Ride, legenda shoegaze'u, na OFF Festival: nasza muzyka znów była kochana

Źródło:
tvn24.pl
Festiwal muzycznej różnorodności. "Nie chcielibyśmy, żeby ludzie byli tu obojętni"
Festiwal muzycznej różnorodności. "Nie chcielibyśmy, żeby ludzie byli tu obojętni"
Paweł Laskosz | Fakty po południu
Festiwal muzycznej różnorodności. "Nie chcielibyśmy, żeby ludzie byli tu obojętni"Paweł Laskosz | Fakty po południu

Do programu tegorocznego OFF Festival dołączyli w ostatniej chwili. Decyzję podjęli bardzo szybko - ze względu na sentyment do katowickiej imprezy, na której grali już w 2015 roku. Brytyjski zespół Ride, który miał krótką, ale wielką karierę w gatunku shoegaze w latach 90., nadal przyciąga fanów gitarowymi ścianami dźwięków. Podczas tegorocznej trasy koncertowej grupa gra w całości swój przełomowy debiutancki album "Nowhere". Z Andym Bellem i Stevem Queraltem z Ride na OFF Festival rozmawiała Martyna Nowosielska-Krassowska z tvn24.pl.

Martyna Nowosielska-Krassowska, tvn24.pl: Jesteście swojego rodzaju niespodzianką na tegorocznym OFF Festival – wskoczyliście w program w ostatnim momencie i podobno podjęliście decyzję o przyjeździe bardzo szybko. Skąd takie błyskawiczne działanie?

Andy Bell: Graliśmy na OFF-ie w 2015 roku. Kiedy usłyszeliśmy, że możliwe będzie zagranie tu w tym roku, to powiedzieliśmy "tak, absolutnie tak". Często nie pamięta się nic z miejsca, do którego się przyjeżdża w ramach trasy koncertowej, ale z jakichś powodów zapamiętaliśmy OFF-a. Wtedy też było strasznie gorąco.

Ride podczas koncertu na OFF Festivalu w 2022 rokuMichał Murawski/OFF Festival

CZYTAJ WIĘCEJ: Artur Rojek o OFF Festival

Jak zapamiętaliście OFF Festival z 2015 roku? Co było w nim tak szczególnego?

Steve Queralt: Tamtego lata bardzo się cieszyliśmy, że znowu wspólnie gramy. Wcześniej w Polsce graliśmy w latach 90. w Warszawie.

Andy Bell: Myślę, że chodziło o publiczność. Przyszło bardzo dużo ludzi, to było super w porównaniu do tego, czego mogliśmy się spodziewać. Byliśmy zaskoczeni, że publiczność była tak zaangażowana po tej niemal 30-letniej przerwie. Było dużo skakania.

W tym roku, z drobnym opóźnieniem spowodowanym pandemią, świętujecie 30 lat swojego debiutanckiego albumu "Nowhere" z 1990 roku, jednego z najbardziej wpływowych krążków z gatunku shoegaze. Jak to jest wrócić do tych utworów – czy nadal są dla was istotne, czy zmieniła się wasza perspektywa?

Andy Bell: Fajnie jest grać piosenki z albumu w tej samej kolejności, w jakiej je wydaliśmy. Nawet jeśli to trochę dziwne, bo akurat "Nowhere" zaczyna się od piosenek, które są totalnie szybkie i wściekłe, a potem jest kilka wolnych kawałków. Normalnie nigdy byśmy tak nie skonstruowali koncertu. Wydaje się, że to nie zadziała, ale ma to swój rozmach. Ludzie się w to wczuwają, wiedzą, jaki będzie kolejny utwór, jeśli znają album. Wiedzą, co za chwilę nastąpi i tego oczekują. To jest całkiem w porządku.

Steve Queralt: Kiedy gramy normalny koncert, to kłócimy się o to, jakie zagrać utwory. Kiedy gramy "Nowhere" to nie ma takich sytuacji, bo musimy zagrać te piosenki w tej kolejności. Wprowadza to więcej pokoju w zespole (śmiech).

CZYTAJ WIĘCEJ: Relacja z OFF Festivalu 2022

Stwierdziliście w jednym z wywiadów, że zespoły powinny czasem się spierać. Sądzicie, że konflikt jest dobry dla kreatywności?

Andy Bell: Myślę, że trochę zdrowych napięć ma swoje plusy. Mamy różne opinie i szanujemy je, nigdy nie ścieramy się fizycznie.

Steve Queralt: Tylko się dąsamy. Czasami jest trochę przeciągania liny w danych kierunkach, w stronę konkretnych decyzji, ale to zdrowe.

Andy Bell: Zazwyczaj to się rozwiązuje samo, czasami musimy chodzić na kompromisy.

Jeden z waszych konfliktów był chyba nieco dłuższy, bo zespół rozpadł się na wiele lat po krótkiej karierze w latach 90. Dużo kapel z nurtu shoegaze, chociażby Lush czy Slowdive, miało dość krótki okres działalności w tym okresie. Jak myślicie, z czego wynika tak krótkie życie tego fenomenu?

Andy Bell: Nigdy o tym nie myślałem, ale sądzę, że jednym z powodów tego, iż czas shoegaze'u był bardzo krótki, może być to, że ludzie przestali interesować się tą muzyką i szybko zajęli się czymś innym.

Steve Queralt: Wydaliśmy kilka albumów, nie odnosiliśmy dużego sukcesu. Tak naprawdę nastąpił naturalny koniec, nie było żadnego dużego konfliktu.

Andy Bell: Wypaliliśmy się, skończyły się pomysły.

Kilka lat temu, podobnie jak inne wspominane przeze mnie zespoły, postanowiliście wrócić do wspólnego grania. Pojawiają się też nowi artyści, którzy tworzą w gatunku shoegaze, tacy jak obecny również w tym roku na OFF-ie zespół DIIV. Myślicie, że gatunek znalazł sobie nową publiczność?

Andy Bell: Myślę, że ponieważ shoegaze miał tak krótki żywot, to przeszedł w pewnym sensie do podziemia. W latach 90. w muzyce działo się bardzo dużo, było wiele dużych zespołów, znanych gatunków. Potem, jakoś w latach 2000, kiedy grałem już z innymi zespołami, zauważyłem, jak wiele osób wspomina o Ride. Wydawało się to naturalnie rozrastać, więc w końcu zdecydowaliśmy się wrócić do wspólnego grania. Nasza muzyka znów była kochana. Zabraliśmy DIIV ze sobą w naszą trasę po powrocie w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście oni mają młodych fanów, którzy wymieszali się z naszą publicznością.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czemu znowu kochamy shoegaze

Powiedzielibyście raczej, że wróciliście bardziej dla siebie, czy dla fanów?

Andy Bell: Bardziej dla siebie. Oczywiście dla fanów też, ale zaczęło się od nas.

Słyszałam, że pierwszy zespół jest jak pierwsza miłość, uczucie, które się cały czas nosi w sobie, pamięta, wraca do niego. Zgodzilibyście się?

Andy Bell: Tak, to prawda. Twój pierwszy zespół to zupełnie coś innego niż pozostałe, w których grałeś. Czuję, że Ride to najbardziej "mój zespół". Poznaliśmy się w szkole, znamy się bardzo dobrze przez to, że wspólnie dorastaliśmy.

Steve Queralt: Tak jak mówiłem, my tak naprawdę nigdy się nie rozstaliśmy. Nastąpił naturalny koniec. Nie żywiliśmy do siebie negatywnych uczuć. Wszyscy wiedzieliśmy, że w pewnym momencie nastąpi powrót, nie wiedzieliśmy tylko, kiedy do tego dojdzie.

Andy Bell: Nie powiedziałbym, że zawsze wiedzieliśmy, były czasy, kiedy sądziłem, że nigdy już razem nie zagramy. Potem zaczęliśmy się znowu bardziej przyjaźnić i trochę myśleć o powrocie, ale podjęcie decyzji o tym zajęło trochę czasu.

Zdecydowaliście się też na tworzenie nowego materiału. Część zespołów z waszego gatunku, które powróciły w ostatnich latach, nie nagrała nic nowego, jedynym elementem ich powrotu były wspólne koncerty.

Andy Bell: Byliśmy w trasie i graliśmy nasze stare piosenki przez prawie rok. To pomogło nam wrócić do tego, co robimy najlepiej, a potem już łatwiej było tworzyć nową muzykę. Po tych wszystkich koncertach, na których graliśmy w kółko stare rzeczy, poczuliśmy, że czas na coś nowego.

Jakie macie plany na przyszłość? Chcecie dalej tworzyć jako Ride?

Andy Bell: Możecie spodziewać się czegoś nowego niedługo. Nie jutro. Myślę, że w przyszłym roku.

Autorka/Autor:Martyna Nowosielska-Krassowska

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl

W Nowym Jorku spadł śnieg. Białych świąt w tym mieście nie było od 15 lat - podały lokalne media. W Boże Narodzenie w Central Parku leżało kilka centymetrów śniegu. - Bez śniegu nie ma świąt - zauważył Julian Gonsalves, mieszkaniec Nowego Jorku.

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Źródło:
ENEX, abcnews.go.com, nypost.com

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letnich chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP, ABC7

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępniła agencja Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kościół katolicki obchodzi w czwartek drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, w którym wspomina świętego Szczepana - pierwszego męczennika. W środę w Kazachstanie rozbił się samolot Embraer 190, zginęło 38 osób. W świątecznym orędziu papież Franciszek zaapelował o pokój w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 26 grudnia.

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Źródło:
TVN24, PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

1036 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nie milkną echa zmasowanego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, jaki w nocy z wtorku na środę dokonała Rosja. Prezydent USA Joe Biden określił go jako "skandaliczny". Drony dalekiego zasięgu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zniszczyły skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim, który jest jednym z największych w Rosji. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Salvamento Maritimo, służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo na hiszpańskich wodach, uratowała w Boże Narodzenie co najmniej 324 imigrantów, którzy na sześciu łodziach dotarli do Wysp Kanaryjskich.

Akcja na Wyspach Kanaryjskich. Uratowano ponad 300 migrantów

Akcja na Wyspach Kanaryjskich. Uratowano ponad 300 migrantów

Źródło:
PAP

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium