Dyrektor kreatywny BBC Alan Yentob przyznał, że nie wyklucza, iż Jeremy Clarkson może w przyszłości wrócić do tej stacji. Prezenter popularnego programu "Top Gear" został najpierw zawieszony, a następnie wyrzucony z BBC po tym, jak w czasie kręcenia jednego z odcinków miał uderzyć producenta.
- Oczywiście nie wykluczam, że Clarkson może wrócić, ale na pewno nie teraz - powiedział Alan Yentob.
Przedstawiciel BBC podkreślił, że decyzja o zwolnieniu prezentera "Top Gear" była słuszna, ale przyznał, że był to też smutny dzień dla stacji.
Clarkson wyrzucony z BBC
Jeremy Clarkson został wyrzucony z BBC po tym jak w czasie kręcenia programu w Newcastle miał uderzyć producenta. Do awantury doszło w hotelu, w którym przebywała ekipa. Clarkson miał dostać ataku szału, gdy dowiedział się, że nie może zjeść ciepłego posiłku. Miał oskarżyć producenta o "zaniedbywanie obowiązków" i nazwać go "leniwym, pier*****ym Irlandczykiem".
Clarkson 10 marca został zawieszony, a kolejne odcinki kultowego programu decyzją szefostwa stacji nie zostały wyemitowane. Popularna seria nie wróci prawdopodobnie na antenę, bo koledzy Clarksona zapowiedzieli, że nie chcą pracować bez niego. - Uważają: albo wszyscy, albo żaden - cytował "The Daily Mirror" anonimowo pracownika BBC.
BBC nie wypowiada się na temat przyszłości Richarda Hammonda i Jamesa Maya. Yentob podkreślił, że ich decyzja jest naturalna. - Są drużyną, pracowali ze sobą przez wiele lat i są bardzo ze sobą związani.
Sam Clarkson w niewybredny sposób skomentował decyzję władz BBC o zawieszeniu. Podczas jednej z imprez charytatywnych obrzucił swoich szefów wulgaryzmami, a ponieważ zrobił to publicznie, ktoś go nagrał. "Sk***iele mnie wyrzucili" - miał powiedzieć.
Autor: kło//rzw / Źródło: BBC