Wiadomo już, że biegli nie wnioskują o obserwację Mariusza Trynkiewicza. Jak wskazują prawnicy, mało prawdopodobne jest, że sąd skieruje ustawę o nadzorze nad groźnymi przestępcami do Trybunału Konstytucyjnego. Co zatem mogą zrobić sędziowie, którzy w przeddzień wyjścia "szatana z Piotrkowa" z więzienia decydować będą o jego losie? Czy możliwe jest, że Trynkiewicz na uprawomocnienie się orzeczenia będzie czekał na wolności? Tak, ale nie jest to przesądzone.
Trynkiewicz - pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci, zamienioną potem na 25 lat więzienia - może 11 lutego wyjść na wolność. Nie stanie się tak, jeśli sąd, na mocy ustawy, która pozwala na umieszczenie w terapeutycznym ośrodku zamkniętym szczególnie niebezpiecznych przestępców, orzeknie o umieszczeniu go we właśnie takim miejscu.
Wiosek o umieszczeniu go w zakładzie skierował do sądu zakład karny w Rzeszowie, w którym Trynkiewicz spędził prawie połowę życia. Wstępna rozprawa mężczyzny zaplanowana jest na 10 lutego (dzień przed końcem odbywania przez niego kary).
Zapytaliśmy prawników, jakie - ich zdaniem - opcje działania daje sędziom ustawa. Możliwości jest kilka:
Co może orzec sąd w Rzeszowie, który będzie rozpoznawał pierwszy taki przypadek w Polsce?
1. Sąd może uznać za bezzasadny wniosek o uznanie Mariusza Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Może zadecydować o jego wyjściu na wolność.
2. Sąd może uznać wniosek za zasadny, podjąć decyzje o zatrzymaniu Trynkiewicza, ale ten na uprawomocnienie się decyzji będzie mógł czekać na wolności. Następnie, w zależności od orzeczenia sędziego, trafi do ośrodka zamkniętego, bądź odzyska wolność.
3. Po uznaniu przez sąd Trynkiewicza za osobę stwarzającą zagrożenie, na wniosek dyrektora zakładu karnego zostanie wydana decyzja o zabezpieczeniu roszczenia - w takim wypadku, na uprawomocnienie się wyroku "szatan z Piotrkowa" poczeka w zamknięciu.
4. Jeśli sąd przychyli się do wniosku i orzeknie wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, może też zapaść decyzja o zastosowaniu w stosunku do niego nadzoru.
5. Sąd może też uznać, że ma wątpliwości co do konstytucyjności ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób i może zwrócić się z pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego. W takim przypadku, z decyzją o dalszym losie Trynkiewicza, sąd będzie musiał poczekać do czasu udzielenia odpowiedzi przez Trybunał.
Ta ostatnia ewentualność wydaje się mało prawdopodobna, gdyż - jak wskazują cywiliści - gdyby sąd rozważał taką możliwość, nie wszczynałby procedury powoływania biegłych, nie wyznaczał Trynkiewiczowi pełnomocnika z urzędu.
A co, jeśli się odwoła?
Sąd raczej wyda wiążące orzeczenie, od którego Mariusz Trynkiewicz będzie mógł się odwołać. Będzie miał na to 7 dni. Czy to oznacza, że na uprawomocnienie się wyroku kierującego go do zakładu poczeka na wolności?
Mecenas Łukasz Jończyk wskazuje na możliwość nałożenia rygoru natychmiastowej wykonalności na decyzje sądu. Mógłby on zostać nałożony na wniosek dyrektora zakładu karnego, jednak wymaga udowodnienia, że istnieje prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa przez Trynkiewicza co w tak krótkim czasie może być niewykonalne.
Dlatego właśnie zdaniem mecenasa Bartłomieja Przymusińskiego, bardziej prawdopodobne jest, że sąd podejmie decyzję o zabezpieczeniu powództwa, ponieważ ta wymaga jedynie uprawdopodobnienia naruszenia prawa przez Mariusza Trynkiewicza.
W obu tych przypadkach, na uprawomocnienie się wyroku Trynkiewicz poczeka w zamknięciu.
We wniosku, na podstawie którego sąd powołał biegłych. Nie ma na razie wzmianki o rygorze natychmiastowej wykonalności ani o zabezpieczeniu powództwa, na które wskazują prawnicy. - Te możliwości mogą być rozważane dopiero po wydaniu orzeczenia przez sąd. Rozprawa jest 10 lutego, wtedy zapadną konkretne decyzje – powiedziała tvn24.pl rzeczniczka sądu w Rzeszowie Marzena Ossolińska-Plęs.
Rozprawa niejawna?
Zgodnie z wprowadzoną w życie ustawą o losach Trynkiewicza zadecyduje sąd okręgowy w składzie trzech sędziów, kierujących się przepisami prawa cywilnego.
Ossolińska-Plęs, w rozmowie z TVN24 powiedziała, że nie wyobraża sobie, że rozprawa, na której podawane będą tak wrażliwe dane, jak informacje o stanie zdrowia pacjenta, była jawna.
Ustawa przewiduje możliwość przymusowego leczenia tego typu przestępców już po odbyciu kary. Zgodnie z nią, może zostać podjęta decyzja o zastosowaniu nadzoru prewencyjnego albo o umieszczeniu skazanego w specjalnym Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym.
Wyznaczą "standardy"?
Mecenas Bartłomiej Przymusiński wskazuje, że sąd jest pod dużą presją opinii społecznej i musi podjąć decyzje mimo, że ustawa była pisana w ostatniej chwili i budzi wiele wątpliwości.
Zdaniem mecenasa Łukasza Jończyka, ustawa jest próbą naprawy tego, z czym nie poradzili sobie urzędnicy w ostatnich latach. - Jak każda ustawa pisana pospiesznie, ta pozostawia bardzo duże pole do nadużyć w późniejszych sprawach - mówi Jończyk.
Potwierdza to mecenas Wojciech Bergier, który zauważa, że ta sprawa będzie kluczowa, przy postępowaniu, w kolejnych, podobnych przypadkach. Rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie zwraca też uwagę, że skazany, któremu na mocy umowy społecznej, zmieniono wyrok na 25 lat pozbawienia wolności, korzysta z takich samych praw jak każdy inny obywatel, co zdaniem mecenasa oznacza, że wyjście Trynkiewicza na wolność 11 lutego jest bardzo prawdopodobne.
Ustawa a Trybunał Konstytucyjny
Może się też zdarzyć, na co zwracał uwagę w TVN24 mec. Bartłomiej Przymusiński, że sąd wyśle zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów, na podstawie, których będzie podejmował decyzję. Na odpowiedź TK mógłby czekać na wolności. - Procedura jest taka, że gdyby odpowiedź na to pytanie stanowiła przesłankę orzeczenia przez sąd, to nie mógłby on orzec o izolacji, dopóki nie otrzyma odpowiedzi z Trybunału - oceniał Przymusiński. CZYTAJ WIĘCEJ
Ale to, zdaniem innych cywilistów, jak pisaliśmy wyżej, jest mało prawdopodobne. Wysłanie ustawy do TK zapowiedział prezydent Bronisław Komorowski.
Przed sądem Trynkiewicza reprezentować będzie wyznaczony z urzędu przez Okegową Radę Adwokacką w Rzeszowie mec. Marcin Lewandowski. Pełnomocnik otrzymał akta sprawy, spotkał się ze swoim klientem. Jak jednak mówił dla TVN24, nie będzie komentować żadnych działań, ponieważ o to prosił go Trynkiewicz.
Nadzór lub izolacja?
Trynkiewicz będzie pierwszym, ale nie jedyny, o losach którego zdecyduje sąd w oparciu o nową ustawę.
Skazanym wobec, którego wystosowano już wniosek o uznanie go za osobę z zaburzeniami psychicznymi stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych jest Krzysztof W. Wniosek jest już w sądzie okręgowym w Rzeszowie. CZYTAJ WIĘCEJ
W sumie w całym kraju do sądów wysłano dziewięć wniosków o odizolowanie groźnych przestępców – podało radio RMF FM.
Ile to kosztuje?
Jeśli "szatan z Piotrkowa" trafi do Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie będzie tam pierwszym pacjentem, a ośrodek będzie musiał zatrudnić 23 osoby. Roczny koszt utrzymania całego ośrodka ministerstwo zdrowia szacuje na około 5 mln złotych.
Według założeń, jeśli w ośrodku byłoby 10 pacjentów, pracować miałoby tu 77 osób: psychiatra, sześciu psychologów z certyfikatami psychoterapii behawioralno-poznawczej oraz pracujące na cztery zmiany w całodobowym systemie: 14 pielęgniarek, 20 sanitariuszy i ok. 10 osób z ochrony. Przez pierwsze 18 miesięcy chronić ośrodek ma służba więzienna, a potem wynajęci pracownicy ochrony, wpisani do rejestru prowadzonego przez policję. CZYTAJ WIĘCEJ.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że Ośrodek w Gostyninie na Mazowszu jest już przygotowany na ewentualne przyjęcie Mariusza Trynkiewicza:
Autor: koko/i/kdj / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24