- Jestem zachwycony! Świat nadal się mnie boi. Ha ha ha - napisał amerykański raper Ice-T na portalu Twitter po tym, jak dowiedział się, że węgierskie władze wszczęły dochodzenie ws. radia Tilos, które nadało piosenkę artysty przed godz. 21. Według Narodowego Urzędu ds. Mediów i Informacji, który powstał na mocy kontrowersyjnej ustawy medialnej, utwór może "negatywnie wpływać na rozwój małoletnich", dlatego powinien być puszczony później.
Radio Tilos nadało piosenki "Warning" i "It's On" na początku grudnia. Zdaniem Narodowego Urzędu ds. Mediów i Informacji (NMHH) utwory rapera można zaliczyć do gatunku "gangsta-rap", który może "negatywnie wpływać na rozwój małoletnich".
W związku z czym należało je nadać między godzinami 21 a 5, w nocy - napisali przedstawiciele NMHH w liście z 13 grudnia 2010 r. opublikowanym w sobotę na stronie rozgłośni.
Organem NMHH jest nowopowstała Rada ds. Mediów, która ma prawo nakładać wysokie kary za "niezrównoważone politycznie" publikacje.
Tylko "garstka" rozumie slang
W odpowiedzi na list radio Tilos podkreśla, że stacja ma niewielu słuchaczy poniżej 16. roku życia, z których jedynie garstka rozumie slang "gangsta rap", w związku z czym utwory nie miały "negatywnego wpływu na rozwój" młodych ludzi.
Węgierskie media elektroniczne porównały list NMHH do komunistycznej cenzury z lat 60. i 70.
Kontrowersyjna ustawa
Nowa ustawa medialna weszła w życie od nowego roku. Zgodnie z nią, na Węgrzech powołana została m.in. wpływowa Rada ds. Mediów, wybierana przez parlament. Jej szefa na dziewięcioletnią kadencję powołuje sam premier.
Kary nakładane przez Radę mogą wynosić do 200 mln forintów (700 tys. euro) w przypadku mediów elektronicznych i 25 mln forintów (89 tys. euro) w przypadku dzienników lub publikacji internetowych.
Rada ma też prawo kontrolować wszystkie dokumenty mediów jeszcze przed stwierdzeniem wykroczenia. Według ustawy dziennikarze będą zobowiązani ujawniać swoje źródła w sprawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego.
Pod koniec grudnia Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ostrzegła, że ustawa - jeśli będzie niewłaściwie stosowana - "może uciszyć krytyczne media oraz debatę publiczną w kraju".
"Jestem zachwycony"
Sam Ice-T nie przejął się szczególnie węgierską awanturą. Na informację o dochodzeniu zareagował, publikując na portalu Twitter następujący wpis: "Jestem zachwycony! Świat nadal się mnie boi. Ha ha ha".
Ice-T, czyli Tracy Lauren Marrow, który w 1990 r. założył zespół Body Count, znany jest również z roli policjanta w serialu "Law & Order: Special Victims Unit". Jest prezesem firmy produkującej filmy pornograficzne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: David Shankbone