Chiny. Gwiazdor k-popu Kris Wu sądzony za gwałt, w kraju dyskusja o przemocy wobec kobiet po pobiciu w Tangshan

Chińsko-kanadyjski gwiazdor muzyki k-pop i pop Kris Wu stanął przed sądem w Pekinie za domniemany gwałt i inne przestępstwa, podczas gdy w Chinach trwa dyskusja na temat nagrania, na którym grupa mężczyzn brutalnie zaatakowała i pobiła cztery kobiety w mieście Tangshan.

O zamkniętym procesie Krisa Wu poinformowała Chang'An Net, która należy do Centralnej Komisji Polityczno-Prawnej Chin, kontrolowanej przez rządzącą partię komunistyczną.

Proces Wu, byłego członka popularnej grupy EXO, został zamknięty dla publiczności, aby chronić prywatność ofiary - podały państwowe media. Jak napisał "Guardian", muzyk był sądzony pod zarzutem gwałtu i "przestępstwa zgromadzenia grupy w celu rozwiązłości seksualnej". Gwałt jest zagrożony karą od trzech do dziesięciu lat więzienia, choć w wyjątkowych przypadkach może zostać orzeczona kara dożywocia lub śmierci. Drugi zarzut, który postawiono Wu, jest zagrożony karą do pięciu lat więzienia.

EXO to popularny zespół z Korei Południowej i Chin, grający k-pop, pop i dance, założony w 2011 i debiutujący w 2012 roku jako dwunastoosobowa grupa. Obecnie liczy dziewięciu członków. Zespół był początkowo podzielony na dwie podgrupy: EXO-M i EXO-K, które promowały ten sam album jednocześnie. Połączyły się w październiku 2014 roku. Wcześniej, w maju tego samego roku, zespół EXO-K został trzecim k-popowym artystą, którego muzyka znalazła się na liście Billboard 200.

Kris Wu
Kris Wu
Źródło: supermodel / Shutterstock

W zeszłym roku nastolatka oskarżyła Wu o to, że uprawiał z nią seks, gdy była pijana. Wu zaprzeczył wszelkim oskarżeniom. Nastolatka powiedziała następnie, że skontaktowało się z nią siedem innych kobiet, które twierdziły, że Wu uwiódł je obietnicami pracy i innych możliwości. Powiedziała, że niektóre z nich miały mniej niż 18 lat.

Werdykt ma zostać ogłoszony później - poinformowały władze.

"Bardziej martwi mnie sprawa Tangshan"

W piątek dziewięć osób zostało aresztowanych w Chinach po brutalnej napaści, do jakiej doszło w jednej z restauracji w mieście Tangshan na wschodzie kraju. Incydent zaczął się w momencie, w którym mężczyzna dotknął jednej z klientek. Ta - wyraźnie tego nie chcąc - odepchnęła go. On wtedy uderzył ją pięścią w twarz. Z pomocą ruszyła jej koleżanka i po chwili już cała grupa napastników biła młode kobiety.

Potem jedna z nich znalazła się na ulicy i tam została skatowana.

Oburzenie opinii publicznej związane z tą sprawą wznowiło dyskusję na temat mizoginii i złego traktowania kobiet w Chinach. W sieci pojawiły się głosy krytyki dotyczące tego, że ogłoszenie daty procesu znanego piosenkarza zbiegło się w czasie ze sprawą pobicia kobiet.

"Bardziej martwi mnie sprawa Tangshan" - brzmi komentarz na portalu Weibo, nazywanym chińskim Twitterem, polubiony ponad 22 tysiące razy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: