To unikalny projekt - poproszono ludzi na całym świecie, by sfotografowali swoje codzienne życie. I tak powstała największa w historii wystawa fotograficzna "A Day in the World", która przez jeden dzień na 85 tys. cyfrowych ekranów na wszystkich kontynentach pokazuje wybrane prace. Również w Polsce. Szacuje się, że w ciągu doby zobaczy ją 46 milionów osób na całym świecie.
Projekt miał stać się unikatowym świadectwem tego, co jest ważne w życiu i skłaniać do refleksji nad życiem ludzi, których codzienność może drastycznie różnić się od naszej. Za środek wyrazu wybrano najbardziej uniwersalną ze sztuk - fotografię.
Wszystko zaczęło się 15 maja. Organizacja ADay.org zaprosiła ludzi na całym świecie (amatorów i profesjonalistów) do udziału w zabawie "A Day in the World" (Jeden dzień z życia na Ziemi) - poproszono ich, aby sfotografowali swoje codzienne życie i przesłali zdjęcia na stronę internetową organizacji.
Zebrano 100 tys. fotografii ze 165 krajów, które przedstawiają, jak wygląda to, co zachwyciło lub zainteresowało ich autorów. Jest więc m.in. tonący statek Costa Concordia we Włoszech, dzieci grające w palanta w Afganistanie, czy wypychanie martwych zwierząt w Szwecji.
Od Sydney po Nowy Jork
Z całej puli nadesłanych zdjęć wybrano 45 najlepszych. To one są częścią wystawy, która jest prezentowana na wielkich ekranach ustawionych w największych miastach świata. W sumie stanęło 85 tysięcy ekranów digital out-of-home (takich, które wyświetlają reklamy w publicznych miejscach) i szacuje się, że w ciągu doby zdjęcia zobaczy 46 milionów odbiorców. Dzięki temu ekspozycja będzie największą w historii wystawą fotografii.
Ta zsynchronizowana w czasie wystawa rozpoczęła się dzisiaj w Sydney, okrąży kulę ziemską, goszcząc w ponad 20 krajach, i zakończy się w Stanach Zjednoczonych. Zdjęcia pojawią się m.in. na legendarnym ekranie ABC na Times Square w Nowym Jorku, jak i na największym ekranie LED na świecie, czyli Harmon Corner w Las Vegas oraz największym ekranie w Europie, jakim jest Media Wall w Liverpoolu.
W Polsce stanęło ponad 70 ekranów w 35 miastach, np. na jednym z największych video billboardów w Polsce o powierzchni 80 m2 w Katowicach, a także na ekranach LED na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej z Marszałkowską w Warszawie, na 10 stacjach warszawskiego metra oraz przy Galerii Krakowskiej w Krakowie.
W naszym kraju wystawa zakończy się o północy, ale - z powodu różnicy stref czasowych - w innych miejscach dopiero jutro.
Akcję wymyślili Szwedzi
Na pomysł "A Day in the World" wpadła szwedzka fundacja non-profit Expressions of Humankind, która wspiera badania naukowe oraz działania edukacyjne koncentrujące się głównie na fotografii. Jej celem jest inspirowanie do artystycznej refleksji.
Akcję wspierają znane osobistości, m.in. arcybiskup Desmond Tutu, biznesmen Richard Branson i Jan Eliasson, zastępca sekretarza generalnego ONZ.
Całą kolekcję ponad 100 tys. zdjęć z 165 krajów można przeglądać na stronie Aday.org.
Autor: am//kdj/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe