Komunistyczne władze Chin zmieniły dialogi w kilku scenach "Skyfall", a jedną w ogóle wycięły. Chodzi o te fragmenty najnowszego Bonda, w których kraj - zdaniem chińskich cenzorów - pokazywany jest w nieodpowiedni sposób. Hollywoodzka wytwórnia, jak dotąd, nie zareagowała na cenzurę - w obawie, że film mógłby w ogóle zostać wycofany z kin. A tamtejszy rynek jest największym na świecie.
"Skyfall" dziś ma mieć premierę w Chinach, po dwóch miesiącach oczekiwania na wejście do kin. Ale - jak donoszą brytyjskie media - kilka kluczowych scen filmu ocenzurowano, by najnowsza historia o agencie 007 mogła być do zaakceptowania przez komunistyczne władze kraju. Zmieniono dialogi, a nawet usunięto całą sekwencję.
Bond nie może się przyglądać
Chodzi o te sceny, które rozgrywają się w Szanghaju i Makau. Największe kontrowersje wywołał ten fragment, gdzie francuski zamachowiec strzela do chińskiego ochroniarza w szanghajskim wieżowcu, a Bond się temu przygląda. W chińskiej wersji filmu tej sceny w ogóle nie ma.
Zmiany w tłumaczeniu dotyczą m.in. historii Severine (granej przez Bérénice Marlohe). W oryginale piękność wyznaje Bondowi, że jako dziecko została zmuszona do prostytucji w Makau. W chińskiej wersji mowa o wciągnięciu w świat przestępczy. Co ciekawe, nie zmieniono ścieżki dźwiękowej i wyświetlane napisy nie pasują do słów wypowiadanych przez aktorów.
Cenzura dotknęła także innego bohatera - Raoula Silvę (w tej roli Javier Bardem), który wspomina, że pracując dla MI6 w Hongkongu trafił w ręce chińskich władz i był torturowany przez jej siły bezpieczeństwa. Te kwestie też wycięto.
Reprezentanci wytwórni Sony Pictures w Chinach nie komentują ingerencji w swój film.
Wycięli nagą Kate Winslet
Jak podaje BBC News, zmiany wprowadzone do "Skyfall" są jednak niewielkie w porównaniu z innymi zachodnimi produkcjami. Chiny rutynowo cenzurują te, gdzie są treści "moralnie, kulturowo i politycznie szkodliwe". Komuniści ingerowali między innymi w "Titanica 3D" (wycięto nagie sceny z Kate Winslet), "Facetów w czerni 3" (chodzi m.in. o sceny przedstawiające kosmitów, podających się za pracowników chińskiej restauracji w Nowym Jorku), "Mission: Impossible 3", czy w "Piratów z Karaibów: Na krańcu świata".
Poza tym, władze ograniczają liczbę importowanych filmów, by chronić krajowy przemysł rozrywkowy. Dają też pierwszeństwo tym produkcjom, w których duża część akcji rozgrywa się w Chinach. Zaś premiery obrazów swoich reżyserów dostosowują do premier zagranicznych hitów, by dać większe szanse na sukces kasowy rodzimym tytułom.
Ulubiona dziewczyna Bonda zdaniem Craiga
Zdaniem informatora BBC News, hollywoodzkie wytwórnie filmowe to akceptują. Nauczyły się kompromisów, by nie rezygnować z lukratywnego rynku chińskiego, który jest największy na świecie.
"Daily Telegraph" pisze, że Sony Pictures nie zrezygnowało z trasy promocyjnej z udziałem aktorów "Skyfall" (który do tej pory zarobił 1,03 miliarda dolarów na świecie i stał się najbardziej kasowym Bondem wszech czasów). Daniel Craig w Pekinie odpowiadał wczoraj na pytania publiczności i udzielał wywiadów.
Powiedział m.in., że jego ulubiona dziewczyna Bonda to... szefowa MI6: - Myślę, że Judi Dench zawsze będzie ukochaną dziewczyną Bonda. Wyraził też nadzieję, że seria przetrwa kolejne 50 lat: - Ale szkoda, że już nie ze mną.
Autor: am/rs / Źródło: Daily Telegraph, BBC News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Sony Pictures