Jeden rzucił się na policjantów z siekierą, drugi z kanistrem. Dwaj mężczyźni odpowiedzą za zaatakowanie kieleckich policjantów podczas interwencji. Obaj agresorzy zostali zatrzymani.
Policjanci z kieleckiej komendy zostali wezwani na interwencję w związku z awanturą w dzielnicy Białogon. Kiedy funkcjonariusze weszli na posesję, z budynku wyłoniło się dwóch mężczyzn.
- Wykrzykiwali pod adresem policjantów wulgaryzmy oraz groźby. Dodatkowo jeden z nich trzymał w dłoni siekierę i próbował nią zaatakować funkcjonariuszy. Drugi z napastników trzymał kanister z łatwopalną cieczą i podpalił go – relacjonuje Damian Janus z kieleckiej komendy policji. Jak dodaje, w pojemniku najprawdopodobniej znajdowała się benzyna.
Schował się w krzakach
Obaj mężczyźni ruszyli na policjantów.
- Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Wtedy agresorzy zaczęli uciekać. Jeden z nich u kierunku lasu, natomiast drugi przeskoczył przez płot na posesję obok i tam został obezwładniony oraz zatrzymany – informuje rzecznik. Okazało się, że 46-latek był pijany.
Drugi z napastników również został zatrzymany po krótkich poszukiwaniach. Okazało się, że 36-latek położył się w leśnych zaroślach.
Teraz obaj odpowiedzą za napaść na policjantów. Grozi im do 10 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja