Ponad 50 lat temu wszedł na drzewo i z rykiem wzbudzającym podziw wśród zwierząt zamieszkujących dżunglę pokazał się widzom jako Tarzan, przywracając modę na filmy z udziałem tej postaci. Denny Miller, odtwórca jednej z ważniejszych ról kina rozrywkowego końca lat 50., zmarł w niedzielny wieczór. Miał 80 lat.
Miller w 1959 r. pojawił się jako bliżej nieznany aktor w remake'u najsłynniejszego filmu o przygodach Tarzana. W pierwowzorze w rolę wychowanego przez zwierzęta dzikusa wcielił się legendarny przedwojenny pływak - urodzony w Rumunii i zdobywający medale olimpijskie dla USA Johnny Weissmuller (1934).
Po "Tarzanie" do telewizji
Denny Miller występujący w kolorowej, zupełnie nowej produkcji rozpoczął nową modę na serię filmów o Tarzanie, która - wydawało się - została zakończona w 1952 r. po 12. kolejnym "tworze" filmowym, wątpliwej już jakości, z Weissmullerem w roli głównej.
Od 1961 do 1964 roku Miller grał w jednym z najlepiej przyjmowanych w tamtym czasie seriali - "Wagon Train", opowiadającym o czasach osadnictwa na Dzikim Zachodzie. Film konkurował o widzów z legendarną "Bonanzą".
Po tym sukcesie Miller związał się na dobre z telewizją i w ciągu trwającej kilka dekad kariery zagrał w ponad 200 produkcjach stworzonych dla małego ekranu.
Zmarł w niedzielny wieczór. Od dawna cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne. Miał 80 lat.
Autor: adso//kdj / Źródło: "Independent", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe