Niemiecka modelka Tatjana Patitz zmarła w wieku 56 lat. Chorowała na raka piersi – poinformował magazyn "Vogue". Patitz była jedną z największych modelek przełomu lat 80. i 90. XX wieku.
Tatjana Patitz zyskała sławę w styczniu 1990 roku, kiedy pojawiła się obok Naomi Campbell, Cindy Crawford, Lindy Evangelisty i Christy Turlington w strojach plażowych i dżinsach na okładce brytyjskiego "Vogue’a".
Fotografie Petera Lindbergha były przełomowym momentem dla świata mody lat 90., a dla kobiet ich wizerunki stały się ukoronowaniem kariery supermodelek.
Patitz była ulubienicą Chanel i Versace, dla których występowała na wybiegach i w kampaniach reklamowych. Jednocześnie dbała o życie prywatne, między innymi mieszkając w Kalifornii z dala od imprez modowych.
"Była bardziej tajemnicza, doroślejsza, nieosiągalna"
Patitz nie była zainteresowana mieszkaniem w Nowym Jorku czy Paryżu, zamiast tego kupiła ranczo na zachodnim wybrzeżu. Interesowała się kwestiami środowiskowymi i przyrodniczymi – była jedną z modelek, która pojawiła się na słynnym plakacie z hasłem: "Wolałybyśmy chodzić nago niż nosić futro".
- Była znacznie mniej widoczna niż jej rówieśniczki, bardziej tajemnicza, doroślejsza, nieosiągalna i to miało swój urok – wspomina Anna Wintour, dyrektorka Conde Nast i "Vogue’a".
W 2009 roku wypowiadając się na temat niebezpieczeństw, jakie przemysł stwarza dla młodego pokolenia, powiedziała "Guardianowi": "Byłoby miło, gdyby pozwolono modelkom na zdrowszą wagę – ze względu na modelki i na młode kobiety, które na nie patrzą. Byłyśmy wysportowane i zdrowe, i wyglądałyśmy jak kobiety".
W swojej książce "10 kobiet" Peter Lindbergh napisał o Patitz, że "zawsze pozostawała sobą". "Jest bardzo delikatna, ale jednocześnie bardzo silna i wie, jak stanąć w obronie tego, co myśli. Przebywanie z nią zawsze wzbogaca. Nie da się jej nie podziwiać i w ciągu kilku lat nie być w niej chociaż trochę zakochanym" – dodał.
Źródło: "The Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: URSULA DUEREN/DPA/PAP