Odkryty po latach obraz "Ecce Homo" autorstwa Caravaggia trafił we wtorek na wystawę w muzeum Prado w Madrycie. O pracy zrobiło się głośno trzy lata temu, kiedy to nieomal została wystawiona na sprzedaż za znacznie zaniżoną cenę 1500 euro. Aukcję wstrzymało wówczas hiszpańskie ministerstwo kultury.
Namalowany przez Michelangelo Merisi da Caravaggia obraz "Ecce Homo" czasowo wzbogaci kolekcję madryckiego muzeum Prado. Obraz będzie można tam podziwiać od wtorku, 28 maja do 13 października. Zdaniem placówki jest on "jednym z największych odkryć w historii sztuki". Jeszcze do niedawna jego autorstwo przypisywano bowiem niewłaściwej osobie. Dopiero zakończona początkiem maja weryfikacja potwierdziła, że rzeczywiście jest on jednym z zaledwie około 60 zachowanych dzieł włoskiego mistrza.
Zbadanie kwestii autorstwa "Ecce Homo" zlecono po tym, jak w kwietniu 2021 roku eksperci muzeum Prado zauważyli dzieło w katalogu hiszpańskiego domu aukcyjnego Ansorena. Obraz miał tam zostać wystawiony na sprzedaż jako praca Josego de Ribery - hiszpańskiego naśladowcy twórczości Caravaggia. Jego sugerowana cena wynosiła 1,5 tysiąca euro (równowartość około 6,4 tysiąca złotych). Po otrzymaniu zawiadomienia od specjalistów z Prado hiszpańskie ministerstwo kultury wstrzymało licytację.
Obraz "Ecce Homo" Caravaggia trafił na wystawę w muzeum Prado
Choć "Ecce Homo" nie trafił na zaplanowaną licytację, niedawno i tak zmienił swojego właściciela - wskazuje "The Guardian". Nowy nabywca musiał jednak zapłacić za obraz znacznie większą kwotę niż ta, na jaką przed trzema laty wycenił go dom aukcyjny. Zgodnie z doniesieniami hiszpańskich mediów mowa o 36 milionach euro (blisko 153 miliony zł).
Anonimowy kupiec zaangażował się w prace nad restauracją dzieła i ustaleniem historii jego własności - przekazał w rozmowie z "Guardianem" dyrektor Prado Miguel Falomir. Zgodnie z przeprowadzoną przez ekspertów placówki analizą obraz powstał około roku 1605-1609. Początkowo miał on należeć do wicekrólów Neapolu. Ci przypuszczalnie mieli przekazać go hiszpańskiemu monarsze Filipowi IV. W królewskiej kolekcji praca miała pozostać do 1823 roku, kiedy to została podarowana rodzinie Perez de Castro. Jej potomkowie niedawno sprzedali dzieło aktualnemu właścicielowi.
Jak stwierdził Falomir, muzeum Prado jest zachwycone faktem, iż to właśnie w jego wnętrzach praca zostanie wystawiona na widok publiczny po raz pierwszy.
ZOBACZ TEŻ: Obraz z warsztatu Rubensa sprzedano za cztery miliony złotych. Autentyczność potwierdzali Polacy
Źródło: The Guardian, BBC, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CHEMA MOYA