- Tam już wszystko jest jasne, oni już wiedzą, jaka jest decyzja. My widzowie musimy jeszcze trochę poczekać. Naprawdę wierzę i bardzo chcę, żeby ten Oscar trafił do Andrzeja Wajdy - mówiła w "Poranku TVN24" Maja Ostaszewska. - Jesteśmy faworytami - podkreślał z kolei minister kultury Bogdan Zdrojewski.
- Najtrudniejsza była świadomość tego jak wiele ludzi czeka na ten film Maja Ostaszewska, aktorka
Aktorka podkreślała też, że praca na planie "Katynie" wyglądała inaczej, niż przy filmach, w których do tej pory brała udział. - Już same castingi wyglądały niezwykle. Zazwyczaj aktorzy mają na nich uczucie dyskomfortu, w tym przypadku dała o sobie znać wielka klasa Andrzeja Wajdy. A zdjęcia próbne wyglądały jak gdyby była to już praca na planie - mówiła.
Zdrojewski: "Katyń" najchętniej oglądany"
Na Oscara dla Wajdy liczy też Bogdan Zdrojewski. Minister kultury podkreślał w TVN24, że "Katyń" ma bardzo dobre notowania i spośród nominowanych filmów jest obrazem najchętniej oglądanym przez członków Akademii Filmowej. - A to ważne, bo w głosowaniu mogli brać tylko akademicy, którzy obejrzeli wszystkie pięć nominowanych filmów - podkreślał Zdrojewski.
Minister potwierdził też, że "Katyń" w marcu trafi najprawdopodobniej do kin rosyjskich. Zdrojewski zaznaczył jednak, że "film zapewne nie będzie się tam cieszył wielkim zainteresowaniem", bo to ciągle temat, o którym Rosjanie niechętnie słuchają.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24