Jakubik: Jestem przerażony. Ludzie coraz częściej zostają zarażeni teoriami spiskowymi

Źródło:
TVN24
"Wracamy do zabobonów, mrocznych czasów średniowiecza, nie myślimy racjonalnie"
"Wracamy do zabobonów, mrocznych czasów średniowiecza, nie myślimy racjonalnie"
wideo 2/3
"Wracamy do zabobonów, mrocznych czasów średniowiecza, nie myślimy racjonalnie"

Obawy i lęki współczesnego człowieka zebrane w kilkunastu piosenkach. W ten weekend ukazała się nowa płyta zespołu Dr Misio zatytułowana "Strach XXI wieku". Jak przyznaje lider formacji Arkadiusz Jakubik, epidemia dopisała do tekstów utworów nieoczekiwaną pointę i przewartościowała życie wielu osób. Kiedyś baliśmy się przede wszystkim przemijającego czasu i samotności. Dziś, jak mówi aktor i muzyk, obawiamy się nie tylko zakażenia koronawirusem, ale też absurdalnych teorii spiskowych. Wracamy do zabobonów, mrocznych czasów średniowiecza, nie myślimy racjonalnie. Nauka jest w odwrocie, a gusła zajmują nasze głowy. Z Arkadiuszem Jakubikiem rozmawiała Ewelina Witenberg.

Ewelina Witenberg, TVN24: Do czego porównałby pan radość z ukazania się nowej płyty?

Arkadiusz Jakubik: Czy ja wiem... To coś jak narodziny nowej osoby, narodziny dziecka, na które się czeka może trochę dłużej niż 9 miesięcy, ale to jest chyba takie uczucie.

Cieszę się, że zaczęliśmy od radosnego akcentu, bo na nowym albumie jest ich niewiele. To płyta wpisująca się w niepewne, pandemiczne czasy. Jakie tematy są na niej najważniejsze?

Zacznijmy może od tych tematów potraktowanych "z przymrużeniem oka". Pomyślałem, że nie można na kolejnych płytach wyłącznie dołować i opowiadać o depresji czy pokonywaniu własnych lęków. Tym razem oprócz przerabiania różnych strachów i fobii wsiadłem parę razy do wehikułu czasu i wyruszyłem w podróż do lat 80., czyli czasów mojej upojnej młodości. W niektórych piosenkach jest gorzko-słodka tęsknota za tamtymi cudownymi latami beztroski, bo ja gdzieś cały czas tego chłopaka czy młodego gościa w sobie hołubię. Staram się jak najczęściej zakładać krótkie spodenki i trochę zapominać, jaki mam PESEL. (śmiech)

A propos PESEL-u – podobno rozpoczęcie muzycznej kariery było u pana reakcją na kryzys wieku średniego. Udowodnił pan, że może się zamknąć z kumplami w garażu i cofnąć o 20 lat. Jednak Dr Misio istnieje już ponad dekadę. To oznacza, że ten kryzys trwa?

Myślę, że ten mój kryzys wieku średniego skończył się wiele lat temu. Może nawet w momencie, kiedy, ku zaskoczeniu wszystkich, nagle ta nasza zabawa w rock’n’rolla przerodziła się w coś bardzo poważnego – gdy w 2013 roku wydaliśmy pierwszą płytę "Młodzi" i ruszyły koncerty. Wcześniej spotykaliśmy się w garażu perkusisty Fryca Młynarskiego, gdzie graliśmy dla czystej zabawy.

Od razu poszło gładko czy początki były trudne?

Na początku nikt nam nie chciał tej płyty wydać. Mieliśmy już gotowy materiał. Nie pomógł nawet teledysk w reżyserii Wojtka Smarzowskiego do tytułowego utworu "Młodzi" czy ciekawy klip do naszego największego hiciora – piosenki "Mentolowe papierosy". Jednak ja jestem upartym osłem spod znaku Koziorożca.

To jak przebił pan szklany sufit?

Pamiętam bardzo pouczające spotkanie z szefem jednej z szanowanych wytwórni z ogromnym dorobkiem. Usłyszałem od niego: "Arek, powiedz, do czego ci ta płyta jest potrzebna?". Odpowiedziałem, że nie rozumiem tego pytania. On wtedy: "Chcesz się popisywać, że jesteś rock'n'rollowcem? Dla kogo tę płytę zrobiłeś? Ty musisz nagrywać piosenki dla ludzi! To musi być o miłości! Na przykład masz taki kawałek 'Śmierć w Tesco', to trzeba tam zaśpiewać 'Hej kochana Teresko, powiedz mi, gdzie jest miłość w Tesco'. Rozumiesz? Muszą być fajne rymy". Odpowiedziałem, że muszę to wszystko przemyśleć i spotkałem się przy barze z moim przyjacielem i producentem muzycznym "Młodych" - Olafem Deriglasoffem. On, wiadomo - ponad 30 lat na scenie, grał wszędzie i z najlepszymi zespołami. Powiedział mi zdanie, które pamiętam do dziś i staram się mu być wierny, że muzykę robi się dla siebie i swoich przyjaciół, a ludzi do tej bandy i do tego mojego świata mogę po prostu zaprosić. Rozłożyć szeroko ręce i powiedzieć: "Macie podobny rodzaj wrażliwości, oglądacie ten świat tak samo jak ja? Chodźcie do nas". Wtedy postanowiłem, że nie zmienię w tekstach ani słowa i w końcu znaleźliśmy wytwórnię Universal, która wzięła nas pod swoje skrzydła.

Sam tytuł najnowszego krążka "Strach XXI wieku" jest bardzo wymowny. Czego pan się obecnie najbardziej obawia?

Nie ukrywajmy, że dzisiaj ta płyta jest odbierana głównie z perspektywy tej zarazy, w której musimy funkcjonować. Nie chcę zabierać pracy niejakiemu wróżbicie Maciejowi, ale pracując nad tym albumem, nie miałem pojęcia, jak będzie wyglądał świat w 2020 roku. Wtedy najbardziej bałem się – jak większość ludzi – przemijającego czasu, a może nawet najbardziej samotności. Tylko od razu wyjaśnię, że od niemal 28 lat jestem w szczęśliwym związku z jedną kobietą, która jest dla mnie oparciem, przyjacielem, bazą, miłością życia i wspaniałą matką moich dwóch synów. To był ten czas, kiedy ci synowie wyfrunęli z domu i to dla mnie był najgorszy rodzaj samotności. Piękny świat, który stworzyliśmy z Agnieszką, nagle runął, bo przestały funkcjonować wszystkie rytuały rodzinne, które go konstruowały.

Liderem zespołu Dr Misio jest Arkadiusz JakubikUniversal Music Polska

Dziś te lęki są już zupełnie inne?

Pod koniec 2020 roku boję się już czegoś innego. Boję się głupoty ludzkiej. Jestem przerażony tym, co się dzieje w mediach: normalnych czy społecznościowych. Ludzie coraz częściej zostają zarażeni, nie tym cholernym wirusem, tylko absurdalnymi teoriami spiskowymi. O tym zresztą jest tytułowy numer "Strach XXI wieku". Te maszty 5G czy "nanoczipy", które chce nam wszczepić Bill Gates, żeby móc nas w każdej chwili wyłączyć. Mówię też o wszystkich "płaskoziemcach" czy "reptilianach". O takich absurdach coraz częściej zaczyna się rozmawiać na poważnie. Obawiam się, że wracamy do zabobonów, mrocznych czasów średniowiecza, nie myślimy racjonalnie. Spuścizna oświecenia przestaje funkcjonować. Nauka jest w odwrocie, a gusła zajmują nasze głowy.

Co może w takiej sytuacji pomóc? Mądre działania rządzących czy oddolne inicjatywy?

Na to pierwsze bym nie liczył, a z tym drugim to nie mam zielonego pojęcia. Niestety ostatnio mam raczej apokaliptyczne myśli. Może po prostu trzeba przestać myśleć o cudzie, że pojawi się jakieś antidotum na pandemię? Może trzeba się przyzwyczaić do myśli, że tak ten świat będzie teraz wyglądał? Tak jak powiedział Noam Chomsky – u człowieka ważne są dwa rodzaje zagadnień: problemy i tajemnice. Problemy trzeba po prostu rozwiązywać. A tajemnice trzeba zostawić w spokoju, bo nie mamy na nie żadnego wpływu. Są poza naszym zasięgiem. Być może ta pandemia jest taką właśnie tajemnicą, którą trzeba zostawić i nauczyć się z nią żyć.

Wyciągając naszą rozmowę z otchłani pesymizmu - wspomniał pan o synach. Czym oni się zajmują? Pójdą może w pana zawodowe ślady?

No dobrze, to pani pierwszej powiem o rzeczy, która mnie niezmiernie cieszy. Chodzę dumny jak paw – najszczęśliwszy ojciec pod słońcem. Zacznę od starszego syna. Kuba jest na drugim roku reżyserii w Szkole Filmowej w Łodzi. Młodszy Janek, uwaga, skończył pierwszy rok informatyki na Politechnice Warszawskiej i mniej więcej dwa tygodnie temu zdał na Wydział Aktorski do tejże Szkoły Filmowej w Łodzi. Miał już immatrykulację, tak więc klan młodych Jakubików będzie, krótko mówiąc, rządził w "filmówce". (śmiech)

Synowie mogli zarazić się od pana nie tylko pasją do kina, ale też nauczyć doskonałej organizacji. W 2020 roku możemy pana zobaczyć w aż czterech serialach i dwóch filmach fabularnych.

Tajemnicą jest mój skrupulatnie prowadzony kalendarz. (śmiech)

Muszę jednak przyznać rację, że nastąpiła teraz pewnego rodzaju kumulacja. To znaczy liczba produkcji z moim udziałem, które już ujrzały albo za chwilę ujrzą światło dzienne, troszeczkę mnie przeraża. Zdaję sobie sprawę, że jak będzie Jakubika za dużo na ekranie, że jak będzie wyskakiwał z każdej lodówki, to się bardzo szybko przeje.

Ukazała się nowa płyta zespołu Dr Misio zatytułowana "Strach XXI wieku"Universal Music Polska

Czyli planuje pan przerwę w aktorstwie?

Możliwy jest scenariusz, który miał miejsce trzy lata temu. Wtedy pamiętam przez pół roku odbyło się pięć premier filmowych z moim udziałem. Doszły jeszcze do tego emocjonalnie bardzo trudne zdjęcia do "Kleru" Wojtka Smarzowskiego. Dotarło do mnie, że muszę sobie zrobić przerwę. Byłem wypalony i zmęczony ilością pracy. Przez cały 2018 rok ani razu nie wszedłem na plan filmowy. Skupiłem się na swojej solowej płycie "Szatan na Kabatach". W związku z tym miałem dużo czasu, który przeznaczyłem głównie na psychiczny odpoczynek. Mogłem za pracą na planie filmowym zatęsknić. Cierpliwie czekałem na ciekawą propozycję niebanalnej roli i taka się w końcu pojawiła: zdjęcia do serialu "Król". Nie mogłem odmówić zagrania Kuma Kaplicy. To była bardzo ciekawa przygoda z reżyserem Jankiem P. Matuszyńskim, Szczepanem Twardochem i producentami Leszkiem Bodzakiem i Anetą Hickinbotham. Z ogromną niecierpliwością i ciekawością czekam na premierę tego serialu, bo jeszcze go nie widziałem, ale dochodzą do mnie głosy, że to będzie sztos.

Zawsze działa pan na sto procent albo wcale? Tworzy kreacje aktorskie czy gra na koncertach? Pamiętam, jak wczuł pan się w klimat jednego z występów w Kazimierzu Dolnym i chyba nawet złamał nogę?

Pamiętam ten koncert Dr. Misio. (śmiech)

Uderzyłem wtedy nieszczęśliwie piszczelem w betonowy murek fontanny, która stała wśród widowni. Spontanicznie skoczyłem w publiczność, która się akurat rozstąpiła... Działały adrenalina i emocje, niczego nie zauważyłem i wróciłem na scenę. Chyba miałem wtedy krótkie spodenki i kiedy koledzy z zespołu zobaczyli moją spuchniętą jak balon nogę to dokończyliśmy koncert, ale nie zagraliśmy "bisów". Przyjechała karetka pogotowia, ale na szczęście obyło się bez złamania. Mam taką zasadę, której się konsekwentnie trzymam. Każdy koncert gram tak, jakby był ostatnim występem w życiu. Inaczej to nie ma sensu. W czasach, kiedy jeszcze te koncerty się odbywały, miałem umowę z managerem, że gramy góra sześć koncertów w miesiącu. Każdy z zaangażowaniem na sto procent. Obojętnie, czy dla publiczności liczącej 100 osób w małym klubie, czy na Woodstocku dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Teraz jest mi smutno, bo dostaję kolejne informacje o odwołanych występach. Bardzo za nimi tęsknimy, za spotkaniami i interakcją z publicznością.

To może chociaż będziecie występować w sieci?

Przez cały okres pandemii bardzo konsekwentnie odmawiałem koncertów bez publiczności. Tylko raz taki koncert się wydarzył. Miałem nie do końca prawdziwe informacje, bo byłem przekonany, że przed sceną mimo wszystko będzie według pandemicznych reguł te 150 osób. Okazało się, że nie ma nikogo. To było niebywale dziwne doświadczenie. Graliśmy najlepiej, jak potrafimy, wkręcaliśmy się, a po każdym kawałku była tylko ta piekielna cisza. Co wtedy sobie myśli człowiek, który stoi na scenie? Wow, źle zagraliśmy, byliśmy beznadziejni i do niczego.

Da się z tym cokolwiek zrobić?

Zaproponowałem organizatorom takich koncertów, że może by poszli śladem pustych stadionów piłkarskich i realizacji telewizyjnych, gdzie włącza się reakcje publiczności z playbacku (śmiech). Jest specjalny realizator, który wrzuca "wielkie owacje", "ciche szmery", brawa, gwizdy, śmiechy. Ma tam cały arsenał efektów dźwiękowych. To na pewno wykonawcom by pomogło. Podobne wrażenia z tego festiwalu mieli Krzysiek Zalewski, Ania Rusowicz czy Marysia Peszek. Było to najdziwniejsze doświadczenie w ich życiu – granie bez publiczności, która jest przecież esencją każdego koncertu.

"Klan Jakubików będzie rządził w szkole filmowej"
"Klan Jakubików będzie rządził w szkole filmowej"

W mrocznym teledysku "Strach XXI wieku" wyreżyserowanym przez Wojciecha Smarzowskiego pojawiają się ciekawe popkulturowe wątki. Podpowie pan naszym czytelnikom jakieś tropy do odczytania?

To są tropy popkulturowo-ideologiczne. Każdy z muzyków zespołu Dr Misio jest przebrany w charakterystyczną figurę – buddyjskiego mnicha czy młodego katolickiego kleryka. Gitarzysta miał najlepszą kreację – jest prawosławnym popem, klawiszowiec ortodoksyjnym Żydem, a perkusista imamem. Ja dostałem oryginalną rolę – mianowicie jestem "wołchwem". Któż to taki? Guślarz po prostu, czarodziej, zawiadowca wszystkich magicznych sztuczek czy zabobonów prasłowiańskich. Taki koleś z długą brodą, kosturem z czaszką kozy. Jednak moim ulubionym tropem jest "Zaczarowany ołówek". To dla wielbicieli bajek z czasów komuny. W szpitalu wariatów rysuję zaczarowanym ołówkiem na ścianie telewizor i on się tam nagle pojawia. W tym szpitalu są też portrety Marksa i Bieruta. Resztę można zobaczyć już w klipie Wojtka Smarzowskiego.

Ostatnio zdradził mi pan, że w kolejnym filmie tego reżysera "Weselu 2" wciela się pan w muzyka disco polo i wodzireja. Czy można już zdradzić coś jeszcze?

Na tym etapie produkcji wszystko jest owiane tajemnicą. Mogę tylko powiedzieć, że mój zespół disco polo, który zgrzebnie przygrywa młodej parze i weselnikom, nazywa się "Imperium". Razem Olafem Deriglasoffem, który robił aranże, mam poważne plany związane z tym zespołem już w rzeczywistości pozafilmowej (śmiech). Kto wie, może coś z tego wyniknie? Dzisiaj jest bardzo modne słowo "dywersyfikacja". Trzeba myśleć o przyszłości, zwłaszcza w tak trudnym czasie pandemii.

"Trzeba myśleć o przyszłości, zwłaszcza w tak trudnym czasie pandemii"
"Trzeba myśleć o przyszłości, zwłaszcza w tak trudnym czasie pandemii"TVN24

Arkadiusz Jakubik - polski aktor, reżyser i scenarzysta filmowy oraz teatralny, a także piosenkarz i wokalista. Urodził się w 1969 roku w Strzelcach Opolskich. W 1992 ukończył studia na Wydziale Aktorskim we Wrocławiu. Grał m.in. w filmach "Wesele", "Dom zły", "Jesteś Bogiem", "Wołyń", "Jestem mordercą", "Kler". Występował w Operetce Warszawskiej i stołecznym Teatrze Rampa. Od 2013 roku jest wokalistą rockowej grupy Dr Misio, wydał też solowy album pt. "Szatan na Kabatach". Jest żonaty z aktorką Agnieszką Matysiak i ma z nią dwóch synów - Jakuba i Jana.

Autorka/Autor:Ewelina Witenberg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Universal Music Polska

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN