Lwy pożarły Wenecję

 
Za najlepszy film na 65. Festiwalu Filmowym w Wenecji uznano "The Wrestler" w reż. Darrena Aronofsky’ego (z prawej)
Źródło: PAP/EPA

Zgodnie z typami włoskich mediów i - jak zwykle - dobrze poinformowanych bukmacherów amerykański film "The Wrestler" w reżyserii Darrena Aronofsky'ego został uznany najlepszym filmem na tegorocznym festiwalu filmowym w Wenecji. Zaskoczeniem nie były też nazwiska laureatów nagród aktorskich.

Włoskie media na kilka godzin przed ceremonią rozdania nagród wymieniały tylko jednego faworyta do "Złotego Lwa", czyli nagrody za najlepszy film. Liderem wyścigu według "dobrze poinformowanych" był amerykański "The Wrestler" z Mickeyem Rourke w jednej z ról. Ich typy okazały się trafne, bo film Darrena Aronofsky'ego rzeczywiście pozostawił w tyle konkurencję i wygrał tegoroczny 65. już festiwal.

"Srebrnym Lwem" za najlepszą reżyserię jury pod przewodnictwem niemieckiego reżysera Wima Wendersa (m.in. "Niebo nad Berlinem") uhonorowało natomiast Aleksieja Germana Juniora z Rosji za "Papierowego żołnierza".

Walka o aktorski prymat

Nie zawiedli też główni faworyci do indywidualnych nagród aktorskich. Najlepszą aktorką została Francuzka Dominique Blanc, która zagrała główną rolę w filmie "L'Autre" Patricka Mario Bernarda i Pierre Trividica. Nagrodę dla najlepszego aktora zabierze ze sobą natomiast Włoch Silvio Orlando (główna rola w filmie "Papa di Giovanna", którego reżyserem jest Pupi Avati).

Silvio Orlando, najlepszy aktor 65. filmowej Wenecji/PAP/EPA
Silvio Orlando, najlepszy aktor 65. filmowej Wenecji/PAP/EPA
Źródło: PAP/EPA

Rywalizacja w tej drugiej kategorii była zacięta, bo od początku festiwalu do statuetki za najlepszą rolę męską było dwóch równorzędnych kandydatów. Tym drugim był - wspomniany wcześniej - Rourke.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: