Legendarny niemy filmy "Metropolis" z 1927 r. miał ponowną premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Berlinale w stolicy Niemiec. Nową, odrestaurowaną wersję dzieła Fritza Langa pokazano w berlińskim Friedrichstadtpalast oraz na ogromnym ekranie zawieszonym przed Bramą Brandenburską.
Pomimo lekkiego mrozu seans pod gołym niebem zgromadził kilkaset osób. Wielu widzów zaopatrzyło się w koce oraz termosy z ciepłymi napojami.
Nakręcony w 1927 roku obraz "Metropolis", zaliczany do światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO, jest jednym z klasycznych dzieł gatunku science-fiction. Bezpośrednią inspiracją do nakręcenia filmu była podróż Langa do Nowego Jorku. Monumentalne dzieło opowiada historię miasta przyszłości, w którym rządzi wąska i uprzywilejowana kasta rozumu, a robotnicy utrzymujący miasto przy życiu mieszkają w podziemnych osiedlach.
Nowa stara wersja
83 lata temu berlińska premiera filmu, wyprodukowanego kosztem pięciu milionów ówczesnych marek, okazała się jednak klapą. Dlatego 2,5-godzinny obraz skrócono o blisko 30 minut i zmieniono, ku niezadowoleniu reżysera.
Przez wiele lat wycięte sceny uchodziły za zaginione. Dopiero w 2008 r. w małym muzeum w Buenos Aires natrafiono na oryginalną wersję filmu - aczkolwiek zachowaną w bardzo złym stanie. Za pomocą technologii cyfrowej udało się odrestaurować taśmę i na jej podstawie odtworzyć pełną wersję "Metropolis".
Podczas piątkowej premiery berlińska Radiowa Orkiestra Symfoniczna na żywo wykonała ścieżkę dźwiękową do filmu.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters