Paul Walker powróci w filmie "Szybcy i wściekli 7" dzięki technologii CGI. Zrekonstruowana cyfrowo twarz aktora zostanie nałożona na ciało dublera. W tym celu wytwórnia zatrudniła czterech aktorów bardzo podobnych do zmarłego. Obecnie w Atlancie trwają zdjęcia scen, jakich nie zdążył nakręcić Walker, który zginął pod koniec ubiegłego roku w wypadku samochodowym.
- Zatrudnili czterech aktorów o sylwetce bardzo podobnej do Paula. Ich ciało i ruchy będą używane jako baza. A twarz i głos Paula zostaną cyfrowo zrekonstruowane i nałożone na dublera - anonimowy informator z Universal Pictures mówi "New York Daily News".
To technologia CGI, która pozwoli na nowo ożywić postaci policjanta Briana O'Connera, który pojawiał się w każdym filmie z serii "Szybcy i wściekli", z wyjątkiem trzeciej - "Szybcy i wściekli: Tokio Drift". I choć wytwórnia oficjalnie nie potwierdziła, że właśnie w ten sposób Paul Walker pojawi się w siódmej części, media wyśledziły, że na ulicach Atlanty już trwają zdjęcia scen, których nie zdążył nagrać zmarły tragicznie w listopadzie ub.r. aktor (w chwili jego śmierci sequel był ukończony w połowie).
"CGI to najlepszy wybór producentów i menedżerów z Universal Pictures, którzy wierzą, że fani będą zadowoleni z efektu" - piszą filmowe media, które zauważają, że w podobny sposób radzili sobie m.in. twórcy "Social Network", "Ciekawego przypadku Benjamina Buttona" czy "Terminatora: Ocalenie".
Przed ekipą jeszcze od sześciu do ośmiu tygodni filmowania, zanim obraz trafi do postprodukcji.
W kinach "Szybcy i wściekli 7" zadebiutują 10 kwietnia 2015 roku. Oprócz Walkera zobaczymy m.in. Dwayne'a Johnsona, Jasona Stathama, Michelle Rodriguez, Vina Diesela, Kurta Russella i Jordanę Brewster.
Zmarł w wypadku samochodowym
40-letni Paul Walker zginął 30 listopada ub. r. w wypadku samochodowym w kalifornijskim mieście Santa Clarita. Porsche, które prowadził znajomy aktora Roger Rodas, wypadło na ostrym zakręcie z drogi, uderzyło w słup, a następnie stanęło w płomieniach. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.
Jak wynika z badań policji Los Angeles, w momencie wypadku pojazd przemieszczał się z prędkością około 160 km/h. Rodas zmarł od "wielonarządowych obrażeń", a Walker od "połączonych obrażeń i poparzeń".
Autor: am/jk / Źródło: New York Daily News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Universal Pictures