- Na tych zdjęciach wygląda się wyjątkowo brzydko - argumentuje dyrektor Cannes, Thierry Fremaux. Festiwalowa ochrona będzie prosić miłośników selfie, także gwiazdy, o opuszczanie rąk z aparatami. 68. edycja festiwalu filmowego startuje już w środę.
Obostrzenie ma dotyczyć nawet gwiazd, które często i chętnie fotografują się podczas galowych premier. Canneńskie selfie na swoich smartfonach i na sumieniu mają między innymi Matt Damon, Alec Baldwin, modelka Petra Nemcova czy Hillary Swank.
Fremaeux nazwał tę czynność "idiotyczną i groteskową". Dyrektorowi festiwalu w Cannes chodzi o oprawę festiwalu, dla którego elegancja, styl i przepych są równie ważne, jak pokazy najnowszych filmów czołówki światowych reżyserów. Ale nie tylko o to. Mania robienia selfie opóźnia wieczorne premiery galowe. Po prostu na czerwonym dywanie tworzą się korki. Goście przystają, aby zrobić sobie zdjęcie telefonem, i znacznie spowalniają proces wchodzenia do Pałacu Festiwalowego.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Petra Nemcova (@pnemcova) 20 Maj, 2014 o 2:11 PDT
Fremeux nie wydał wprawdzie formalnego zakazu, ale robienie sobie autoportretu z ręki będzie traktowane jako poważne faux pas. - Mamy nadzieję, że ludzie wezmą sobie nasz apel do serca - mówi Isabelle Gainche, która zajmuje się marketingiem w Pałacu Festiwalowym i kieruje działem turystyki w Cannes.
Polski "Intruz"
68. edycja festiwalu startuje już w środę. O Złotą Palmę walczą w tym roku między innymi: "The Sea of Trees" Gusa Van Santa, "Mia Madre" Nanniego Morettiego, "Louder than Bombs" Joachima Triera, "Carol" Todda Haynesa i "Dheepan" Jacquesa Audiarda. Filmy będzie oceniać jury kierowane przez Joela i Ethana Coenów.
W jednej z najważniejszych sekcji festiwalu, "Quinzaine des Realisateurs" pokazany będzie "Intruz" Magnusa von Horna, polsko-szwedzka koprodukcja, wyprodukowana przez łódzką firmę Lava Films.
Festiwal potrwa do 24 maja.
Autor: sol//rzw / Źródło: tvn24.pl, The Hollywood Reporter