W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie ruszył proces 26-letniej matki, która wyrzuciła niemowlę przez okno. Do tragedii doszło w czerwcu ubiegłego roku. Dziewczynka nie przeżyła. Kobieta usłyszała zarzut zabójstwa, grozi jej nawet dożywocie.
Sąd, ze względu na charakter spawy, wyłączył jawność procesu.
Miała ograniczoną poczytalność?
Kobieta przyznała się do winy. Nie potrafiła jednak wytłumaczyć, dlaczego wyrzuciła 3-miesięczne niemowlę przez okno.
26-latka została przebadana przez biegłych psychiatrów. Z ich opinii wynika, że w chwili popełnienia tego czynu mogła mieć ograniczoną poczytalność.
Kobieta została oskarżona o zabójstwo, za co grozi jej kara od ośmiu lat więzienia do nawet dożywocia. Opinia biegłych może mieć jednak wpływ na znaczne obniżenie wyroku w tej sprawie.
Mimo pomocy lekarzy dziewczynka zmarła
Do tragedii doszło w czerwcu 2015 r. w Dębicy. 26-letnia kobieta wyrzuciła przez okno mieszkania na ostatnim piętrze swoją 3-miesięczną córeczkę. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, ale mimo pomocy lekarzy zmarło.
- Podczas przesłuchania kobieta nie potrafiła wytłumaczyć, dlaczego wyrzuciła niemowlę przez okno. Kiedy zbiegła na dół i zobaczyła, że dziecko się nie rusza, zaalarmowała sąsiadów. Tłumaczyła, że nie obudził się w niej instynkt macierzyński - mówi Jacek Żak z prokuratury rejonowej w Dębicy.
Jak dodał prokurator, kobieta już przedtem podduszała 3-miesięczną Hanię. Wcześniej leczyła się też psychiatrycznie. Prokuratura bada, czy nie doszło do zaniedbań ze strony rodziny oskarżonej.
Autor: Jork/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków