W nocy z soboty na niedzielę zmarł amerykański aktor Cameron Boyce, znany z produkcji Disneya. "Świat niewątpliwie został pozbawiony jednego ze swoich najjaśniejszych świateł" - przekazała jego rodzina. Aktor miał 20 lat.
Wiadomość o śmierci aktora jako pierwsze podały amerykańskie media. W niedzielę tragiczną informację potwierdziła także jego rodzina.
"Z głębokim żalem informujemy, że dziś nad ranem straciliśmy Camerona" - przekazali bliscy Boyce'a za pośrednictwem jego rzecznika.
"Mamy złamane serca"
Aktor zmarł we śnie w nocy z soboty na niedzielę w wyniku silnego ataku. Jak poinformowała rodzina, był to rezultat jego stanu zdrowia, w związku z którym 20-latek był poddawany leczeniu.
"Świat niewątpliwie został pozbawiony jednego ze swoich najjaśniejszych świateł, ale jego dusza będzie żyć dalej dzięki dobroci oraz sympatii wszystkich, którzy go znali i kochali" - napisali w oświadczeniu bliscy Boyce'a. "Mamy złamane serca i prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym niezwykle trudnym dla nas czasie, w którym opłakujemy stratę naszego ukochanego syna i brata" - dodała rodzina aktora.
Dzień przed swoją śmiercią Boyce opublikował na Instagramie swoje czarno białe zdjęcie. Jego profil śledzi 8,5 miliona internautów.
"Był wyjątkowo utalentowanym i niezwykle troskliwym człowiekiem"
- Od najmłodszych lat Cameron Boyce marzył o dzieleniu się ze światem swoim nadzwyczajnym talentem artystycznym - powiedział rzecznik Disney Channel.
Jak dodał, aktor miał także "ogromne pragnienie, by zmieniać ludzkie życia poprzez działalność humanitarną". Boyce wspierał m.in. Projekt Thirst, organizację non-profit, która zapewnia biednym społecznościom bezpieczną wodę pitną. - Był wyjątkowo utalentowanym i niezwykle troskliwym człowiekiem, kochającym i oddanym synem, bratem, wnukiem, przyjacielem. Składamy nasze najgłębsze kondolencje jego rodzinie, kolegom z planu i przyjaciołom, oraz wielu milionom jego fanów, opłakujących jego zbyt wczesne odejście. Będzie nam go bardzo brakowało - oświadczył rzecznik stacji.
Gwiazda Disneya i "weteran show-biznesu"
Cameron Boyce urodził się i wychował w Los Angeles. Na wielkim ekranie zadebiutował w 2008 roku, mając dziewięć lat. Wystąpił wówczas w horrorze "Lustra" Alexandre'a Aja. Największą rozpoznawalność przyniosły mu jednak role w produkcjach Disney Channel - filmie "Następcy" oraz serialu młodzieżowym "Jessie". Zagrał także u boku Shii LaBeoufa w filmie "Eagle Eye" oraz Adama Sandlera w komedii "Duże dzieci".
Jak pisze CNN, "nim skończył 19 lat, Boyce był już weteranem show-biznesu".
NAJNOWSZE: "Zbyt młody, zbyt słodki, zbyt zabawny". Salma Hayek, Adam Sandler i inne gwiazdy żegnają aktora
Autor: momo//kg / Źródło: BBC, CNN