Kreacje gwiazd na oscarowym czerwonym dywanie wzbudzają równie wiele emocji, co same nagrody. Nie inaczej było w tym roku. Na pierwszy plan wysunęły się - wbrew oczekiwaniom - biel, beż i czerwień. Spodziewanej czerni było niewiele.
W tym roku - za sprawą powstałej w styczniu inicjatywy Time’s Up, poświęconej nagłośnieniu problemu molestowania seksualnego i pomocy ofiarom przemocy seksualnej - spekulowano, że podobnie jak na rozdaniu Złotych Globów, przy wręczeniu Oscarów zobaczymy także głównie czarne kreacje.
Kto spodziewał się więc dominacji czerni, mógł być zaskoczony, bo czerwony dywan zdominowały biel, odcienie beżowe pudrowe oraz czerwień.
Wśród pierwszych gwiazd, które pojawiły się na jubileuszowej 90. ceremonii rozdania Oscarów, była aktorka Allison Williams w pudrowej sukni od Armaniego.
Margot Robbie - nominowana za najlepszą rolę pierwszoplanową w filmie "Jestem najlepsza. Ja, Tonya" - wybrała biel od Chanel.
Najpiękniejsza #oscars pic.twitter.com/9WX65dOdot
— Bieber fever (@ImPandaxp) 5 marca 2018
Jane Fonda natomiast zachwyciła białą kreacją Balmain. Przy dekolcie jej sukni pojawiła się czarna przypinka oznaczająca poparcie dla inicjatywy Time's Up.
Twórcy nominowanej do Oscara piosenki "This Is Me" z filmu "Król rozrywki" - Benj Pasek i Justin Paul - również zaakcentowali swoje poglądy przypinkami - czarną Time's Up i niebieską wstążką, która pojawiła się już na zeszłorocznej gali jako symbol organizacji ACLU (American Civil Liberties Union), stawiającej sobie za cel ochronę konstytucyjnych praw obywatelskich w USA.
Na czerwień postawiła między innymi Meryl Streep, nominowana za rolę w filmie "Czwarta władza" w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa.
Pojawiły się również niebieskie akcenty. Zachwycająca Helen Mirren, w zabudowanej kreacji od Reem Acry, kolejny raz udowodniła, że nie trzeba odsłaniać wiele, by olśniewać.
Na ciekawą w formie kreację postawiła Nicole Kidman. Aktorka miała na sobie satynową suknię w kolorze indygo z przyciągającą wzrok kokardą w talii.
Uwagę przykuła także Rita Moreno. 86-letnia aktorka pojawiła się na 90. gali wręczenia Oscarów w tej samej kreacji, którą miała na sobie 56 lat temu. Kreacja z całą pewnością ma dla niej wartość sentymentalną, bo to w niej aktorka odebrała statuetkę Akademii za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "West Wide Story".
Moreno wręczała nagrodę dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, którym okazał się film "A Fantastic Woman".
Na czerwonym dywanie olśniewały nie tylko gwiazdy kina. Mistrzowie olimpijscy Mirai Nagasu i Adam Rippon zaprezentowali się wspólnie. Łyżwiarka miała na sobie błękitną koronkową suknię od Tadashi Shoji.
Autor: jog, tmw, akw //now / Źródło: Vogue, Twitter