy specjalista od Pol Pota. A żeby nikt nie miał wątpliwości, że ja się naprawdę sam spotykam z ludźmi, to odszedłem od czegoś takiego, jak bohater anonimowy. U mnie nie ma bohaterów anonimowych. Nawet jeśli ktoś zastrzegł, że w książce nie chce być pod nazwiskiem, to wydawca dostaje ode mnie - zwłaszcza że piszę też dla Amerykanów, a w Stanach to jest standard - jego telefon, prawdziwe imię i nazwisko, czasami też zdjęcie. To wszystko, czego zażądali ode mnie Amerykanie, przeniosłem też tutaj do Polski.

Czyli czegoś cię ta sytuacja nauczyła?

Arabowie mówią "inszallah" - niech Allah sprawi, żeby tak było. Ja się czuję nauczony. Czuję się przeczołgany też trochę przez tę sytuację, ale to było takie dobre przeczołganie. Pozwoliłem sobie pójść na skróty raz w życiu, więc były takie momenty, w których miałem takie poczucie: o Jezu, raz w życiu pozwoliłem sobie pójść na skróty i od razu pismo branżowe o mnie pisze, i od razu jest takie szaleństwo w internecie. Ale mam poczucie, że ogólnie mi to wyszło na dobre. W tej książce nie ma jednego zdania, w którym mogłoby być coś podejrzanego.

Czyli lekcja odebrana. Ale mimo wszystko poproszę cię o napisanie trzech marzeń. One mogą dotyczyć ciebie, świata, kogokolwiek. Pomieszamy i wylosujesz jedno. Losujesz. Czytasz głośno.

O, najlepsze: żeby świat ograniczył emisję CO2 i żeby zostało nam trochę czasu na tej planecie.

Niech się tak stanie.

Autor: Marzena Chełminiak

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Siły Obronne Izraela poinformowały o operacji komandosów, której finałem było zniszczenie podziemnej irańskiej fabryki pocisków rakietowych w Syrii. W ataku uczestniczyły cztery ciężkie śmigłowce transportowe i dwa szturmowe, 21 myśliwców, pięć dronów oraz 14 samolotów szpiegowskich.

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

Źródło:
PAP

Jednostka południowokoreańskiej armii i ochrona uniemożliwiły śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola. Po sześciu godzinach funkcjonariusze Biura Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników wycofali się z rezydencji Juna. 64-letni Jun jest objęty dochodzeniem w sprawie buntu politycznego, którego miał się dopuścić - przestępstwo to jest zagrożone karą śmierci.

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Co tak na prawdę wydarzyło się w Rumunii i kto za kim tam stał? Dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy zaskakującej kampanii prorosyjskiego kandydata na prezydenta. Kampania była zaskakująca, bo skuteczna, mimo że kandydat nieznany. Teraz zaskoczenia tylko się mnożą, a nie wszystkie swoje źródła mają na Kremlu. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Źródło:
TVN24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym wiatrem, którego porywy mogą sięgać nawet 95 km/h. Żółte i pomarańczowe alarmy zostały wydane dla północnych i centralnych regionów kraju. Jednocześnie nadal obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniem, które obejmują niemal całą Polskę.

Na drogach jest ślisko, pojawią się wichury. Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW

Na drogach jest ślisko, pojawią się wichury. Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW

Źródło:
IMGW

Od początku izraelskiej operacji w Strefie Gazy, która była reakcją na bestialski atak Hamasu, w enklawie zginęło ponad 45 tysięcy ludzi. Ponad 108 tysięcy zostało rannych. To najnowsze dane lokalnych władz. Ci, którzy nie zginęli ani nie zostali ranni, w większości musieli uciekać ze swoich domów. O bezpieczeństwo jest bardzo trudno - zwłaszcza teraz, gdy tak bardzo spadły tam temperatury. Są kolejne doniesienia o noworodkach, które zmarły z wyziębienia.

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Jednym z istotnych elementów raportu z audytu dwustu postępowań, który musi zostać spełniony, jest kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej kolegów i koleżanek, którzy przy ich prowadzeniu albo nadzorowaniu kierowali się przesłankami nie zawsze słusznymi i nie zawsze godnymi pochwały - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Kmieciak, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram (Inicjatywa Wolne Sądy), odnosząc się do rozliczeń, mówiła, iż "widać, że w większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła, tylko to były takie sytuacje, że pan Macierewicz wchodził do CEK NATO i nie został w postępowaniu przesłuchany".

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

Źródło:
TVN24

Coming out Andrzeja Stękały to przede wszystkim historia miłości i straty. Polski skoczek pisze o swoim wieloletnim partnerze, który zmarł i zostawił po sobie ogromną pustkę. Mierzył się z żałobą, nie miał siły mierzyć się ze skocznią. Publicznie milczał - do teraz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

- Marcin Romanowski, zamiast siedzieć cicho, bo jest podejrzany o 11 przestępstw, uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i będzie to transmitował - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Dodał, że były wiceminister sprawiedliwości "powinien jak najszybciej przyjechać do Polski, stanąć przed polskim wymiarem sprawiedliwości".

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Źródło:
TVN24

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Premier Słowacji Robert Fico nazwał "sabotażem" Wołodymyra Zełenskiego wstrzymanie przez Ukrainę tranzytu gazu przesyłanego z Rosji do Unii Europejskiej. Na opublikowanym w czwartek nagraniu wideo ponownie zagroził odcięciem dostaw prądu na Ukrainę, a także mówił o możliwości ograniczenia wsparcia dla ukraińskich uchodźców na Słowacji.

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Źródło:
PAP

Marcin Romanowski oznajmił, że "zrzekł się statusu posła zawodowego" i nie będzie w związku z tym pobierać poselskiego wynagrodzenia. W Korei Południowej wojsko uniemożliwia śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta kraju Jun Suk Jeola. Wieczorem w Warszawie odbędzie się oficjalna inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 3 stycznia.

Romanowski "zrzekł się statusu", wojsko chroni byłego prezydenta, raport dla Bodnara

Romanowski "zrzekł się statusu", wojsko chroni byłego prezydenta, raport dla Bodnara

Źródło:
PAP, TVN24

Przebrali się za dostawców jedzenia, mieli charakterystyczne torby, w które schowali łomy. Działali szybko i zuchwale, ukradli biżuterię wartą półtora miliona złotych. Sprawcy napadu na sklep jubilerski w warszawskiej Galerii Mokotów wciąż są na wolności. Jak zdradza prokuratura, szuka ich "bardzo dużo funkcjonariuszy policji".

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem doszło do potrącenia 17-latka na przejściu dla pieszych w Żyrardowie (Mazowieckie). Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Poszkodowany trafił do szpitala. Chwilę wcześniej w tym samym mieście kierowca potrącił na przejściu kobietę i odjechał.

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Doszło do takiej sytuacji, że PKW powiedziało: umywamy ręce, teraz ty ministrze się tym zajmij, ty zdecyduj i w takiej sytuacji ministra stawiają - mówił w "Tak jest" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując tym samym decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Kolejny krok należy do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, bo to on formalnie podejmuje decyzję dotyczącą dokonania wypłaty pieniędzy dla partii politycznych.

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Źródło:
TVN24

Stacja TVN24 w grudniu 2024 roku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,2 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl - najczęściej czytaną witryną newsowych stacji telewizyjnych. Także cały 2024 rok TVN24 i "Fakty" TVN zakończyły na czele zestawień w swoich kategoriach.

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Niemiecka policja bada sprawę mężczyzny, który ukradł koparkę w południowej części kraju, a następnie przez prawie godzinę taranował samochody i uszkadzał budynki. Koparka zatrzymała się dopiero po ostrzelaniu jej przez funkcjonariuszy. Mężczyzna zmarł na miejscu - informuje policja.

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

Źródło:
Tagesschau
Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kobieta, która zaginęła 52 lata temu, została odnaleziona cała i zdrowa po tym, jak policja opublikowała w mediach społecznościowych jej zdjęcie sprzed lat z apelem o pomoc w ustaleniu, co się z nią stało.

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Źródło:
PAP
Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Prawie 200 śladów dinozaurów odkryto tego lata w kamieniołomach w hrabstwie Oxfordshire w południowo-wschodniej Anglii - poinformowali w czwartek naukowcy. Jest to największe stanowisko tego typu znalezione w Wielkiej Brytanii. Badacze nie są pewni, co pomogło zachować ślady w skamieniałym błocie.

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Źródło:
PAP, BBC

W losowaniu Lotto 31 grudnia 2024 roku padła szóstka. Główna wygrana wyniosła ponad 19,4 miliona złotych, a szczęśliwy zakład kupiono w Lubinie - poinformował Totalizator Sportowy. We wtorek wygrano także w Eurojackpot - 1,1 miliona złotych, a w środę - w Ekstra Pensji.

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Źródło:
PAP, tvn24.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl

Jocelyn Wildenstein nie żyje. Pochodząca ze Szwajcarii celebrytka zmarła we wtorek w swoim apartamencie w Paryżu. Rozpoznawalność zdobyła za sprawą zamiłowania do ekstrawaganckiego stylu życia i operacji plastycznych. Ze względu na te ostatnie zyskała przydomek "kobieta kot".

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Źródło:
CNN, The Guardian