Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła, który komentował naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, został zapytany w "Faktach po Faktach" w TVN24 o swoje słowa z października 2024 roku, kiedy to na inauguracji nowego roku w Akademii Wojsk Lądowych mówił, iż "wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa". Wówczas jego słowa wzbudziły kontrowersje.
Generał Kukuła o swoich słowach sprzed roku: wcale nie mam satysfakcji
- Oficer musi zawsze mówić prawdę, nawet tę najbardziej bolesną. Od tego jesteśmy. Nie jesteśmy politykami. Mamy prawo i obowiązek mówić prawdę, przygotowywać się na różne, najgorsze warianty - powiedział teraz Kukuła.
- Wtedy kierowałem to przesłanie dla następnego pokolenia polskich oficerów. War fighting, przygotowanie do walki, jest tutaj najważniejsze. Wcale nie mam satysfakcji z tego, że się wydarzają takie rzeczy - zastrzegł.
- Ale po prostu musimy przyjąć to do wiadomości i nauczyć się żyć w takim świecie. Przygotować się na wiele lat rywalizacji, która niekoniecznie musi być wojną o charakterze symetrycznym, konwencjonalnym, ale wojną asymetryczną, która (...) potrwa bardzo wiele lat, a my musimy to przeżyć - kontynuował.
"Izrael jest dobrym przykładem"
Jako przykład reakcji na takie działania podał Izrael.
- Jest dobrym przykładem państwa, który pokazuje, że jest to możliwe. Gdzie może się rozwijać ekonomia, może się rozwijać nauka i inne dziedziny. Więc patrzę, mimo tych wszystkich zagrożeń, z wielkim optymizmem w naszą przyszłość - zakończył.
Autorka/Autor: mjz/kg
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz