Chociaż wielu koncentruje się na skandalicznym incydencie pomiędzy Chrisem Rockiem a Willem Smithem, to w trakcie 94. ceremonii wręczenia Oscarów nie brakowało wzruszających momentów. Jednym z nich było pojawienie się na scenie Lizy Minnelli w towarzystwie Lady Gagi.
94. ceremonia wręczenia Oscarów została przyćmiona przez skandaliczne zachowanie Chrisa Rocka i Willa Smitha. Rock obśmiał wygląd Jady Pinkett Smith, która zgoliła głowę w związku z łysieniem plackowatym.
W reakcji na niestosowny żart Rocka na scenę wszedł Will Smith i spoliczkował komika, następnie w wulgarnych słowach krzyczał do Rocka, aby przestał mówić o jego żonie. Producenci oscarowej nocy w żaden sposób nie zareagowali na przemoc fizyczną. Wielu amerykańskich dziennikarzy uważa, że gdyby nie chodziło o jednego z hollywoodzkich ulubieńców, każda inna agresywnie zachowująca się osoba zostałaby przynajmniej wyproszona z budynku. W przypadku Smitha nic takiego się nie stało, a gala dobiegła do końca w co najmniej dziwnej atmosferze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: WILL SMITH OPUBLIKOWAŁ OŚWIADCZENIE
"Jeden z najsłodszych momentów" oscarowej gali
W czasie gali nie brakowało jednak momentów wzruszających. Legendarna Liza Minnelli, która od dwóch dekad zmaga się z ogromnymi problemami ze zdrowiem, pojawiła się na scenie w towarzystwie Lady Gagi, by wręczyć Oscara w najważniejszej kategorii - najlepszy film. Nim gwiazdy ogłosiły, że to "CODA" w reżyserii Sian Heder jest najlepszą produkcją roku, miały "jeden z najsłodszych momentów wieczoru" - pisze między innymi "The Hollywood Reporter".
76-letnia Minnelli, która 50 lat temu zagrała pamiętną główną rolę w "Kabarecie" Boba Fosse'a, powitana została owacją na stojąco. Obecność Minnelli wzbudziła sensację, laureatka nagród wszystkich czterech amerykańskich akademii (Emmy, Grammy, Oscara i nagród Tony) bardzo mocno wycofała się bowiem z życia publicznego. Powodem takiej decyzji są problemy zdrowotne, które zaczęły się od wirusowego zapalenia mózgu. Infekcja spowodowała, że Minnelli porusza się na wózku inwalidzkim i ma problemy z mową.
Aktorka sprawiała wrażenie, że czerpała przyjemność z wyjścia na scenę. - Widzisz? Widownia, oni cię kochają - zauważyła Lady Gaga, mówiąc do Minnelli i trzymając ją niemal cały czas za rękę.
Po chwili Minnelli przyznała, że pogubiła się w notatkach, ale z pomocną dłonią pojawiła się Lady Gaga. - A tak, co ja mam teraz… Nie rozumiem - powiedziała gwiazda "Kabaretu". Lady Gaga złapała za kartki, mówiąc "mam to". - Jak wiecie, uwielbiam pracować z legendami i mam ogromny zaszczyt przedstawić laureata ostatniej nagrody wieczoru razem z prawdziwą legendą show biznesu - dodała piosenkarka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: OSCARY 2022 -WYNIKI. KTO DOSTAŁ OSCARA?
- W ciągu całego wieczoru widzieliśmy zapowiedzi 10 najlepszych nominowanych w kategorii najlepszy film - powiedziała Minnelli. Lady Gaga zauważyła, że jej sceniczna partnerka ma kłopoty i rzuciła: "zobaczmy teraz, kto znalazł się wśród nominowanych". Nim rozpoczęło się zmontowane wcześniej wideo z nominowanymi filmami, mikrofony wychwyciły wymianę zdań pomiędzy paniami. - Pomogę ci - szepnęła Lady Gaga. - Wiem, dziękuję ci - odpowiedziała Liza.
Następnie ogłoszono, że wielkim zwycięzcą został film Sian Heder "CODA".
"To jest jak lekcja, w jaki sposób wspierać osoby starsze i jednocześnie szanować to, kim są. Lady Gaga zachowała ogromną klasę przy Lizie Minnelli" - napisała na Twitterze Naomi O'Leary, korespondentka "The Irish Time".
Źródło: The Hollywood Reporter, tvn24.pl