Policjanci zatrzymali w środę 26-latka, który uciekł po zderzeniu z radiowozem w Jabłonowie Pomorskim (woj. kujawsko-pomorskie). W wyniku wypadku rannych zostało dwóch funkcjonariuszy jadących na interwencję z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Jak się okazało, zatrzymany kierowca renault ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Po zdarzeniu ukrywał się w hostelu.
Do wypadku doszło 4 września około godziny 18 w Jabłonowie Pomorskim na skrzyżowaniu ulic Głównej z Urzędową. Zderzyły się samochód osobowy i oznakowany radiowóz, który jechał do innego wypadku drogowego w miejscowości Płowęż.
Wypadek radiowozu. Ranni policjanci, kierowca zatrzymany
Jak mówił we wtorek oficer prasowy policji w Brodnicy sierż. sztab. Paweł Dominiak radiowóz jechał z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, więc był pojazdem uprzywilejowanym. - W wyniku zderzenia z samochodem renault dwóch funkcjonariuszy zostało przetransportowanych do szpitali. Jeden karetką pogotowia, a drugi śmigłowcem LPR. Obrażenia funkcjonariuszy nie zagrażają ich życiu - przekazał policjant.
Funkcjonariusz zaznaczył, że kierujący i pasażer renault uciekli z miejsca zdarzenia. Pasażer został zatrzymany, jednak kierowcy udało się zbiec. Został zatrzymany dwa dni po zdarzeniu - w środę.
"Mężczyzna ukrywał się w jednym z hosteli na terenie Grudziądza" - poinformował w komunikacie sierż. sztab. Dominiak. Dodał, że zatrzymany 26-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
Policyjne śledztwo pod nadzorem prokuratury
Jak informowała we wtorek policja, przesłuchiwany pasażer nie chciał współpracować z organami ścigania. Kierowca i pasażer to mieszkańcy powiatu brodnickiego. W poszukiwaniach kierowcy wykorzystywany był między innymi pies tropiący. Trwa śledztwo pod nadzorem prokuratury, które ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności wypadku.
Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: OSP KSRG Jabłonowo Pomorskie