Transportery opancerzone, koksowniki i obwieszczenia o wprowadzeniu stanu wojennego na murach - tak przez ostatnie dni wyglądał Plac Politechniki, gdzie kręcono sceny do filmu "Popiełuszko". - Chcemy pokazać wszystko tak, jak było. Śniegu nam tylko brakuje - mówią w rozmowie z portalem tvn24.pl filmowcy.
Kawałek Warszawy z roku 1982 powstał na Placu Politechniki. Filmowcy zdjęli reklamy i billboardy, zmienili nazwy sklepów i zasłonili płotem nowe budynki. Na ogrodzeniu - na wpół zerwane obwieszczenia o wprowadzeniu stanu wojennego i informacja o konsekwencjach, jaki grożą za opór.
W centrum placu transportery opancerzone, milicyjny fiat i koksownik, przy którym grzeją się statyści i ekipa. W rogu z ciężarówki zwisają szare rolki papieru toaletowego. Atmosferę psują tylko kolorowe, obwieszczone reklamami tramwaje, przejeżdżające co jakiś czas tuż obok planu filmowego, przechodnie namiętnie robiący zdjęcia telefonami komórkowymi i strażacka piana, która tylko ze sporej odległości wygląda jak śnieg.
"Chcemy przywołać klimat stanu wojennego"
- Dziś mamy bardzo trudną scenę w środku miasta. Jest luty, może marzec 1982 roku. Chcemy pokazać przejazd ks. Jerzego przez Warszawę, podczas którego widzi on scenki ze stanu wojennego. Smutna ulica Nowowiejska i smutni ludzie - chcemy jakoś ten klimat przywołać - mówi portalowi tvn24.pl scenograf Andrzej Kowalczyk
Ksiądz obserwuje miasto w realiach stanu wojennego. - To groza i absurd jednocześnie. Widzimy dozorcę, zmuszonego do zamalowywania widniejącego na murze napisu "Solidarność". W innym miejscu z samochodu sprzedawany jest papier toaletowy - dodaje reżyser Rafał Wieczyński.
"Normalny człowiek, który stał się wielki"
Pytamy reżysera, jaki będzie ks. Popiełuszko w jego filmie. - To był normalny człowiek, który stał się wielki. Gdybyśmy od razu przedstawiali go jako pomnikową postać, to co on miałby z nami wspólnego? On się stawał wielki i my chcemy ten proces pokazać: konkretne wybory w konkretnych sytuacjach - tłumaczy.
Ks. Jerzy, czyli Adam Woronowicz, zjawia się na planie ostatni. Pomnikowej postaci nie przypomina, wesoło tłumaczy, jak uczył się nosić sutannę. - To jest prostsze niż się wydaje, trzeba po prostu wysoko podnosić nogi. Problem może być przy klękaniu, bo można się zaplątać. Ale im dalej w las, tym lepiej - stwierdził.
Najtrudniejsze ostatnie sceny
Poważnieje odpowiadając na pytanie o najtrudniejsze do zagrania sceny. - Najtrudniejsze dla mnie były te ostatnie. Ta droga do Bydgoszczy, Bydgoszcz - to było trudne dla całej naszej ekipy. Jakoś inaczej nam się pracowało w te dni - mówi tvn24.pl aktor. - Gram kogoś, kto dla wielu Polaków jest postacią bardzo ważną. Ludzie, którzy pamiętali ks. Jerzego, podchodzili do mnie i mówili - jaki podobny. To było bardzo wzruszające - dodaje.
Premiera październik 2008
Zdjęcia do "Popiełuszki" trwają od czterech miesięcy. Zakończą się wiosną. Ekipa pracowała już m.in. w Zakopanem, Bytomiu, Gdańsku i na Jasnej Górze. Kolejne sceny będą kręcone m.in. w różnych punktach Warszawy - na pl. Bankowym, Starym Mieście i na ul. Chłodnej.
Efekt pracy filmowców będzie można obejrzeć w październiku 2008 r. Wtedy przypadnie 24. rocznica śmierci Jerzego Popiełuszki. Obok Adama Woronowicza w filmie grają m.in.: Zbigniew Zamachowski, Jan Englert, Kazimierz Kaczor, Krzysztof Kolberger, Joanna Szczepkowska, Maja Komorowska i Władysław Kowalski.
Kim był ks. Jerzy Popiełuszko?
Jerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947 r. we wsi Okopy koło Suchowoli na Białostocczyźnie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Warszawie. Po sierpniu 1980 r. współorganizował duszpasterstwo ludzi pracy w Warszawie. W stanie wojennym zasłynął jako jeden z kapelanów "Solidarności" i współorganizator comiesięcznych mszy św. za Ojczyznę, na których w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu gromadziły się wielotysięczne tłumy wiernych z całej Polski.
19 października 1984 r., wracając ze spotkania z wiernymi w Bydgoszczy, ks. Popiełuszko został w Górsku koło Torunia uprowadzony przez funkcjonariuszy MSW. Po kilku dniach poszukiwań, ciało ks. Popiełuszki zostało odnalezione w wodach zalewu pod Włocławkiem.
Źródło: tvn24.pl, PAP, onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl