Polski film krótkometrażowy "Lokatorki" w reżyserii Klary Kochańskiej, zrealizowany w Łódzkiej Szkole Filmowej, zakwalifikował się do półfinału 43. edycji studenckich Oscarów. - To historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, którą przyniósł mi współscenarzysta filmu Kasper Bajon. Od razu wiedziałam, że to materiał na opowieść, która będzie niosła film. Dotknęła mnie bardzo osobiście - mówi Klara Kochańska w rozmowie z tvn24.pl
Do walki o Studencką Nagrodę Akademii Filmowej, znaną jako studenckie Oscary, zgłoszono w tej kategorii rekordową liczbę 1749 filmów. Do półfinału, którego laureatów ogłoszono po raz pierwszy (dotąd wyłaniano wyłącznie finalistów), przeszło 5 procent filmów, czyli około 80 tytułów. Nazwiska zwycięzców zwykle Akademia Filmowa ogłasza we wrześniu i mają oni prawo ubiegać się o nominację do Oscara regulaminowego w kategorii krótkometrażowy film aktorski.
Młoda reżyserka właśnie wróciła z międzynarodowego festiwalu filmowego w Karlowych Warach, gdzie uczestniczyła w programie Future Frames, który ma za zadanie zwrócić uwagę branży filmowej na młodych twórców filmowych.
Krótkometrażowa fabuła Kochańskiej zdobyła Short Grand Prix podczas ubiegłorocznej 31. edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego i została wybrana najlepszym filmem w swojej kategorii. "Lokatorki" nagrodzono także w Hongkongu podczas Global Chinese Universities Student Film and Television Festival Złotą Nagrodą dla najlepszego filmu zagranicznego.
Zmagając się z życiem
- "Lokatorki" to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, którą przyniósł mi współscenarzysta filmu Kasper Bajon i od razu wiedziałam, że to świetny materiał na film pod względem dramaturgicznym. Wiedziałam, że ta opowieść będzie niosła film, bo już punkt wyjścia był niezwykle inspirujący - opowiada Klara Kochańska. - Co prawda 95 procent potem wymyśliliśmy, pisaliśmy scenariusz pół roku, ale ta historia, która dotknęła mnie bardzo osobiście, dawała gwarancję, że się zmetaforyzuje już na poziomie samej struktury. Stwarzała też pole dla eksperymentu, a ja chciałam odejść od takiego filmu obyczajowo-realistycznego, jakie już wcześniej robiłam w szkole" - dodaje reżyserka.
Kochańska mówi, że chciała też pobawić się trochę konwencją, gatunkiem i mieć poczucie, że naprawdę uczy się czegoś nowego, bo to zarazem jej obraz dyplomowy. "Cieszę się również z tego, że został bardzo dobrze przyjęty w szkole" - dodaje.
Bohaterką jest samotna trzydziestoparolatka, która mimo ryzyka, jakie się z tym wiąże, kupuje mieszkanie na aukcji komorniczej. W dniu przeprowadzki do wymarzonego domu okazuje się jednak, że klucze nie pasują do zamka. Sen kobiety o własnym miejscu zamienia się w koszmar...- Na takim głębszym poziomie to opowieść o zmaganiu się z codziennym życiem, które czasem potrafi nas doprowadzić do szału, i czasami bywa niezwykle trudne do ogarnięcia- zdradza reżyserka.
W roli głównej występuje jedna z najzdolniejszych aktorek młodego pokolenia Julia Kijowska. Partneruje jej równie utalentowana aktorka filmowa i teatralna Beata Fudalej. Na dalszym planie zobaczymy m.in. Pawła Królikowskiego i Sławomira Orzechowskiego. Opiekunami artystycznymi filmu byli znakomici polscy reżyserzy Wojciech Marczewski i Robert Gliński oraz operator filmowy Jerzy Zieliński.
Łyk historii
Student Academy Award (czyli po prostu studencki Oscar) jest przyznawany od 1972 roku. Corocznie Amerykańska Akademia Filmowa przyznaje nagrody w 4 kategoriach: film animowany, film dokumentalny, film fabularny i alternatywny. Równolegle obok kategorii dla studentów szkół filmowych w USA mamy kategorie dla studentów zagranicznych, gdzie trafił film Kochańskiej.
Laureaci studenckiego Oscara otrzymali dotąd aż 46 nominacji i 8 statuetek, a są w nich wielkie reżyserskie gwiazdy amerykańskiego kina m.in. twórca "Forresta Gumpa" Robert Zemeckis i Spike Lee.
Polacy już kilkakrotnie byli nominowani do tej nagrody. Po raz pierwszy Dorota Kędzierzawska (1982) za film "Jajko", w 1986 r. Łukasz Wylężałek za "Domokrążcę", w 1996 r. Iwona Siekierzyńska za "Pańcię", w 2001 r. Sławomir Fabicki za "Męska sprawę" i w 2006 r. Filip Marczewski za "Melodramat".
Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PWSFTViT w Łodzi