Sztuka filmowa została przyćmiona przez historię - w takich słowach podsumował wczorajszy pokaz filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei" na festiwalu w Wenecji reporter TVN24 Jacek Pałasiński. Na uroczystej projekcji pojawił się nie tylko reżyser Andrzej Wajda i obsada, ale również Danuta i Lech Wałęsowie. Po pokazie filmu publiczność zgotowała twórcom i prezydentowi długie owacje na stojąco.
- Jestem tak zaskoczony, że taki jest odbiór, że nie mogę komentować - mówił głęboko poruszony Lech Wałęsa, tuż po uroczystej projekcji filmu Wajdy na festiwalu filmowym w Wenecji. Emocje były na tyle duże, że były prezydent stwierdził, "że robi nową rewolucję".
Produkcję Wajdy komentowała również Danuta Wałęsa. Zaznaczyła, że nie utożsamia się z rolą aktorki, która grała jej postać. - Pięknie grała, ale to nie ja - podsumowała była pierwsza dama.
Jacek Pałasiński podczas swojej relacji podkreślał entuzjastyczny odbiór polskiego filmu na weneckim festiwalu. Jak mówił, owacje pojawiły się jeszcze przed pokazem, kiedy na sali, na której później odbyła się projekcja, pojawił się Wajda i Wałęsa.
- Kiedy wszedł Lech Wałęsa, wszyscy wstali z miejsc i bili brawa dobre 10 minut - opisywał reporter. Publiczność, składająca się w większości z cudzoziemców, skandowała hasło "Solidarność, solidarność".
Długie owacje
Podczas samej projekcji panowało duże skupienie i - jak zauważył Pałasiński - nawet ochroniarze i obsługa byli niewidoczni na sali, bo wciągnął ich film. - Nie potrafili oderwać wzroku. Film przyciągał wszystkich, mieli wrażenie, że coś podniosłego postępuje, że uczestniczą w czymś niezwykle ważnym - opisywał dziennikarz.
Po pokazie twórcy filmu i Wałęsa dostali owacje od publiczności. Widzowie wstali z miejsc i zwrócili się w stronę prezydenta i jego żony. Bohater filmu nie krył wzruszenia. - Sztuka filmowa została przyćmiona przez historię. Takich rzeczy nie widzi się często - podsumował entuzjastyczny odbiór obrazu Wajdy Jacek Pałasiński. I dodał, że "prezydent Wałęsa poczuł się w swoim żywiole".
Legenda i bohater
Danucie i Lechowi Wałęsom towarzyszył biznesmen Jan Kulczyk. Razem z Andrzejem Wajdą do Wenecji przybyli też odtwórcy głównych ról Robert Więckiewicz i Agnieszka Grochowska.
Lech Wałęsa został przyjęty tak, jak zawsze we Włoszech, gdzie uważany jest za legendę i bohatera. Wymieniany był wśród największych znakomitości tegorocznej edycji festiwalu. Były prezydent pojawił się tuż przed prapremierową projekcją na koktajlu na nadmorskim tarasie, gdzie rozmawiał z odtwórcami głównych ról. Robert Więckiewicz i Agnieszka Grochowska byli przejęci spotkaniem z Noblistą i jego żoną.
Przed pokazem Andrzej Wajda otrzymał festiwalową nagrodę Persol, przyznawaną przez dyrekcję festiwalu we współpracy z jednym ze sponsorów. Dyrektor festiwalu Alberto Barbera przedstawił polskiego reżysera jako mistrza światowego kina i wyraził przekonanie, że jego najnowszy film okaże się dziełem na miarę takich arcydzieł jak "Człowiek z marmuru" i "Człowiek z żelaza".
Autor: aj\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24