Jest 1984 rok. U prezydenta USA Ronalda Reagana zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Jak sprawić, by polityk był w stanie nadal pełnić obowiązki głowy światowego mocarstwa? Stażysta w Białym Domu musi przekonać byłego aktora, że po prostu gra w filmie rolę amerykańskiego przywódcy. O tym ma opowiadać komedia "Reagan".
Will Ferrell, który niejednokrotnie wcielał się już w byłego prezydenta USA George'a W. Busha w skeczach scenicznych i telewizyjnych, będzie miał okazję zagrać innego republikańskiego przywódcę USA - Ronalda Reagana. Aktor będzie także producentem "Reagana". Scenariusz komedii napisał Mike Rosolio. Jak podaje "The Hollywood Reporter", projekt nie ma jeszcze reżysera.
Jeden z najlepszych niezrealizowanych tekstów filmowych
"Kiedy Ronald Reagan popada w demencję na początku swojej drugiej kadencji, jeden z ambitnych stażystów ma przekonać głowę państwa, że jest aktorem, który wciela się w filmową rolę prezydenta" - czytamy w opisie projektu. Scenariusz trafił w zeszłym roku do zestawienia najlepszych niezrealizowanych dotąd tekstów filmowych.
5 marca odbyło się publiczne czytanie tekstu w teatrze Montalban w Hollywood. W rolę Reagana wcielił się James Brolin (o którym mówiło się, że zagra prezydenta także w wersji filmowej). John Cho grał w tym przedsięwzięciu stażystę, a Lena Dunhan - Peggy Noonan (autorkę jednego z przemówień Reagana).
Autor: tmw / Źródło: The Hollwood Reporter, The Guardian, Variety
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock