Ataki na rurociąg Przyjaźń. Węgry oskarżają Komisję Europejską o "strzał w stopę"

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto
Ukraina zaatakowała dronami stację pompowania ropy "Uniecza" rurociągu Przyjaźń
Źródło: Reuters/@MAGYARBIRDS via YouTube
Peter Szijjarto, Minister Spraw Zagranicznych Węgier, stwierdził we wtorek, że "Komisja Europejska strzela sobie w stopę, milcząc, a będąc współwinną ataków Ukrainy na rurociąg Przyjaźń". Szijjarto stwierdził, że rurociąg ten ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Węgier i Słowacji.

Minister Szijjarto stwierdził, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski "otwarcie, brutalnie i bezczelnie" zagroził Węgrom, dając do zrozumienia, że jeśli Budapeszt nie przyjmie proukraińskiego stanowiska, rurociąg Przyjaźń będzie nadal atakowany.

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto
Źródło: BOGLARKA BODNAR/PAP/EPA

Polityk skomentował nagranie, na którym prezydent Zełenski stwierdził – odnosząc się do ataków na rurociąg dostarczający ropę z Rosji na Węgry - że "zawsze wspieraliśmy przyjaźń pomiędzy Ukrainą i Węgrami, ale obecnie jej istnienie zależy od postawy Węgier".

Oskarżenie Kijowa o prowadzenie "polityki antywęgierskiej"

W ostatnim czasie siły ukraińskie trzykrotnie zaatakowały ropociąg Przyjaźń na terytorium Rosji, przerywając dostawy surowca na Węgry. Ataki zostały skrytykowane przez władze w Budapeszcie, które nazwały je próbą wciągnięcia Węgier w wojnę.

Rurociąg Przyjaźń
Rurociąg Przyjaźń
Źródło: Agencja Wschod / Forum

W ocenie Szijjarto Kijów prowadzi "politykę antywęgierską" i oczekuje, że Budapeszt - naciskany przez Brukselę i "jej przedstawicieli na Węgrzech" - porzuci swoje stanowisko i przyjmie politykę "całkowicie sprzeczną z interesami Węgier, ale zgodną z interesami Ukrainy".

- Komisja Europejska jest teraz Komisją Ukraińską, ponieważ jej przewodnicząca Ursula von der Leyen nie reprezentuje interesów Unii Europejskiej, a tym bardziej interesów państw członkowskich UE - ocenił Szijjarto.

- Dostawy energii nie są kwestią polityczną ani ideologiczną – powiedział szef węgierskiej dyplomacji. Dodał, że ataki na rurociąg Przyjaźń "nie szkodzą Rosji, ale Węgrom i Słowakom".

Zauważył, że Węgry pokrywają 30-40 proc. ukraińskiego importu energii elektrycznej, więc Budapeszt mógłby "sprawić Kijowowi kłopot", chociaż "nie chce szkodzić ukraińskim obywatelom ani ich rodzinom". - Dobrze by było, gdyby Ukraińcy o tym pamiętali, kiedy będą rozważać ataki na rurociąg Przyjaźń. Powinni o tym pamiętać - ostrzegł Szijjarto.

Problemy Węgrów z Chorwatami

Minister przypomniał, że Węgry otrzymują nie tylko ropę z Rosji rurociągiem Przyjaźń, ale również z Chorwacji rurociągiem Adria, jednak przepustowość tego drugiego jest "niewystarczająca". Dodał, że węgierski rząd rozpoczął rozbudowę infrastruktury doprowadzającej surowiec z Chorwacji, ale „Zagrzeb nie chce w tej sprawie współpracować i zamiast tego podnosi opłaty tranzytowe, podczas gdy KE stoi bezczynnie z boku".

Szef węgierskiej dyplomacji oskarżył w 2024 roku Chorwację o "brak wiarygodności" w kwestii tranzytu energii.

- Nie jest wiarygodna, ponieważ podniosła opłatę za przesył ropy do pięciokrotności średniej opłaty rynkowej od początku wojny (na Ukrainie). Nie jest wiarygodna, ponieważ uniemożliwiła MOL-owi (węgierskiemu koncernowi energetycznemu - przyp. red.) zawieranie długoterminowych umów na dostawy. Nie jest wiarygodna, ponieważ nie poczyniła niezbędnych inwestycji w celu zwiększenia przepustowości ropociągu - wyliczył Szijjarto.

- Poprzedni chorwacki minister energii powiedział mi prosto w oczy, że dopóki istnieją różne sporne kwestie między Węgrami a Chorwacją na froncie energetycznym, nie będą chcieli nam pomóc w tej sprawie – powiedział we wtorek Szijjarto. - To tyle, jeśli chodzi o europejską solidarność, tyle jeśli chodzi o to, jak ma działać dywersyfikacja - podsumował.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: