Grupa hakerów Hive-CM8 przeprosiła Quentina Tarantino, reżysera "Nienawistnej Ósemki", za to, że umieściła kopię filmu w internecie tydzień przed kinową premierą.
Grupa hakerów odpowiedzialna za wyciek "Nienawistnej Ósemki", "Spectre", "Creed: Narodziny Legendy" oraz kilku innych gorących premier ostatnich tygodni, przeprosiła za umieszczenie w sieci najnowszego filmu Tarantino.
"Chcieliśmy pomóc ludziom, których nie stać na bilet"
Grupa Hive-CM8 opublikowała oświadczenie, w którym napisano, że "przepraszają za kłopoty, które spowodowali". "Nie planowaliśmy komentować ostatnich wydarzeń, jednak uznaliśmy, że powinniśmy" - napisała grupa. Hakerzy tłumaczą się, że udostępnienie w sieci 40 filmów, w tym "Nienawistnej Ósemki" tydzień przed jej premierą, spowodowane było chęcią pomocy tym, których nie stać na bilet do kina.
"Chcieliśmy podzielić się tymi filmami z ludźmi, których nie są na tyle zamożni żeby pójść do kina oraz z tymi, którzy nie mogą z jakichś przyczyn zobaczyć w kinie wszystkich nominowanych filmów. Oczywiście, pliki, które posiadamy nie oddają przyjemności, która towarzyszyłaby oglądaniu ich w kinie" - podkreślili hakerzy.
"Naszą intencją nie było skrzywdzenie kogokolwiek"
W dalszej części komunikatu hakerzy skupili się na filmie Tarantino. - Jest nam przykro z powodu kłopotów, które spowodowaliśmy przez publikację świetnego filmu, zanim ten trafił do kina. Naszą intencją nie było skrzywdzenie kogokolwiek, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że film w sieci tak szybko stanie się aż tak popularny - zaznaczyli autorzy komunikatu. - "Nienawistna Ósemka" jest doskonałym, ekscytującym i zabawnym westernem, który łączy wspaniałą reżyserię, fantastyczną obsadę, świetny scenariusz, piękne zdjęcia i niezapomnianą ścieżkę dźwiękową. Wszystkie te elementy czynią "Nienawistną Ósemkę" niezapomnianym filmem Tarantino w najlepszym wydaniu - stwierdzili członkowie Hive-CM8. "Przepraszamy za rozczarowanie, jednak to nie jest efekt hakowania ani nic w tym stylu. Kupiliśmy kopię filmu od człowieka na ulicy, żadne deszyfrowanie nie było potrzebne. To nie jest tylko nasza wina" - tłumaczyli się hakerzy. Jak podkreślają komentatorzy, grupa używa dość dziwnych argumentów. - Odkąd wszyscy teraz mówią o "Nienawistnej Ósemce", uważamy, że producenci nie stracą żadnych pieniędzy ze sprzedaży biletów i wyjaśniamy dlaczego. Mamy wrażenie, że stworzyliśmy nowy rodzaj medialnego zachwytu, który jest większy w prasie, radiu i telewizji niż "Gwiezdne Wojny", a koszty promocyjne są przy okazji darmowe - stwierdzili hakerzy.
Oskarżenia o plagiat
Udostępnienie w sieci filmu na tydzień przed premierą to nie jedyne kłopoty, z jakimi boryka się w ostatnich tygodniach Tarantino.
Scenarzyści - Oscar Colvin Jr oraz Torrance J Colvin - ogłosili, że skierowali do sądu pozew, w którym zarzucają Tarantino, że dopuścił się plagiatu scenariusza do filmu "Django". Do pozwu załączony został ich scenariusz, przesłany do agencji William Morris Agency, z którą miał współpracować Tarantino.
Jak podkreślają Colvinowie, podobieństwo pomiędzy pomysłami, konstrukcją postaci jest nieprzypadkowe. W pozwie, który złożono do sądu federalnego w Waszyngtonie, poszkodowani domagają się odszkodowania w wysokości 100 mln dolarów.
Autor: tmw//gak / Źródło: Variety, The Guardian, Business Insider
Źródło zdjęcia głównego: Forum Film Polska