|

"Jestem aktorem, maluję i rapuję. A ty czym się zajmujesz?"

Sebastian Fabijański: moje życie jest pełne sprzeczności
Sebastian Fabijański: moje życie jest pełne sprzeczności
Źródło: Maciej Kacprzak
Dostawałem najgorsze wiadomości, wyzwiska, a nawet życzenia śmierci i naprawdę zastanawiałem się nad tym, na co mi to było. Siedziałem ze spojrzeniem wbitym w jeden punkt i planowałem, jak się z tego wycofać. Jednak mam tak, że zawsze następnego dnia wstaję i znajduję w sobie siłę – opowiada Sebastian Fabijański w rozmowie z portalem tvn24.pl. - To potworne, w jaki sposób traktuje się ludzi, tylko dlatego, że nazywa się ich celebrytami – dodaje.Artykuł dostępny w subskrypcji

Jako dziecko chciał zostać piłkarzem, ale względy zdrowotne spowodowały, że musiał pożegnać się z profesjonalną karierą na boisku. Później postanowił, że zostanie aktorem, jednak dwa lata z rzędu nie udało mu się dostać na wymarzony kierunek, dlatego zaczął kształcić się w tym zakresie na uczelni prywatnej. Później zdał na prawo. Szybko okazało się, że to nie dla niego. No i - za trzecim podejściem - przyjęty został do krakowskiej Akademii Teatralnej, skąd.... wyrzucono go po zaledwie półtora roku. Sebastian Fabijański wrócił wtedy do Warszawy, z której pochodzi, i to tu w 2015 roku zdobył dyplom wydziału aktorskiego.

Czytaj także: