Aktor Kevin Spacey w teatrze na West Endzie miał chwycić mężczyznę "jak kobra" i wygłosić "serię ohydnych komentarzy" o charakterze seksualnym – zeznał jeden z pokrzywdzonych.
Mężczyzna, którego nazwiska ze względów prawnych nie ujawniono, zeznał, że hollywoodzki gwiazdor Kevin Spacey "pachniał alkoholem" i chwycił go "z taką siłą, że było to naprawdę bolesne".
Podczas czwartego dnia procesu przysięgli obejrzeli nagrane przez policję przesłuchanie jednego z oskarżycieli, mężczyzny twierdzącego, że został wykorzystany seksualnie przez aktora podczas jednej z imprez. Do zdarzenia miało dojść w 2005 roku.
Mężczyzna powiedział, że kiedy byli sami, Spacey chwycił go za penisa "jak kobra". – To nie było uwodzenie, ale objaw agresji i wściekłości – powiedział. Przekazał policjantowi, że był zaskoczony wulgarnymi komentarzami aktora. – Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś mówił do mnie w ten sposób – dodał.
Spacey oskarżany o przestępstwa seksualne
63-letni aktor Kevin Spacey jest oskarżony o 12 przestępstw natury seksualnej, których miał się dopuścić wobec czterech mężczyzn na terenie Wielkiej Brytanii w latach 2001-2013. Aktor zaprzecza wszystkim zarzutom.
Spacey jest dwukrotnym zdobywcą Oscara za role w filmach "Podejrzani" oraz "American Beauty". Wystąpił także w takich filmach, jak "Siedem", "Tajemnice Los Angeles", "Glengarry Glen Ross", "Baby Driver", a także w serialu Netflixa "House of Cards". W 2016 roku został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego. W latach 2004-2015 Spacey był dyrektorem artystycznym londyńskiego teatru The Old Vic.
Źródło: BBC, PAP