Wygląda na to, że po rozwodzie, odebraniu praw do opieki nad dziećmi i leczeniu w szpitalu psychiatrycznym Britney odbiła się od dna. Piosenkarka zdominowała 25. galę rozdania nagród MTV Music Awards. Zgarnęła trzy statuetki, w tym za najlepsze wideo roku.
Statuetki "Moonman" Birtney dostała za najlepsze wideo roku, najlepszy klip kobiecy i najlepszy klip pop. Wszystkie za utwór "Piece of me". Piosenkarka podziękowała za nagrody Bogu i swoim fanom.
Rihanna zatarła pierwsze złe wrażenie
25. gala rozdania nagród wcale nie zaczęła się dla Spears obiecująco. Po tygodniach spekulacji, MTV w końcu zdecydowało się ogłosić, że to Britney otworzy ceremonię. I rzeczywiście, artystka wyszła na scenę, ale powiedziała zaledwie kilka bezbarwnych zdań.
Publiczność, która najwyraźniej oczekiwała fajerwerków, na szczęście nie miała czasu zastanawiać się nad kiepskim wystąpieniem piosenkarki. Na scenę niemal natychmiast wkroczyła Rihanna i dała wspaniałe show.
Nagrodzeni
Wyróżnieni zostali również m.in.: Chris Brown za kawałek "With You" (najlepszy klip męski), zespół Linkin Park "Shadow of the Day" (najlepszy klip rockowy) i raper Lil Wayne "Lollipop" (najlepszy teledysk hip-hop).
Galę poprowadził brytyjski aktor komediowy Russell Brand. Nagrody zostały wręczone w historycznym studio Paramount Pictures w Los Angeles.
Źródło: Reuters