W ponad 100-letniej historii jednego z najważniejszych czasopism o modzie, sztuce i stylu nigdy wcześniej jego redakcja nie wskazywała swojego kandydata w amerykańskich wyborach. W opublikowanym we wtorek tekście, podkreślono, że tradycja została złamana, żeby zatrzymać Donalda Trumpa w wyborczym wyścigu. "Dwa słowa, które dają nam nadzieję: Pani Prezydent" - napisano w artykule wstępny.
"'Vogue' w swojej historii nigdy nie popierał polityków. Redaktorzy naczelni wyrażali swoje opinie od czasu do czasu, ale nigdy magazyn nie zabierał jednego, wspólnego stanowiska w wyborach. W związku z tym, że stawka jest wysoka, a historia właśnie się tworzy, czujemy, że musimy zmienić naszą tradycję" - napisano w artykule wstępnym najnowszego numeru magazynu, którego amerykańska edycja uznawana jest w branży za "biblię mody”.
Wydawany jako tygodnik "Vogue" po raz pierwszy ukazał się w 1892 roku. W 1905 roku stał się dwutygodnikiem, a magazynem wydawanym co miesiąc stał się w 1973 roku. "Vogue", na czele którego od 1988 roku stoi Anna Wintour, uznawany jest za jeden z najbardziej opiniotwórczych tytułów na całym świecie, a wydawany jest w 23 krajowych edycjach.
"Clinton nie zawsze była idealnym kandydatem"
Redakcja otwarcie poparła Hillary Clinton w wyborach prezydenckich, które odbędą się 8 listopada, dodając, że takie stanowisko nie powinno być zaskoczeniem. "'Vogue' entuzjastycznie opisywał karierę Clinton, jej drogę od czasu, gdy była studentką prawa na Uniwersytecie Yale, przez moment bycia żoną gubernatora, później pierwszą damą, aż do momentu mianowania ją na sekretarz stanu. Jej postać pojawiła się w sześciu numerach magazynu" - napisano w artykule. Przypomniano także, że zarówno Trump jak i członkowie jego rodziny pojawiali się wielokrotnie na łamach pisma. "Zdajemy sobie sprawę, że Clinton nie zawsze była idealnym kandydatem. Jednak jej inteligencja oraz bogate doświadczenia mają odzwierciedlenie w jej polityce i postawach, które są jasne, solidne i dające nadzieję" - wyjaśniono w tekście.
Pracownicy magazynu podzielają stanowisko kandydatki demokratów w kwestii imigracji, praw środowisk LGBT, opieki zdrowotnej oraz praw kobiet. Zwrócono uwagę na historyczny wymiar wyboru Clinton na prezydenta, która jest pierwszą w historii kobietą z nominacją jednej z dwóch największych partii politycznych. "Potrzeba było blisko 100 lat, żeby stanąć przed szansą, aby kobieta przejęła po raz pierwszy przywództwo w naszym kraju" - podkreśla redakcja. "Miejmy te wybory za sobą i stańmy się taką Ameryką, jaką chcemy być: optymistyczną, myślącą perspektywicznie i nowoczesną” - dodano.
Redakcja skrytykowała jednocześnie "ogromny chaos, nieprzewidywalność i momentami przerażające widowisko w sezonie wyborczym".
Autor: tmw\mtom / Źródło: Vogue, The Huffington Post, BBC News,