Tabletka antykoncepcyjna powoduje, że kobiety zyskują cechy mężczyzn, a równość płci to "idiotyzm" - stwierdził Roman Polański, którego nowy film "Wenus w futrze" ma premierę na tegorocznym festiwalu w Cannes.
- Pigułka zmieniła miejsce kobiety w naszych czasach - powiedział w sobotę reżyser. Skarżył się, że "wręczenie kwiatów damie" stało się "nieprzyzwoite". - Sądzę, że te trendy, dążące do zrównania ze sobą mężczyzn i kobiet, są czystym idiotyzmem - powiedział Polański. - Uważam, że to rezultat (...) postępu medycyny. Pigułka mocno zmieniła kobiety w naszych czasach, maskulinizując je.
Reżyser skarżył się, że "wręczenie kwiatów damie" stało się "nieprzyzwoite".
Uległość i dominacja
"Wenus w futrze" to film na podstawie sztuki Davida Ivesa. Polański porusza w nim temat uległości i dominacji, w którym następuje zaburzenie ról płci i rzeczywistości.
Główną rolę odgrywają w nim żona reżysera Emmanuelle Seigner, wcielająca się w aktorkę Vandę, oraz Mathieu Amalric, grający reżysera Thomasa. Film jest jednym z 20, które ubiegają się w tym roku o Złotą Palmę.
Zabawny obraz
Recenzent brytyjskiego "Guardiana" Peter Bradshaw nazwał najnowsze dzieło Polańskiego obrazem zabawnym, nawet jeśli miejscami brutalnie rozprawia się z tematem ról płci. 66. festiwal filmowy w Cannes kończy się w niedzielę. Gala finałowa rozpocznie się o godz. 19, ok. godz. 20 ogłoszenie laureata głównej nagrody.
Autor: MAC/tr / Źródło: PAP