Bryan Adams i Jon Bon Jovi poinformowali niezależnie od siebie, że są zakażeni koronawirusem. Artyści musieli w ostatniej chwili odwołać swoje sobotnie koncerty. Bon Jovi miał zagrać w Miami, a Adams - w Cleveland.
Jon Bon Jovi w miniony długi weekend miał zagrać trzy koncerty w Miami. W sobotę, gdy szybki test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny, muzyk opuścił salę koncertową przed występem. Jak informuje "Los Angeles Times", sala była już wypełniona publicznością.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Portal gazety cytuje oświadczenie przedstawiciela Bon Joviego, w którym stwierdzono "Jon jest w pełni zaszczepiony i czuje się dobrze".
Bryan Adams nie wyszedł na scenę. Pojawił się Keith Urban
Także w sobotę swój występ w ostatniej chwili odwołał kanadyjski gwiazdor Bryan Adams, który miał zagrać w Rock and Roll Hall of Fame i oddać muzyczny hołd Tinie Turner. Okazało się jednak, że miał kontakt z osobą zakażoną. Adamsa zastąpił Keith Urban.
Menedżer Adamsa - jak informuje "Los Angeles Times" - przekazał, że muzyk jest w pełni zaszczepiony i nie odczuwa żadnych poważnych dolegliwości związanych z zakażeniem. Sam Adams skomentował sprawę na Instagramie. "Szczęśliwego Halloween i dziękuję za wszystkie życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Proszę, nie martwcie się. Tak, mam COVID-19, ale na szczęście bez żadnych objawów. Moja córka Bunny również ma COVID-19, trochę boli ją gardło w nocy" - napisał legendarny Kanadyjczyk.
Autorka/Autor: tmw\mtom
Źródło: LATimes, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock