Show przerwie Super Bowl zdominowany został przez gwiazdy światowego rapu. Występowali między innymi Eminem, Dr. Dre i Snoop Dogg. Pod koniec "Lose Yourself" Eminem ukląkł na scenie.
W tym roku finałowy mecz o mistrzostwo ligi NFL rozegrano na stadionie SoFi Stadium w kalifornijskim Inglewood, ale finał rzecz jasna większość Amerykanów oglądało w telewizji. Super Bowl co roku przyciąga przed telewizory miliony widzów, a w Stanach Zjednoczonych traktowane jest jak święto. Nieodłącznym elementem widowiska jest tak zwany "Halftime Show", czyli impreza w przerwie finału, gdy swój popis dają największe gwiazdy muzyki. W tym roku repertuar zdominował rap, a na arenie wystąpili Eminem, Dr. Dre, Snoop Dogg, Mary J. Blige, Kendrick Lamar, a także niezapowiedziany 50 Cent.
"To najlepsze Halftime Show, jakie kiedykolwiek widziałem!" - skomentował jeden z najlepszych koszykarzy w historii ligi NBA, LeBron James.
W trakcie show Snoop Dogg i Dr. Dre wspólnie wykonali "California Love" 2Paca, a 50 Cent - "In Da Club". Eminem, kończąc słynne "Lose Yourself", ukląkł, kładąc dłoń na głowę. Reuters ocenił, że to gest solidarności wobec byłego już rozgrywającego drużyny NFL San Francisco 49ers Colina Kaepernicka.
Sportowiec w 2016 roku ukląkł podczas narodowego hymnu. Miała to być forma protestu przeciwko brutalności funkcjonariuszy policji i nierówności rasowej w Stanach Zjednoczonych. Protest Kaepernicka spotkał się ze skrajnymi reakcjami, a jego kontrakt nie został przedłużony.
Tegorocznym mistrzem ligi futbolu amerykańskiego NFL zostali Los Angeles Rams.
Źródło: Reuters, CNN