"Ród smoka" to wyczekiwany przez fanów "Gry o tron" prequel serii. W czwartek w Amsterdamie odbyła się europejska premiera nowego serialu. Na miejscu była reporterka TVN24 Ewelina Witenberg. W Polsce premiera planowana jest na 22 sierpnia, na platformie HBO Max.
W Amsterdamie w czwartek po czerwonym dywanie przeszły gwiazdy jednej z najbardziej oczekiwanych produkcji serialowych tego roku, czyli "Rodu smoka". Jej akcja rozgrywa się 200 lat przed "Grą o tron".
Serial został przygotowany z wielkim rozmachem - w jego powstawanie było zaangażowanych ponad 2 tysiące specjalistów. Do produkcji uszyto ponad 5 tysięcy kostiumów, więc sama ekipa, która zajmowała się ubraniem statystów i aktorów, liczyła 150 osób. Dodatkowe utrudnienie stanowił fakt, że zdjęcia do serialu kręcono w czasie pandemii COVID-19 w Hiszpanii, Portugalii i Wielkiej Brytanii.
Zobacz również: sierpniowe nowości w HBO Max
- Bardzo się cieszę, że mogę tu być. Jesteśmy dumni z tego serialu. Mam nadzieję, że każdy, kto go będzie oglądał, będzie się dobrze bawił - powiedział aktor Matt Smith w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.
Aktorka Milly Alcock podkreśliła, że "Gra o tron" i "Ród smoka" to zupełnie inne seriale. - Odkrywają podobny świat i rodzinę, ale to inne programy, inny styl i inna obsada. Temat jest podejmowany inaczej - dodała.
Polska premiera 22 sierpnia
Fabuła produkcji ma skupiać się na znanym z sagi książkowej i serialu "Gra o tron" królewskim rodzie Targaryenów, który zdobył władzę przy pomocy smoków. Jego przedstawiciele zasiedli na żelaznym tronie i nikt nie jest w stanie im zagrozić, dopóki smoki strzegą ich potęgi. Ale w samej rodzinie dochodzi do wielu konfliktów i walki o władzę.
W Polsce premiera serialu "Ród smoka" planowana jest na 22 sierpnia, na platformie HBO Max.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: HBO Max