Bez ubrania, siedząc w zaparkowanym przed kościołem św. Piotra i Pawła w Krakowie, czytał Biblię. Mężczyzna nie reagował na nawoływania policjantów i strażaków, którzy interweniowali. Pomógł fachowiec. Mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego na obserwację.
Audi na holenderskiej rejestracji stało w niedozwolonym miejscu, na ulicy Grodzkiej od poniedziałku. I od tego czasu siedział w nim zamknięty mężczyzna.
We wtorek interweniowała policja i straż miejska. - Funkcjonariusze próbowali nawiązać z nim kontakt, ale bez skutku - mówi TVN24 Dariusz Nowak z małopolskiej policji.
Na pomoc przyszedł ślusarz
Potrzebna była pomoc fachowca, który samochód otworzył. Ostatecznie wczesnym popołudniem mężczyznę udało się wysadzić z auta. Przeniesiono go do karetki pogotowia. Nie stawiał oporu.
- W tej chwili jest on w szpitalu psychiatrycznym. Przechodzi badania - informuje Nowak, dodając, że "wygląda na to, że ten człowiek ma kłopoty psychiczne".
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna jest Polakiem, który mieszka w Holandii lub tam pracuje.
Golizna za 5000 zł
Nie wiadomo jeszcze, czy mężczyźnie grozi jakakolwiek kara za obnażanie się w miejscu publicznym. - Przypuszczalnie lekarze orzekną, że ten człowiek ma problemy psychiczne. Jeśli nie, to zgodnie z przepisami skierujemy sprawę do sądu, a wtedy golasowi grozi nawet 5 tys. zł grzywny - podsumowuje Dariusz Nowak.
Autor: koko/iga / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków | Przemysław Martyński