Gwiazdka w lutym i zima w czerwcu. "Śnieg zmienił się w plastelinę, a myśmy leżeli pod choinką"

Źródło:
tvn24.pl
Borys Szyc: kręciliśmy świąteczny film w czerwcu
Borys Szyc: kręciliśmy świąteczny film w czerwcu
TVN24
Borys Szyc: kręciliśmy świąteczny film w czerwcu

Jest w tych filmach coś, co wciąga i nawet w lutym chcemy sobie obejrzeć taką bajkę, bo to jest pewien rodzaj opowieści, w której są prezenty i Mikołaj - mówi o "Listach do M. 4" Borys Szyc. - Mam też nadzieję, że ten film może pozwolić widzom na wzruszenie, które jest cechą ludzi wrażliwych, a takich nam teraz bardzo potrzeba - dodaje aktor. 

W "Listach do M. 4" Borys Szyc wcielił się w postać Filipa, policjanta, który trzyma się zasad, ale w tajemnicy opłaca mandaty swojej dziewczyny, którą zagrała Magdalena Różdżka. Świąteczna opowieść, która w ostatnich latach przyciągała do kin tłumy widzów, tym razem, ze względu na pandemię, nie mogła ukazać się w grudniu. Jednak przecież magia świąt nie musi ograniczać się jedynie do grudnia. Zwłaszcza w czasie pandemii odrobina bajki pozwala oderwać się od rzeczywistości. Dlatego Player postanowił sprezentować widzom drugą Gwiazdkę już w lutym, dzięki czemu z obejrzeniem czwartej części przygód dobrze znanych i zupełnie nowych bohaterów nie trzeba czekać do końca 2021 roku.

"LISTY DO M. 4" W PLAYER.PL >>>

Estera Prugar: Jak mija Panu czas pandemii?

Borys Szyc: Dokładnie go liczę, ponieważ 21 marca zeszłego roku urodził się mój synek i w momencie, gdy weszliśmy z żoną do szpitala, to od razu następnego dnia wszystko zostało już zamknięte, więc zostaliśmy tam na kolejne cztery dni. Mamy takie pandemiczne dziecko. Za chwilę minie rok i przedziwne jest to, jak szybko zleciał. Syn już zaczyna chodzić. Dlatego, paradoksalnie, dla mnie to był bardzo piękny czas. Również dlatego, że na początku nie miałem pracy i mogłem siedzieć w domu. Pierwszych pięć miesięcy nie robiłem nic, spędzałem czas z rodziną i to było cudowne. Chociaż również abstrakcyjne, bo chyba od 20 lat nie zdarzyła mi się tak długa przerwa zawodowa.

Później zacząłem bardzo intensywne zdjęcia do serialu "Warszawianka", skąd mój dzisiejszy wąs. Skończymy je pewnie pod koniec marca, więc łącznie to będzie siedem miesięcy. Tak się jakoś wszystko równo podzieliło – pół roku bez i pół w pracy przy nowym projekcie, a dokładnie w środku tego czasu wróciliśmy do kręcenia "Listów do M. 4".

Borys Szyc: dokładnie liczę pandemię, ponieważ 21 marca urodził się mój synek
Borys Szyc: dobrze liczę pandemię, ponieważ 21 marca urodził się mój synek

Zdjęcia zostały przerwane przez pandemię?

Tak i to z dnia na dzień. Któregoś wieczoru odebrałem SMS-a z informacją, że Vanessa (Aleksander – red.) trochę pokasłuje, nie wiadomo, co się dzieję, więc następnego dnia nie możemy mieć zdjęć. I tak jak nie pojechaliśmy raz, tak później już całość została przerwana aż do czerwca, kiedy poluzowano obostrzenia.

Pod koniec czerwca było około 30 stopni, a my wróciliśmy do kręcenia zimowego filmu. Cała sekwencja pogoni na warszawskiej Starówce, podczas świątecznego kiermaszu była wtedy nagrywana. Biegaliśmy wśród udawanych śniegów, które cały czas się roztapiały. Do tego zerwała się jeszcze prawdziwa letnia ulewa, podczas której cały ten śnieg zmienił się w plastelinę, a myśmy leżeli pod choinką, która na nas spadała, także było wesoło. Na pewno było oryginalnie, podobnie jak z premierą filmu.

Świątecznego filmu w lutym chyba jeszcze nie oglądałam.

Po prostu czekaliśmy aż przyjdzie zima. W święta jej nie było, a teraz spadł śnieg, więc zrobiliśmy udawaną Gwiazdkę.

Oczywiście, były rozważania zarówno wśród producentów, jak i obsady na temat tego, czy teraz jeszcze będzie się chciało komuś wracać do czasu świątecznego, ale faktycznie jest w tych filmach coś, co wciąga i nawet w lutym chcemy sobie obejrzeć taką bajkę. Bo to jest pewien rodzaj opowieści, w której są prezenty i Mikołaj, i czy to jest prawda, czy nie…? Chyba trochę lubimy się w ten sposób oszukiwać. A przy świecie, który mamy dzisiaj za oknami – a nie mówię tylko o śniegu, ale o całej sytuacji społeczno-politycznej – taki moment wytchnienia i oderwania się od tej rzeczywistości jest nam potrzebny.

Natomiast nie przekreślałbym jeszcze szans na kinowe życie tego filmu. Być może pod koniec tego roku kina będą otwarte i "Listy do M. 4" będą mogły do nich trafić, bo mimo wszystko sporo osób nie będzie chciało lub mogło obejrzeć go online.

Premiera "Listów do M. 4". Od lutego w Playerze
Premiera "Listów do M. 4". Od lutego w PlayerzeTVN

Grana przez Pana postać policjanta jest idealistycznym przedstawieniem funkcjonariusza?

Wielokrotnie grałem policjantów i mam do tego sentyment. Zwłaszcza, że moja kariera ról policyjnych zaczęła się właśnie u boku Magdy Różdżki, która w "Listach do M. 4" gra moja moją dziewczynę, a pierwszy raz wystąpiłem jako funkcjonariusz razem z nią w serialu "Oficer".

Mam w głowie etos tego zawodu, który jest ważny i odpowiedzialny. Myślę, że to, co dzieje się dzisiaj, potwornie niszczy jego obraz. To, czy należy za to winić funkcjonariuszy, czy brać poprawkę na to, że wykonują polecenia, jest tematem na osobną rozmowę. Natomiast myślę, że fajniej oglądać policjanta, który ma dobre serce, ale również zasady, od których jednak potrafi też odstąpić po to, by dokonać dobrego, świątecznego uczynku.

Ostatni rok był trudny dla wszystkim, w tym również dla branży artystycznej. Ten czas zweryfikował sytuację polskiej kultury?

Na pewno. Sytuacja jest nie tylko trudna, ale wręcz dramatyczna dla wielu artystów, a także dla teatrów, które podjęły heroiczną walkę o to, by móc się utrzymać. Tym państwowym jest trochę łatwiej, ponieważ mają dofinansowania, ale prywatnym jest niezwykle ciężko.

Wiem, jak niesamowitą walkę podjęła Krystyna Janda, nie chcąc pozwolić na zatrzymanie machiny – nikt z jej pracowników nie stracił zatrudnienia, a nawet chyba jeszcze więcej osób rozpoczęło pracę w jej teatrach. Z kolei Teatr 6. Piętro zatrzymał się zupełnie. Od Michała Żebrowskiego i Eugeniusza Korina wiem, że teraz chcą ruszyć od nowa, natomiast nadal nie wiedzą, czy mogą, czy to się opłaci, bo dla prywatnego teatru pięćdziesiąt procent widowni, to nadal nie jest powód do radości. Abstrakcyjna sytuacja miała też miejsce w związku z kinami, które zaczęły znikać. Upadły dwie gigantyczne sieci, a wszystko przeniosło się do Internetu.

Borys Szyc: dla wielu artystów sytuacja była dramatyczna
Borys Szyc: dla wielu artystów sytuacja była dramatyczna

Ja sam trzy lata temu otworzyłem platformę TheMuBa, która zajmuje się teatrem online, więc jako szef takiej strony też poczułem się abstrakcyjnie – jakbym wyprzedził czas, bo teraz wszyscy zaczęli robić spektakle w sieci i faktycznie odnotowaliśmy wzrost zainteresowania, ponieważ ludzie ciągle potrzebowali teatru. Natomiast nic nie zastąpi żywego kontaktu, więc myślę, że teatr nie upadnie. Być może standardem stanie się, żeby od razu rejestrować spektakle i udostępniać je online, tak na wszelki wypadek.

Koszmarna sytuacja ma też miejsce na scenie muzycznej. Naprawdę wielu moich znajomych muzyków przebranżowiło się, ponieważ nie mieli możliwości pracy. W tym wypadku albo gra się koncerty, albo nie. Nie było nawet programów, które mogliby nagrywać. Z dnia na dzień stracili źródło dochodów. Jeśli ktoś przez to przeszedł i dał sobie radę, to naprawdę może być z siebie bardzo dumny, a jeśli komuś się nie udało, to nie może mieć do siebie pretensji, bo takiej sytuacji nigdy wcześniej nie było. Uważam, że środki skierowane na pomoc kulturze powinny być znacznie większe niż są, bo bez kultury naród nie ma swojej tożsamości.

Dla odbiorców to jest sytuacja, która pozwoli docenić kulturę czy wręcz przeciwnie – sprawi, że część publiczności dojdzie do wniosku, że ten bezpośredni kontakt ze sztuką nie jest konieczny?

Myślę, że ludzie są spragnieni kultury. Jedyne, co przynajmniej mnie trzymało przy życiu, to muzyka, stare koncerty, do których wracałem, filmy i książki. To sztuka pozwoliła mi przetrwać. Na szczęście miałem też pracę, w której mogłem oddawać swoją energię, natomiast poczucie zamknięcia i klaustrofobii towarzyszyło nam wszystkim i to właśnie sztuka doprowadzała mnie do stanu używalności.

Oczywiście, jeśli ktoś nigdy nie był nastawiony na odbiór kultury, to może się dziwić i zastanawiać dlaczego artyści czegokolwiek się domagają, bo przecież ich praca nie była takim ludziom potrzebna. Myślę, że paru takich ancymonów znalazłoby się w naszym rządzie, ale to jest kwestia pewnej wrażliwości i to, że ktoś jej nie posiada, nie oznacza, że my musimy do takich osób równać.

Borys Szyc: sztuka trzymała mnie przy życiu
Borys Szyc: sztuka trzymała mnie przy życiu

Edukacja kulturalna jest w Polsce potrzebna?

Oczywiście, że tak. Lekcje religii w szkołach zamieniłbym na historię sztuki, zwiedzanie muzeów i słuchanie muzyki. Po prostu kontakt z tą sztuką, jakikolwiek by on nie był. Na pewno również nauka czytania, od samego początku edukacji.

Co daje obcowanie ze sztuką w codziennym życiu?

Wytchnienie, chociażby patrząc na ostatni czas. Mi daje wielką przyjemność, czasami uspokaja, a czasem również motywuje do działania z racji tego, że sam uprawiam zawód artystyczny. Kiedy obejrzę coś stworzonego przez innego artystę, to bardzo mnie to motywuje. Myślę wtedy: kurczę, można jeszcze inaczej spojrzeć na świat i ubrać go w kolejną metaforę. Tak jak jest w muzyce, gdzie tych dźwięków jest ograniczona ilość, a ciągle można z nich tworzyć nowe melodie i cały czas możemy zachwycać się nowymi utworami. Mi sztuka kojarzy się z radością. Również jej powstawanie, bo nie uważam, że powinna powstawać jedynie w cierpieniu, ale również ze szczęścia – ta iskra powoduje to, że widz chce ją oglądać.

A powinna angażować się w sytuacje społeczne i polityczne?

Tak i nie. Powinna, bo nie ma innego wyjścia, ponieważ sztuka wynika z nas. Wypływa z serca. Jest drżeniem i rezonuje w niej to, co dzieje się w ludziach, więc nie ma możliwości, aby oddzielić ją od cierpienia kobiet, dzieci czy nienawiści lub przemocy, która działa się na polskich ulicach w ostatnich miesiącach. Nie da się zrobić tak, by sztuka tam nie patrzyła i nie była po tej stronie barykady. Ona od razu zaczyna walczyć, bo wywodzi się również z buntu. Jest niepokorna i taka być powinna.

Myślę, że to, co działo się na ulicach samo w sobie też nią było - gigantyczny happening, który zebrał ludzi razem i pokazał wspólnotę, co również jest cechą sztuki, bo chcemy ją przeżywać razem – po to chodzi się do teatru i kina. Choć były to momentami smutne i przejmujące spektakle. Również kreatywność, która pojawiła się podczas protestów, ilość haseł, które widniały na transparentach – to również rodzaj sztuki.

A z drugiej strony, chciałoby się, żeby ona jednak była tym wytchnieniem i zabierała nas w miejsca, gdzie nie trzeba oglądać twarzy polityków. Do lepszego, choć trochę nierealnego świata.

Borys Szyc: "Listy do M. 4" mogą dać widzowi uśmiech
Borys Szyc: "Listy do M. 4" mogą dać widzowi uśmiech

Takim wytchnieniem mogą być dla widzów "Listy do M. 4"?

Tak, mogą dać uśmiech i to chyba - przynajmniej w tym roku – wystarczy. Jeśli się uśmiechamy, to już jest całkiem nieźle. Razem z moją żoną mieliśmy przez ostatnie miesiące wielką potrzebę śmiania się. Nie widywaliśmy się z ludźmi, nie bardzo było jak żartować. Wszystko, co się działo, przytłaczało i wywoływało efekt więzienia, w którym humoru było jak na lekarstwo. Mam też nadzieję, że ten film może pozwolić widzom na wzruszenie, które jest cechą ludzi wrażliwych, a takich nam teraz bardzo potrzeba.

Autorka/Autor:Estera Prugar

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24