Gościem programu "Xięgarnia" był Szczepan Twardoch, laureat między innymi Bruecke Berlin Preis za powieść "Drach" i jeden z najbardziej cenionych współczesnych pisarzy polskich. Mówiąc o swojej najnowszej książce stwierdził, że chociaż opowiada o dawnych czasach, "wielu czytelników przejrzy się w tej powieści jak w lustrze".
Bruecke Berlin Preis to jedna z najbardziej prestiżowych nagród literackich wręczanych w Niemczech. Przyznawana jest co dwa lata najlepszym książkom i pisarzom krajów Europy Środkowej i Wschodniej (nagrodę otrzymał również niemiecki tłumacz Twardocha - Olaf Kühl).
W 2014 roku jej laureatem został Szczepan Twardoch za książkę "Drach". Autor głośnych, bestsellerowych powieści - "Morfina" (2012), "Król" (2016), "Królestwo" (2018) i "Pokora" (2020). W jego literackim dorobku znajdują się również uznawany za literackie odkrycie "Wieczny Grunwald" (2010), tom dzienników "Wieloryby i ćmy" (2015), zbiór opowiadań "Ballada o pewnej panience" (2017) oraz wybór felietonów "Jak nie zostałem poetą" (2019).
Prawa do jego powieści zostały sprzedane do kilkunastu krajów. W 2020 roku w Stanach Zjednoczonych ukazał się "Król", entuzjastycznie przyjęty przez tamtejszą krytykę literacką. Na podstawie jego powieści powstał również serial.
"Ludzie z klas średnich i wyższych nie dostrzegają swojego przywileju"
Agata Passent spotkała się ze Szczepanem Twardochem z okazji premiery książki "Pokora". Pisarz stwierdził, że młodym ludziom dzisiejszych czasów "oszczędzone jest doświadczenie przemysłowej masakry w okopach frontu zachodniego I wojny światowej". - Na szczęście takie pokoleniowe doświadczenie w tej chwili mają za sobą ludzie stuletni - zauważył. - Mimo to wielu czytelników przejrzy się w tej powieści, jak w lustrze, przyglądając się próbom wspinania się po drabinie społecznej - dodał gość programu "Xięgarnia".
- Ludzie z klas średnich i wyższych nie dostrzegają swojego przywileju i przyglądając się losom osób z klasy ludowej, zawsze mają dla nich odpowiedź: "ale wystarczyło się postarać, założyć firmę, pójść do szkoły" - powiedział pisarz. - Kiedy kilka miesięcy temu skończyłem pisanie tej powieści, wydaje mi się, że ona opowiada też o tym, jak łatwo swojego przywileju nie dostrzec i jak łatwo jest nie dostrzec, jak trudniej jest ludziom tych przywilejów pozbawionym - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24