Balancing Barn to długi na 30 metrów budynek, którego połowa stoi na ziemi, a druga zwisa nad zboczem we wsi w angielskim hrabstwie Suffolk. Projekt, który próbuje zaprzeczać prawom grawitacji, wygrał w red dot design award 2011, jednym z najbardziej prestiżowych konkursów światowego wzornictwa przemysłowego.
Ten dom był największą sensacją ub.r. Pisały o nim media na całym świecie, wygrywał w różnych podsumowaniach najciekawszych projektów roku. Doceniano to, że cechuje go rozmach, wyszukana koncepcja i oryginalne podejście do architektury. Bo drugiego takiego nie ma na świecie.
Ostatecznym potwierdzeniem tego, jak wybitny to projekt, jest nagroda red dot design award 2011, jednego z najbardziej prestiżowych i największych konkursów wzornictwa przemysłowego na świecie, który jest organizowany od 1955 roku. Balancing Barn wygrał w kategorii "Architecture and Urban Design".
Okno w podłodze
Realizacja słynnej holenderskiej pracowni MVRDV zachwyca tym, że połowa budynku przypominającego kształtem stodołę, zdaje się lewitować ponad stromym zboczem - w połowie wisi w powietrzu. - Chcieliśmy, by dom jak najbardziej stał się integralną częścią natury, by wychodził wprost na otaczający go krajobraz – mówi Winy Maas, jeden z trójki architektów w MVRDV.
Balancing Barn to długi na 30 metrów budynek. - Elewacje pokryte są okładziną z metalowej blachy o lustrzanej powierzchni, która, podobnie jak skośny dach, jest nawiązaniem do lokalnej tradycji budowlanej. Jednocześnie odbijając otaczającą przyrodę włącza się w jej sezonowe przeobrażenia - tłumaczy Maas.
To wakacyjny dom przeznaczony dla ośmiu osób. Mieści cztery dwuosobowe sypialnie, a każdy pokój ma swoją łazienkę. W samym sercu domu znajdują się ukryte, opuszczane schody, które prowadzą na zewnątrz. W części wiszącej w powietrzu podłoga ma wmontowane duże okno, przez które widać ogród poniżej. Budynek jest energooszczędny – ma dobrą izolację, jest naturalnie wentylowany, ogrzewany za pomocą pompy ciepła i wyposażony w system odzyskiwania ciepła.
Można go wynająć za 2 tys. funtów
Wnętrza zostały zaprojektowane przez holenderskiego architekta wnętrz Jurgena Bey'a. Pełne są designerskich mebli autorstwa współczesnych holenderskich projektantów. Minimalistyczne wnętrze jest przytulne m.in. dzięki temu, że ściany zostały pokryte jasnym drewnem.
Pokoje są urządzone tematycznie. Pojawiły się w nich motywy chmur z malarstwa Johna Constable’a i scen wiejskich z obrazów Thomaa Gainsborough, które – w połączeniu z dywanami, tapetami i obiciami – wprowadzają element łączności między przeszłością i współczesnością Wielkiej Brytanii.
Balancing Barn stoi we wsi Thorington, w brytyjskim hrabstwie Suffolk. Powstał na zamówienie brytyjskiej organizacji Living Architecture promującej nowoczesną architekturę. Pięć podobnych obiektów, zaprojektowanych przez najlepszych architektów, powstaje na terenie całej Wielkiej Brytanii i przeznaczonych jest na wynajem. Tydzień w domu autorstwa MVRDV kosztuje ponad 2 tys. funtów.
Nagrodzone prace na wystawie
Jego autorzy odbiorą nagrodę red dot 4 lipca podczas uroczystości w niemieckim Essen. Wraz z innymi nagrodzonymi w pozostałych kategoriach, do których 1,7 tysięcy producentów z 60 krajów nadesłało 4,5 tysiąca prac. Wśród nich jury nagrodziło projekty m.in. za "innowacyjność, funkcjonalność, stopień oddziaływania na środowisko naturalne".
Nagrodzone produkty będzie można oglądać od 5 lipca do 1 sierpnia na wystawie "Wzornictwo w roli głównej - zdobywcy nagrody red dot 2011" w muzeum red dot design mieszczącym się w Essen, w kopalni Zeche Zollverein znajdującej się na liście światowego dziedzictwa. Tam, na powierzchni ponad 4 tys. m kwadratowych, zgromadzono ponad 1,5 tys. produktów, które są największą na świecie stałą ekspozycją współczesnego wzornictwa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MVRDV/Edmund Sumner