Polska komisja oscarowa wybrała film "Pokot" w reżyserii Agnieszki Holland na polskiego kandydata do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
"Komisja oscarowa złożona z przedstawicieli polskiego środowiska filmowego oraz dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w składzie: Paweł Pawlikowski (przewodniczący), Grażyna Torbicka, Stefan Laudyn, Arthur Reinhardt, Tomasz Wasilewski, Agnieszka Smoczyńska oraz Magdalena Sroka wybrała film "Pokot" w reżyserii Agnieszki Holland na polskiego kandydata do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny" - czytamy w komunikacie PISF-u.
- Po długich dyskusjach komisja uznała, że to "Pokot" będzie w tym roku najlepiej reprezentował polską kinematografię w trudnej rywalizacji oscarowej. Rozważaliśmy kilka tytułów i w naszej ocenie film Agnieszki Holland ma najwięcej atutów, które mogą pomóc mu w kampanii promocyjnej i w konsekwencji zwiększyć szanse na uzyskanie nominacji do Oscara - powiedział Paweł Pawlikowski, przewodniczący komisji.
Zdaniem Pawlikowskiego "Pokot" to "uniwersalna, bardzo starannie zrealizowana opowieść niewątpliwie poszerzająca pole naszej wrażliwości". - Ten gatunkowy patchwork jest niezwykle aktualny i sprawia, że wciąż warto zadawać podstawowe pytania. To film o tym, czy warto zawalczyć o dobro tego, co nas otacza, o przyrodę i słabszych od nas. "Pokot" to obraz z mocnym przesłaniem, w dodatku będący ważnym kobiecym głosem, a twórczość kobiet jest coraz szerzej obecna w kinie światowym ostatnich lat - dodał jedyny polski laureat Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny.
Kampania ze wsparciem PISF
- Agnieszka Holland jest reżyserką znaną i cenioną wśród członków Amerykańskiej Akademii Filmowej. Była trzykrotnie nominowana do Oscara, w tym dwukrotnie w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, cały czas realizuje produkcje telewizyjne w Stanach Zjednoczonych. Warto podkreślić, że "Pokot", laureat Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale, był już dystrybuowany w kilku krajach oraz ma bardzo skutecznego i doświadczonego agenta sprzedaży - zaznaczyła dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Magdalena Sroka.
Sroka dodała, że kampanię promocyjną filmu Agnieszki Holland nieprzypadkowo rozpoczynają na festiwalu w Toronto. - To bardzo ważne miejsce dla tytułów, które stają do oscarowej rywalizacji. Polski Instytut Sztuki Filmowej, podobnie jak w latach ubiegłych, będzie wspierał kampanię oscarową polskiego kandydata. W przypadku obecności "Pokotu" na shortliście wsparcie ze strony Instytutu zostanie zwiększone - zapewniła dyrektor PISF.
"To nie jest kraj dla starych kobiet"
Film powstał na podstawie powieści Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". Główną bohaterką filmu Holland jest Janina Duszejko (Agnieszka Mandat), mieszkająca w Sudetach emerytowana inżynierka, astrolożka z zamiłowania i wegetarianka. "Pewnej zimowej nocy odnajduje ciało swojego sąsiada kłusownika. Okoliczności śmierci mężczyzny są niezwykle tajemnicze. Jedyne ślady, które znajdowały się wokół jego domu, to ślady saren. Duszejko, widząc niemoc policji, rozpoczyna własne, niekonwencjonalne śledztwo" - tak zapowiada film dystrybutor.
Jak powiedziała Holland, jej dzieło mogłoby nosić inny tytuł: "To nie jest kraj dla starych kobiet".
- Świat, w którym żyjemy, i z pewnością kraj - Polska - w którym dzieje się ta historia, nim nie jest - podkreśliła reżyserka. Jak wyjaśniła, historia "Pokotu" jest mocno osadzona w polskiej rzeczywistości prowincjonalnej - "tu i teraz, 25 lat po upadku komunizmu".
- Mieszają się tu gatunki: dramat psychologiczny o skrzywdzonych oraz poniżonych ludziach i zwierzętach, pamflet ekologiczny, pastiszowa, a jednocześnie pełna napięcia opowieść kryminalna, feministyczna wiwisekcja sytuacji starej kobiety walczącej o swój świat wartości we współczesnym polskim społeczeństwie - wyliczała. - Główna bohaterka jest uczciwa, namiętna, wielkoduszna, mądra, ale i szalona. Pełna buntu i oburzenia. Poprowadzi nas przez krajobraz, gdzie uroda natury miesza się z błotem, korupcją, okrucieństwem, głupotą i krwią - dodała.
Jedna z najwybitniejszych polskich reżyserek
Agnieszka Holland ukończyła praską uczelnię filmową FAMU w 1971 roku. Swoją karierę filmową rozpoczęła współpracą z Krzysztofem Zanussim oraz ze swoim mentorem Andrzejem Wajdą. Jej pierwszy film kinowy to "Aktorzy prowincjonalni" (1978) - jeden ze sztandarowych filmów tak zwanego "kina moralnego niepokoju", nagrodzony w Cannes nagrodą FIPRESCI w 1980 roku.
Zrealizowała wiele filmów w koprodukcjach międzynarodowych: wśród nich "Europa, Europa" (1990), wyróżniony nominacją do Oscara za najlepszy scenariusz. Nominacje do Oscara otrzymała również w 1985 i 2012 roku - obie w kategorii najlepszego filmu nieanglojęzycznego - za filmy "Gorzkie żniwa" oraz "W ciemności". Ze swoim przyjacielem Krzysztofem Kieślowskim współpracowała nad scenariuszem jego trylogii "Trzy kolory".
Inne jej filmy to między innymi: "Gorączka" (1980), "Kobieta samotna" (1981), "Zabić księdza" (1988), "Olivier, Olivier" (1991), "Tajemniczy ogród" (1993), "Całkowite zaćmienie" (1995), "Plac Waszyngtona" (1997), "Trzeci cud" (1999), "Strzał w serce" (2001), "Julia wraca do domu" (2002), "Kopia mistrza"(2005).
Formatowała i realizowała poszczególne odcinki kilku znaczących serii telewizyjnych w USA (między innymi "The Wire", "Treme", "The Killing", "House of Cards"). Wyreżyserowała miniserię "Gorejący krzew", inspirowaną samobójczą śmiercią Jana Palacha, 21-letniego studenta, który podpalił się w Pradze w ramach protestu przeciw reżimowi komunistycznemu i okupacji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego, a także "Dziecko Rosemary", realizowane dla amerykańskiego kanału NBC.
Autor: Tomasz-Marcin Wrona / Źródło: PISF, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: R. Palka/Next Film