"Koreańczycy już nie wierzą w swoje państwo"

 
Książka "W służbie dyktatora" ukazała się 21 styczniaWydawnictwo Bukowy Las

- Koreańczycy z Północy już nie ufają swojemu państwu. Za co mieliby być wdzięczni Kim Dzong Ilowi i jego synowi? – mówi w rozmowie z tvn24.pl Ingrid Steiner-Gashi, współautorka książki "W służbie dyktatora", która w piątek ukazała się w polskich księgarniach.

Jej bohaterem jest Kim Dzong Riul, wysoko postawiony oficer północnokoreańskiej armii, który w służbie reżimu odgrywał szczególną rolę – był zaopatrzeniowcem rządzącej dynastii. Tacy jak on kupowali, i z pewnością kupują nadal, nielegalnie na całym świecie produkty, których oficjalnie przez sankcje nie można dostarczać Phenianowi.

Kim spełniał też zachcianki wodzów i innych wysokich urzędników reżimu. Był ich oknem na świat zachodniego luksusu i konsumpcji. Do czasu.

Kim miał absolutną obsesję na punkcie pomysłu, by opowiedzieć swoją historię Ingrid Steiner-Gashi

Pod koniec 1994 r. Kim podjął decyzję, która dojrzewała w nim od dawna - uciekł na Zachód. Jeszcze przez kilkanaście lat jednak milczał i żył w ukryciu niedaleko austriackiego Linzu z nadzieją, że będzie mógł wrócić do zupełnie innej ojczyzny niż ta, którą zostawił.

Zmiany w ojczyźnie, na które miał nadzieję, nie nastąpiły, upadek Kim Dzong Ila się nie ziścił. Toteż Kim po tym, gdy skończył 70 lat, a szans na załamanie dyktatury nie było, wiedząc, że niedługo może umrzeć, postanowił mówić.

Historia okrucieństwa, głodu i terroru

Odnalazł austriacką dziennikarkę Ingrid Steiner-Gashi, której udało się wcześniej odwiedzić Koreę Północną, i opowiedział jej oraz jej mężowi Dardanowi Gashiemu swoją historię. Historię okrucieństwa, głodu i terroru, który pod rządami Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila mają nieszczęście cierpieć Koreańczycy.

- Na początku byłam bardzo sceptyczna – opowiada tvn24.pl Ingrid Steiner-Gashi – więc poprosiłam Dardana, byśmy razem sprawdzili jak najwięcej faktów się da, zanim w ogóle zaczniemy.

Gdy na tyle na ile mogli, sprawdzili podawane przez Kima informacje, rozpoczęli współpracę. – Kim miał absolutną obsesję na punkcie pomysłu, by opowiedzieć swoją historię – wspomina Steinem-Gashi.

Nie wiedział, co czeka jego rodzinę

Jednak prawie cztery piąte wszystkich zakupów, których Kim Dzong Riul dokona w ciągu łącznie dwudziestu lat w Europie Zachodniej, trafi bezpośrednio do otoczenia rodziny dyktatora. Do kupienia ma dywany, jedwabne tapety, najdroższe kafelki, oświetlenie, urządzenia sanitarne, ekskluzywne meble – i to nie tylko do jednej willi szefa państwa Kim Ir Sena, ale do kilkudziesięciu, jak również do luksusowych apartamentów jego następcy Kim Dzong Ila. fragment książki "W służbie dyktatora"

Nie miał przy tym wątpliwości, co stanie się z nim, jeśli zostanie odnaleziony przez północnokoreański wywiad. Nie miał też wątpliwości co do losów swojej rodziny, którą pozostawił w Korei. Nie mógł nie wiedzieć, jaki czeka ich los, bo sam opowiadał o podobnych przypadkach – rodzina zdrajcy może znaleźć się tylko w obozie koncentracyjnym, a z niego rzadko kto wychodzi.

- Wiele razy rozmawialiśmy z nim o ryzyku, ale to było jego życzenie, by opowiedzieć światu o tym, co dzieje się w Korei Północnej – mówi dziennikarka.

Kim, jak wspomina Steinem-Gashi, nigdy nie wyglądał na przerażonego i nerwowego. Był spokojny i zapalał się jedynie, gdy opowiadał o rodzimej partii komunistycznej i jej okrucieństwach.

"W służbie dyktatora" to jednak także historia chciwości dyktatora i jego rodziny, a także pazerności zachodnich przedsiębiorców. Gdyby bowiem nie zasada, że pieniądze nie śmierdzą, Phenian po prostu nie miałby od kogo kupować potrzebnych mu rzeczy. Na szczęście dla północnokoreańskich komunistów i wbrew ich oficjalnym poglądom, pieniądze mogą wiele.

Czy doczeka zmian w ojczyźnie?

Wszystkie rozmowy telefoniczne są podsłuchiwane, odbiorniki radiowe i telewizyjne zostają zaplombowane w taki sposób, aby można było odbierać jedynie stacje państwowe. To, kto mieszka w którym mieście, bądź też do których miast wolno mu podróżować, podlega ścisłej kontroli Partii. fragment książki "W służbie dyktatora"

Ostatecznie książka ukazała się w 2010 roku. Mimo obaw o śmierć z rąk północnokoreańskich agentów, Kim Dzong Riul żyje w miarę spokojnie pod opieką policji w jednej z austriackich wiosek. Jesienią udzielono mu w końcu azylu politycznego. Los rodziny Kima jest nieznany.

Czy zbieg doczeka zmian w swojej ojczyźnie? Zdaniem Steinem-Gashi północnokoreański reżim pewnego dnia upadnie, lecz może to być równie dobrze kwestia dni jak i lat.

- Wszystko zależy od tego, czy elita kraju zaakceptuje następcę Kim Dzong Ila, Kim Dzong Una. Mam swoje wątpliwości, czy takie przejęcie władzy nastąpi – mówi dziennikarka.

Niezależnie od tego, że upadek reżimu w jej opinii będzie zależał bardziej od wojny na górze niż zrywu mas, Austriaczka jest przekonana, że przeciętni Koreańczycy i tak już nie wierzą w moc swojego państwa:

- Wiedzą, że nie może im ono już zaoferować wystarczającej ilości żywności, a jeśli jeszcze żyją, to zawdzięczają to tylko własnej inicjatywie. Skoro tak, to za co mieliby być wdzięczni Kim Dzong Ilowi i jego synowi?

Książka "W służbie dyktatora" ukazała się nakładem Wydawnictwa Bukowy Las.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wydawnictwo Bukowy Las

Pozostałe wiadomości

Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych. Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji - poinformował w sobotę premier Donald Tusk.

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Źródło:
TVN24

Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Źródło:
tvn24.pl

Do Sądu Okręgowego w Krośnie (Podkarpackie) trafiły akty oskarżenia przeciwko Krzysztofowi W. i Oleksijowi M., którym prokuratura zarzuciła rozbój na właścicielu kantoru, do którego doszło w 2000 roku w Krośnie. Ten sam biznesmen dziewięć lat później został zamodowany. Ta sprawa nie została jeszcze zamknięta, policja opublikowała teraz portret pomięciowy poszukiwanego.

O rozbój na biznesmenie oskarżyli dwie osoby. Wciąż szukają tego, kto zabił go dziewięć lat później

O rozbój na biznesmenie oskarżyli dwie osoby. Wciąż szukają tego, kto zabił go dziewięć lat później

Źródło:
tvn24.pl

Proboszcz parafii w Potoku Wielkim (woj. lubelskie) ks. Artur Dyjak miał przepraszać wiernych za zgorszenie, które - jak twierdził - wywołała posłanka KO Marta Wcisło przez swoją obecność tuż przy ołtarzu podczas mszy w kościele. Posłanka jest oburzona, że w świątyni użyty został język nienawiści.

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Źródło:
tvn24.pl

W wyniku spożycia zatrutego piwa w kilku miejscowościach w południowej Zambii zmarło co najmniej 10 osób, a wiele trafiło do szpitala - poinformowała w piątek zambijska policja. Do produkcji piwa wykorzystano alkohol metylowy i pastę do butów.

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Viglita, stosowanego przy leczeniu cukrzycy. Powodem jest stwierdzenie wady jakościowej. 

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

W piątek przyznano nagrody imienia Janusza Korczaka 2024. Wśród laureatów znalazła się między innymi Justyna Suchecka z redakcji tvn24.pl. "Jestem bardzo dumna i wzruszona, że mogę się znaleźć w takiej drużynie" - napisała dziennikarka.

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl, Głos Nauczycielski

W sobotę przed południem podejrzany o przeprowadzenie zamachu na Roberta Ficę Juraj C. pojawił się w specjalnym sądzie w Pezinku w pobliżu Bratysławy. Ma on podjąć decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania mężczyzny, o co wnioskowała słowacka prokuratura. Przesłuchanie Juraja C. jest zaplanowane na 18 maja. Grozi mu nawet dożywocie.

Sąd zdecyduje o aresztowaniu podejrzanego o zamach na premiera Słowacji. Jest też data jego przesłuchania

Sąd zdecyduje o aresztowaniu podejrzanego o zamach na premiera Słowacji. Jest też data jego przesłuchania

Źródło:
PAP, TVN24, Dennik N

W piątek pasażerowie metra w Buenos Aires zapłacili za bilet o 360 procent więcej w porównaniu do stawki z dnia poprzedniego. Tak drastyczna podwyżka to efekt polityki zaciskania pasa, realizowanej przez prezydenta Javiera Mileia. Jak zapowiadają władze, w najbliższych miesiącach podnoszenie cen będzie kontynuowane.

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Źródło:
PAP

Myślę, że do Polski mogło przyjechać kilkadziesiąt tysięcy osób, które chciały teoretycznie studiować, ale chodziło tylko o to, żeby mieć wizę - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica). Jego zdaniem "wiele prywatnych uczelni powstawało tylko po to, żeby ten proceder prowadzić". Przekazał, że jest przygotowana w tym zakresie biała księga.

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Źródło:
TVN24

Podaż pomidorów krajowych na rynku hurtowym w Broniszach stale rośnie, natomiast cena tych warzyw spada. Drogie pozostają natomiast pęczki "zieleniny", czyli pietruszka, szczypiorek oraz koperek - przekazał ekspert rynku Maciej Kmera.

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

Źródło:
PAP

Policjanci z radomskiej drogówki na sygnałach eskortowali do szpitala samochód z mężczyzną poparzonym po wybuchu butli gazowej. Dotarli na czas.

"Będziemy pilotować pojazd, mamy poparzoną osobę". Nagranie

"Będziemy pilotować pojazd, mamy poparzoną osobę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę, który miał szantażować znanego influencera. Według ustaleń śledczych podejrzany zmuszał pokrzywdzonego do zapłaty pieniędzy pod groźbą "rozpowszechnienia filmu w Internecie, który miał go zniesławić".

Groził znanemu influencerowi, że udostępni film, który go zniesławi. Ten zgłosił sprawę policji

Groził znanemu influencerowi, że udostępni film, który go zniesławi. Ten zgłosił sprawę policji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami. Gwałtowna aura spodziewana jest w większości województw, a miejscami porywy wiatru mogą sięgnąć 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie może być groźnie.

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie działalności Mikołaja Pawlaka nie zostało jeszcze złożone, natomiast różne rzeczy mogą się wydarzyć - przyznała Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak, mówiąc o działalności swojego poprzednika. W "#BezKitu" przekazała też, że prawdziwe są informacje na temat zakupu bardzo drogich samochodów przez biuro RPD za czasów Pawlaka. Mówiła też o rzeczach koniecznych do zrobienia w zakresie walki z kryzysem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

Będzie zawiadomienie do prokuratury na byłego Rzecznika Praw Dziecka? "Analizuję materiał. Nie wykluczam"

Będzie zawiadomienie do prokuratury na byłego Rzecznika Praw Dziecka? "Analizuję materiał. Nie wykluczam"

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 320 milionów złotych. Odnotowano cztery wygrane drugiego stopnia - w Niemczech i Danii. W Polsce padła wygrana trzeciego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 17 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 17 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Polska gospodarka nie jest przygotowana na przyjęcie wspólnej waluty. W Ministerstwie Finansów nie toczą się prace nad przyjęciem euro – powiedział minister finansów Andrzej Domański w piątek podczas wystąpienia w mediach społecznościowych Koalicji Obywatelskiej. Przekazał też, że od stycznia mniejszy będzie tak zwany podatek Belki.

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez przewodniczącą nowej Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką - dowiedziała się TVN24. Zawiadomienie w tej sprawie złożył gliwicki sędzia Paweł Strumiński.

Jest śledztwo w sprawie szefowej neoKRS

Jest śledztwo w sprawie szefowej neoKRS

Źródło:
TVN24, OKO.press

W polskich lasach panują ekstremalnie niebezpieczne warunki pożarowe. W piątek strażacy walczyli z trzema rozległymi pożarami lasu i wieloma mniejszymi, a prognozy wskazują, że sobota również może być niebezpieczna. W części kraju nadal obowiązuje także alert RCB.

Lepiej zrezygnować z leśnych wycieczek. Ekstremalne zagrożenie pożarowe

Lepiej zrezygnować z leśnych wycieczek. Ekstremalne zagrożenie pożarowe

Źródło:
IBL, IMGW, tvnmeteo.pl, PAP, KG PSP

Europejczycy sobie budowali i budują całkiem nowy system polityczny. System integracji, który nie jest imperium i nie jest państwem narodowym, a który służy obywatelom i funkcjonuje bardzo dobrze - mówił o Unii Europejskiej prof. Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale. Podkreślał też, że "my jesteśmy dłużnikami (Ukraińców - red.), nie odwrotnie". - Rosja stoi na przeszkodzie lepszej ukraińskiej przeszłości - mówił historyk w rozmowie z dziennikarzem TVN24 BiS Janem Niedziałkiem.

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Źródło:
TVN24 BiS

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl