"Xięgarnię" odwiedził tym razem Zygmunt Miłoszewski, jeden z najpopularniejszych polskich prozaików, autor serii kryminałów z prokuratorem Szackim w roli głównej.
- Wielkim wyzwaniem było dla mnie zakończenie trylogii z Szackim bez pójścia na łatwiznę i zabijania bohatera na samym końcu - powiedział Miłoszewski, zdradzając także, że "Gniew" to nie tylko ostatnia powieść z Szackim, lecz także jego ostatni kryminał.
Dlaczego Miłoszewski rezygnuje z pisania kryminałów? - Skoro potrafię pisać powieści, które są socjologiczne, obyczajowe, to po co mam tam dorzucać trupa. Poza tym czuję, że to nie jest najlepsza perspektywa do opisu świata - mówił. Miłoszewski stwierdził - inaczej niż Mariusz Czubaj, który również był gościem "Xięgarni" - że kryminał nie wystarcza do odpowiedniego przyjrzenia się rzeczywistości i że nie może zastąpić klasycznej powieści obyczajowej.
Miłoszewski opowiadał także o polskiej duszy, której ważnym elementem jest właśnie tytułowy gniew. Ważnym elementem powieści jest przemoc domowa. - Byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że kat domowy bije na trzeźwo. Najmądrzejsza rzecz, jaką przeczytałem, była taka, że przemoc wobec kobiet nie jest problemem kobiet, a mężczyzn - opowiedział.
Kapryśna kochanka
W "Xięgarni", w cyklu "Młoda polska proza", została przedstawiona sylwetka Łukasza Orbitowskiego. - Niezbyt wierna, na dodatek brzydko się starzeje - opisywał literaturę, którą uważa za swoją kochankę, Orbitowski.
Autor: dln\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24