Jak bujne kształty Sabriny prezentują się ćwierć wieku później? Jak brzmi Thomas Anders bez Dietera Bohlena z Modern Talking? Dlaczego wielu odetchnęło z ulgą, gdy lata 80-te się skończyły, a inni, wręcz przeciwnie, wspominają z sentymentem? Muzyczny powrót do przeszłości serwuje Sopot Festiwal.
Kicz: z tym wielu kojarzą się lata 80-te. Przerażającej modzie - trwałe „na pudla”, watowane ramiona, legginsy i blichtr rodem z „Dynastii” jako szczyt szyku – towarzyszyła muzyka, która na długo stała się synonimem obciachu.
Modern Talking, Shakin’ Stevens, Samantha Fox czy Sabrina, często gwiazdki jednego hitu (za to tańczonego przez cały świat) od kilku lat jednak powracają. Na fali nostalgii, fascynacji radosnym kiczem, nieskrępowaną seksualnością i nieskomplikowanym rytmem przeboje lat 80-tych początkowo nieśmiało wróciły na parkiety, by ponownie je zawojować.
- Ta muzyka cale życie będzie fajna, czy to będzie 5, 20 czy 50 lat zawsze będzie fajna - i do tańca i do różańca. To są nasze lata młodości. Wbrew pozorom lubimy Shakin' Stevensa, kochamy Limahla, normalnie kochamy go. Ale Sabrinę kocham najbardziej - wspominali widzowie pierwszego dna Sopot Festival.
Gwiazdy i gwiazdki tamtej dekady grają na deskach Opery Leśniej w niedzielę od 20. Sabrina Salerno (któż nie pamięta teledysku do „Boys boys boys”, w którym Sabrina udowodniła, że głos bywa drugorzędny wobec innych walorów wokalistki?), Sandra, Samantha Fox, Kim Wilde, połowa duetu Modern Talking czyli Thomas Anders oraz Shakin' Stevens, Limahl i zespól KajaGooGoo przypomną, jak się bawiło dwadzieścia lat temu. - Na wszystkich czekamy. Przede wszystkim chcemy zobaczyć, jak oni wyglądają po latach i jak się zaprezentują - przyznała przed koncertem fanka.
Artystom towarzyszy scenografia w stylu lat osiemdziesiątych oraz taniec w choreografii wymyślonej przez Agustina Egurrolę. Koncert prowadzą Magda Mołek i Szymon Majewski.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn