Stare, napędzane parą lokomotywy fascynują ludzi od pokoleń. Stalowym cudom techniki sprzed 100 - 150 lat, świat zawdzięcza postęp techniczny. Lokomotywy i zabytkowe parowozy mogą podziwiać ich miłośnicy w Chabówce koło Nowego Targu. Ten weekend należy do IX Parowozjady, czyli święta zabytkowego taboru kolejowego.
Uroczysta prezentacja pojazdów była głównym punktem programu pierwszego dnia imprezy. W tym roku zbiega się ona z obchodami 20-lecia istnienia Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce. Przez dwa dni na trasach z Chabówki do Dobrej koło Limanowej, Zakopanego, Rabki Zaryte i Mszany Dolnej kursują pociągi retro, zestawione z zabytkowych lokomotyw i wagonów.
"Szlachcianka" zagościła na zjeździe
Oprócz czterech lokomotyw z Chabówki TKh49-1, TKt48-191, Ol12-7 i Ty42-107, na zjeździe znalazły się parowóz z Wolsztyna - Ol49-69, z Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów Pyskowice - Ty42-24 i stacjonująca na co dzień w czeskim Brnie - lokomotywa 475.101 zwana "Szlachcianką". Ponadto zainteresowani mogą zobaczyć stare składy pociągów. Niektóre z nich pochodzą z początku XX wieku, w tym cysterny, węglarki, a także unikatowy na skalę światową, polskiej budowy wagon do przewozu gęsi.
„Trzeba o nie dbać”
W Niemczech, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii prezentacje zabytkowych lokomotyw są często jedną z wielu atrakcji oferowanych turystom w ramach większej imprezy. Parowozjada jest jedną z nielicznych, której program skupia się przede wszystkim na starych pociągach. - Te pojazdy mają duszę i serce. Wprawione w ruch - ożywają. Trzeba o nie dbać. Teraz wydaje się, że konstrukcja maszyn jest prosta, ale w czasach, w których powstały, była zawiła - mówi Mirosław Szymański z biura promocji PKP Cargo, które organizuje Parowozjadę. - Pociągi retro cieszą się ogromną popularnością nie tylko wśród miłośników kolei. Są ciekawostką dla turystów niezależnie od ich zainteresowań – dodaje.
Impreza łączy pokolenia
Na tego typu wydarzeniach można się wiele dowiedzieć o dawnych czasach, a zwłaszcza o historii kolejnictwa.
- Przyjechaliśmy tu, ponieważ fascynują nas dzieje kolejnictwa. Zależało nam, aby zobaczyć paradę lokomotyw i poczuć ducha starych czasów – wyjaśniają 16-letni Piotr Antos i Maciej Radecki, którzy przyjechali z Grodziska Mazowieckiego. W Chabówce są też liczne atrakcje dla dzieci. - To głównie z myślą o dzieciach znaleźliśmy się tutaj. Synowie mogą się pobawić, a parowozy są dla nich czymś niezwykłym. W końcu dzisiaj pojazdy te można oglądać już tylko w bajkach – podkreśla Joanna Balicka z Bielska-Białej.
Co roku około 2,5 tysiąca gości
Parowozjada odbywa się od 2005 roku w sierpniu lub we wrześniu w Chabówce. Do skansenu kolejowego zjeżdżają zabytkowe parowozy z Polski i zagranicy. Co roku w imprezie bierze udział od 2 do 3 tysięcy osób. Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce został utworzony w 1994 roku na terenie dawnej parowozowni. Znajduje się w nim osiem zabytkowych parowozów i unikatowe wagony, m.in. pocztowe czy służące niegdyś do przewozu zwierząt.
Autor: ał//ec / Źródło: PAP