Amerykański miliarder i kolekcjoner sztuki Eli Broad buduje własne muzeum dla kolekcji sztuki, liczącej ponad 2 tys. dzieł, którą zbierał przez 50 lat. Chce konkurować z najgłośniejszymi muzeami w mieście i nie szczędzi grosza - na projekt w Los Angeles wyda 130 mln dol.
77-letniego Eli Broada stać na zbudowanie własnego muzeum. Dzięki swojej firmie budowlanej Kaufman & Broad dorobił się fortuny. Na liście bogaczy „Forbesa” w 2010 roku znalazł się z sumą 5,8 mld dol.
Miliarder od lat nie szczędzi grosza jako filantrop: za pomocą swojej fundacji przekazał ponad 2 mld dol. na edukację, naukę i sztukę. Skorzystało kilka uczelni, w tym Harvard, a także wiele muzeów sztuki nowoczesnej w USA.
Muzeum powstanie z zazdrości?
Jako pasjonat i kolekcjoner marzył jednak o tym, by pójść w ślady innych kalifornijskich wielkich kolekcjonerów, jak Norton Simon i J. Paul Getty. Ich muzea otwarto ponad dekadę temu, a Broad ma większe ambicje. Chce konkurować z najważniejszymi muzeami w Kalifornii - Los Angeles County Museum of Art i The Museum of Contemporary Art. Kolekcję najlepszych dzieł sztuki współczesnej ma, ale nie ma siedziby.
Dlatego zatrudnił znanych nowojorskich architektów Diller, Scofidio + Renfro, by zaprojektowali mu ekstrawagancki obiekt, który ma stanąć nieopodal głośnej Walt Disney Concert Hall, autorstwa gwiazdy wśród architektów Franka O. Gehry, a którą współfinansował sam Broad.
Ikona za 130 milionów
Muzeum ma się nazywać „The Broad” i będzie miało ok. 15 tys. metrów kwadratowych. Na 3 piętrach rozlokowana zostanie kolekcja Eliego i jego żony Edythe, którą tworzyli od 50 lat. Dzieła nie będą wisiały na ścianach, ale zostaną dla nich zrobione specjalne szklane gabloty, które mają je chronić nie tylko przed zniszczeniem, ale i kradzieżami.
Kolekcja liczy ponad 2 tys. dzieł najwybitniejszych artystów XX wieku: Andy'ego Warhola, Roya Lichtensteina, Jeffa Koonsa, Jean-Michela Basquiata, Damiena Hirsta, Cindy Sherman i innych. Do muzeum trafią obrazy, zdjęcia, rzeźby warte setki milionów.
- Chcę, aby ludzie nie przechodzili obojętnie obok mojego muzeum. To ma być budynek, który stanie się ikoną architektury w mieście - Eli Broad powiedział na konferencji prasowej.
Dlatego zatrudnił pracownię Diller, Scofidio + Renfro, która odpowiada między innymi za nowy wygląd Lincoln Center w Nowym Jorku. Zrealizowanie ich projektu będzie go kosztować 130 mln dol.
Otwarcie muzeum przy Grand Avenue w Los Angeles w 2013 roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Diller Scofidio + Renfro