Nie żyje amerykański aktor Robin Williams. Został znaleziony martwy w swoim domu w Tiburon Północnej Kalifornii. Najprawdopodobniej popełnił samobójstwo - poinformował Reuters. Miał 63 lata.
Jak pisze agencja Reutera, koroner przekazał, że aktor został znaleziony w poniedziałek w południe czasu lokalnego w swoim domu.
Prawdopodobną przyczyną śmierci jest samobójstwo przez uduszenie. Zaznaczył jednak, że przyczyna śmierci jest cały czas badana. Sekcja zwłok przewidziana jest na wtorek.
Za te role go kochaliśmy:
Problemy aktora
"Robin Williams odszedł dziś rano. Walczył z ciężką depresją. To tragiczna i nagła strata. Pogrążona w żałobie rodzina z szacunkiem prosi o zachowanie ich prywatności" - przekazał wydawca Williamsa w komunikacie, który cytuje "New York Daily News".
W ubiegłym miesiącu aktor, który w przeszłości zmagał się z uzależnieniem, zaczął korzystać z centrum rehabilitacji w Minnesocie, dzięki czemu miał utrzymać trzeźwość.
Przedstawiciele Williamsa przekazali, że nie brał on wtedy narkotyków ani nie pił alkoholu, a do centrum udał się aby "dostroić się i skupić" na trzeźwości po pracowitym okresie.
Williams jest przede wszystkim znany z ról komediowych w filmach takich jak "Klatka dla Ptaków" czy "Pani Doubtfire". Grał jednak także w dramatach. W 1997 roku otrzymał Oscara za rolę drugoplanową w dramacie "Buntownik z wyboru".